PMS + Miecio. Proszę o zamknięcie wątku :).

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 26, 2008 6:10

Zdjęć nowego balkonu nie będzie, bo... nowego balkonu jeszcze ni ma :oops: :oops: :oops: . To bardziej pracochłonne, niż myslałam, więc porzuciłam chwilowo, ponieważ zostałyśmy całkowicie pożarte przez reisefieber

Aaaaaaaaaaaaaaaaaa...

Za 6 dni wylatujemy do Grecji!

Aaaaaaaaaaaaaaaa!!!

A jeszcze nic nie załatwione, nie kupione, nie przyklepane...

Koty w tym szale patrzą na nas okrągłymi ze zdziwienia oczkami i tylko frajdę mają z coraz to nowych zakupowych toreb walających się po salonie oraz dwóch walizek od rodziców tanity - źródła wielu fascynujących doznań i zabaw ;)

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Pon maja 26, 2008 14:39

Zaglądam i patrzę, i po swoim wątku i Waszym dochodzę do wniosku, że kociarze to zamiast na wycieczki jakieś i pikniki, to szaleją i futrom balkony przygotowują :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:

I nie stresować mi się tu wyjazdem! Na-ten-tychmiast! Kropka!
Będzie fajnie! :spin2:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Wto maja 27, 2008 8:22

Nienawidzę reisefiebera.
Nienawidzę kotów.
Szczególnie czarnych kotów regularnie ostrzących sobie pazury na walizce teściów, której nie ma gdzie schować przed czarnymi kotami.
Oraz rudych kotów, które miziają się i barankują non-stop, nie dając człowiekowi spokojnei zjeść śniadania oraz wywołują wyrzuty sumienia jak biedne kotecki poradzą sobie bez pańć dwa tygodnie, zapłaczą się chyba...
Nienawidzę za krótkiej doby. I miliona rzeczy na głowie.

Ja chcę być już w Greeecjiiiiii :(

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Wto maja 27, 2008 8:27

Uschi, spokój! Bo klaps w tyłek i kocie pazury za ucho!
:wink:


A tak serio: koty dobrze wiedzą, co się święci. To naprawdę mądre magiczne bestie. My - jak wyciągamy walizkę - nigdy nie możemy spakować się od razu, bo na walizce zaleguje Nora i ani się ważymy jej ruszyć stamtąd. A wzrok koci mówi wszystko :twisted:
Za to potem ja płaczę jak zamykam furtkę, choć dobrze wiem, że niedługo do nich wracam. Tak to już jest...
PMS sobie świetnie poradzi (choć pewnie trochę potęsknią), a Wy potrzebujecie czasu dla siebie i wakacji!
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Wto maja 27, 2008 10:06

U nas Pelka wchodzi do torby i tak siedzi ;) A Pelkę nie jest łatwo wygonić, o nie, można zarobić łapą :twisted:

Miłego wypoczynku na Kos :D

Edit: zapakujcie jakieś suche żarcie dla kotów, bo tam dużo kotów jest niektóre karmione, ale inne głodne. W sklepach sprzedają głównie łiskas itp.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Wto maja 27, 2008 10:38

Jakkolwiek teraz to wyglada to i tak calkiem spokojne preludium do wyjazdu. :wink:
Poodpoczywajcie tez za mnie.
Na pewno bedzie fajnie. :D
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto maja 27, 2008 10:38

Uschi pisze:Nienawidzę reisefiebera.

To po co się nerwujesz? :wink:
Na luzie trzeba i spokojnie, jak ciocia galla - pakowanie wieczorem przed wyjazdem, a przed pakowaniem normalne codzienne zajęcia, bo nie pamiętam, że mam się spakować :lol:

Pełen lusssss 8)

muszę poszukać w Waszym wątku, co z kotami robicie na czas wojaży - przeszło tydzień nie czytałam i nic nie wiem :wink:
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 27, 2008 10:39

Jedźcie dziewczyny, niech Was uskrzydla świadomość jak bardzo, bardzo Wam zazdroszczę... :wink: :lol:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto maja 27, 2008 10:55

My rowniez zazrdroscimy niepomiernie, wiec nie marudzic mi tu :wink:
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Wto maja 27, 2008 11:03

galla pisze:
Uschi pisze:Nienawidzę reisefiebera.

To po co się nerwujesz? :wink:
Na luzie trzeba i spokojnie, jak ciocia galla - pakowanie wieczorem przed wyjazdem, a przed pakowaniem normalne codzienne zajęcia, bo nie pamiętam, że mam się spakować :lol:

Pełen lusssss 8)

muszę poszukać w Waszym wątku, co z kotami robicie na czas wojaży - przeszło tydzień nie czytałam i nic nie wiem :wink:


Ja na przykład się nie denerwuję 8)
bo wiem, że mnie Uschi spakuje - ma wszystko powypisywane na karteczkach i na pewno niczego nie zapomni.
Ten wyjazd to taka nasza regeneracja - żeby nadal robić to co robiłyśmy i się nie wypalić.
Zatem można powiedzieć, że jedziemy dla dobra kotów :twisted:

Podczas naszego wyjazdu nastąpią małe roszady w stadku.
Dziewczęta zostają razem w domu doglądane przez forumowe ciocie :1luvu: a Sopiś pojedzie w odwiedziny do Atki i tam spędzi razem z jej futrami dwa tygodnie. Jest najbardziej przyjazny z naszych kotów a w domu nie mógłby zostać ze względu na łomoty ze strony Mruf.
Martwię się jedynie jak będzie po naszym powrocie, kiedy Sopelondo z nowymi zapachami wejdzie do dziewczyn i czy Mruf nie potraktuje go jak obcego kota.
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Wto maja 27, 2008 11:41

ja uwielbiam reisefiebera :D
ale niemlaze nigdy nie jest mi dane go doswiadczyc, bo zawsze wyjazdzam z pełnego biegu pakujac sie w noc przed wyjazdem :lol:
Mam tylko bardzo mocno zakodowane, ze musze zabrac płyn do soczewek :lol:

Udanych wakacji :D
i serdecznie Wam życze, zebyscie nie spotkały zdanych kotów :wink:
noo ewentualnie same zadbane i wypasione :D
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Wto maja 27, 2008 12:07

tanita pisze:Ja na przykład się nie denerwuję 8)
bo wiem, że mnie Uschi spakuje - ma wszystko powypisywane na karteczkach i na pewno niczego nie zapomni.

:lol: :lol: :lol:

BTW - metoda z karteczkami jest bardzo dobra, zwłaszcza jak się jedzie daleko i nie do miasta, tylko gdzieś, gdzie trudno coś kupić w razie czego. Dlatego z Piotrkiem zawsze spisujemy jakieś rzeczy, które nam się przypomną, nawet na miesiąc przed wyjazdem. Takie drobiazgi, jak np. latarka na jacht, albo baterie do niej. Bo na środku jeziora baterii niet (a szkoda). Ale lista też powstaje na luzie. I to tylko dlatego, że ze względu na luz przed wyjazdem istniałoby duże prawdopodobieństwo zapomnienia kilku rzeczy :wink:

tanita pisze:Martwię się jedynie jak będzie po naszym powrocie, kiedy Sopelondo z nowymi zapachami wejdzie do dziewczyn i czy Mruf nie potraktuje go jak obcego kota.

A może się zakocha? 8)

A tak ogólnie - kobity - powiększcie swój spokój.
I jedźcie do tej Grecji i zostawcie nas tutaj w tym brzydkim ostatnio klimacie, z deszczami i chłodem, i smrodem miasta, czujące niskie poczucie zazdrości :twisted: :wink: :wink: :wink:
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 27, 2008 12:23

galla pisze:A tak ogólnie - kobity - powiększcie swój spokój.
I jedźcie do tej Grecji i zostawcie nas tutaj w tym brzydkim ostatnio klimacie, z deszczami i chłodem, i smrodem miasta, czujące niskie poczucie zazdrości :twisted: :wink: :wink: :wink:


Galla - nie rob im poczucia winy....
Bo nie odpoczna, a jak potem takie nieodpoczete beda tymczasy nianczyc?
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto maja 27, 2008 12:28

Agn pisze:
galla pisze:A tak ogólnie - kobity - powiększcie swój spokój.
I jedźcie do tej Grecji i zostawcie nas tutaj w tym brzydkim ostatnio klimacie, z deszczami i chłodem, i smrodem miasta, czujące niskie poczucie zazdrości :twisted: :wink: :wink: :wink:


Galla - nie rob im poczucia winy....

Już widzę, jak się przejęły :lol: :lol: :lol:

Agn pisze:Bo nie odpoczna, a jak potem takie nieodpoczete beda tymczasy nianczyc?

No normalnie - wet, micha, leki, mizianki :twisted: Kos do tego niepotrzebny :wink:
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 27, 2008 12:31

galla pisze:
Agn pisze:
galla pisze:A tak ogólnie - kobity - powiększcie swój spokój.
I jedźcie do tej Grecji i zostawcie nas tutaj w tym brzydkim ostatnio klimacie, z deszczami i chłodem, i smrodem miasta, czujące niskie poczucie zazdrości :twisted: :wink: :wink: :wink:


Galla - nie rob im poczucia winy....

Już widzę, jak się przejęły :lol: :lol: :lol:

Agn pisze:Bo nie odpoczna, a jak potem takie nieodpoczete beda tymczasy nianczyc?

No normalnie - wet, micha, leki, mizianki :twisted: Kos do tego niepotrzebny :wink:


Alez Cie zazdrosc musi zzerac. :twisted:
A zdaje sie, ze sama niedawno w rozjazdach bylas... nie to, co ja... :wink: :wink:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan, Marmotka, Tygrysiątko i 39 gości