Edward-rudy gaduła-nowe fotki str.3i4.EDZIO W DOMU!!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon maja 26, 2008 18:18

Dzięki wszystkim za posty,już myślałam,że nikt do Edzia nie zajrzy.Edzio chyba jeszcze urósł,je dużo,surowa wołowinka i śmietanka to jego ulubione dania.Sierść ma teraz ładną,błyszczącą,w ogóle to przystojny kot jest.Biega z moją Gucią,ale do łapoczynów nie dochodzi,chyba to jednak forma zabawy.Jako jedyny kot używa drapaka,a jak pisałam wcześniej,tylko raz mu pokazałam do czego to służy.Jest wybitnie mądry.

ewar

 
Posty: 56212
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto maja 27, 2008 8:46

:D :D

Joasia
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Śro maja 28, 2008 7:37

Dalej nic.....Prawdę mówiąc,trochę jestem zaniepokojona,bo Edek denerwuje się.kiedy go głaskam.Po głowie i grzbiecie tak,ale nie "podwozie".Od razu pokazuje pazurki i podgryza mnie.Nie robi mi krzywdy,ale jest zły.Dlaczego?

ewar

 
Posty: 56212
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro maja 28, 2008 7:49

taki odruch
nic strasznego
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro maja 28, 2008 12:44

ewar pisze:Dalej nic.....Prawdę mówiąc,trochę jestem zaniepokojona,bo Edek denerwuje się.kiedy go głaskam.Po głowie i grzbiecie tak,ale nie "podwozie".Od razu pokazuje pazurki i podgryza mnie.Nie robi mi krzywdy,ale jest zły.Dlaczego?


Oj, ewar, kot pozawala pogłaskać podwozie, gdy jest już bardzo zaprzyjaźniony z opiekunem. A są takie koty, które nie życzą sobie, by je tam głaskać i już. Mój Sznycek tak ma i ja to szanuję. Głaskam główkę i grzbiet, bo tam lubi. Brzuszek jest jego prywatną własnością i strefą nie podlegającą głaskaniu :wink:

Joasia
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Śro maja 28, 2008 17:23

Może masz rację.Ja jednak trochę się boję,ze może go boli brzuch? Może coś innego mu dolega?Najgorsze to to, że kot nie powie przecież.Wygląda na zdrowego.No i nie ma wzięcia.Niby w chodliwym kolorze,gotowy do adopcji,a tu cisza.

ewar

 
Posty: 56212
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw maja 29, 2008 7:14

ewar pisze:Niby w chodliwym kolorze,gotowy do adopcji,a tu cisza.


Widzę, że strasznie cię ta cisza stresuje :roll: .
Gdzie on ma ogłoszenia? Dużo ich ma?

Joasia
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Czw maja 29, 2008 7:30

Nie, nie ma ich wiele, na razie zrobiłammu tylko na Alegratka i Allegro, bo to dwa serwisy,z których najczęściej sie ktoś odzywa. ale wstawię go też dziś na miau i adopcje.org

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Czw maja 29, 2008 8:01

Nie mam dużego doświadczenia w adopcjach (udało mi się znaleźć domy zaledwie kilku kotom), ale pamiętam, że ogłaszałam je w najdziwniejszych z pozoru miejscach. W tej chwili muszę wyjechać i nie będzie mnie w necie cały dzień, ale jeżeli chcesz jutro mogę podesłać ci na pv namiary na strony, gdzie umieszczałam swoje ogłoszenia. Myślę, że warto ogłaszać gdzie się da, bo np. wczoraj odebrałam telefon w sprawie malutkiej trikolorki, którą ogłaszałam jesienią ubiegłego roku i która dawno ma już swój dom! Oczywiście zawsze w takich sytuacjach odsyłam ludzi na "naszą" Kociarnię :D

Joasia
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Czw maja 29, 2008 9:35

Ja wlasciwie wiem, gdzie mozna wstawiac ogloszenia. aczelam od tych dwoch portali, bo z nich zawsze jest najwiekszy odzew.

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Czw maja 29, 2008 9:44

Ja wlasciwie wiem, gdzie mozna wstawiac ogloszenia. aczelam od tych dwoch portali, bo z nich zawsze jest najwiekszy odzew.

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Czw maja 29, 2008 10:00

Ja wlasciwie wiem, gdzie mozna wstawiac ogloszenia. aczelam od tych dwoch portali, bo z nich zawsze jest najwiekszy odzew.

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Czw maja 29, 2008 12:43

Nie ukrywam,że trochę się martwię.Wiem,że wakacje blisko i wysyp kociąt.Wiem też,że czasem wystarczy jeden telefon i to jest ten dom,a kilkadziesiąt jeszcze nie oznacza sukcesu.Muszę czekać.Dziękuję,Joasiu za wsparcie.

ewar

 
Posty: 56212
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw maja 29, 2008 13:25

Ja w ogóle nie mam doświadczenia w adopcjach, ale z tego co czytam i obserwuję, to rzeczywiście najwięcej jest odzewu po ogłoszeniach na allegro, alegratce, miau, adopcje.org
Gosiar na wszystkich umieściła Rudaska. Koty są też ogłaszane na www.gumtree.pl, www.animalia.pl W dzisiejszych czasach internet to potęga. Można też wywiesić ogłoszenie w lecznicach. Moja znajoma tak "znalazła" swojego kociego przyjaciela.

Ewar, mój kot też nie przepada za głaskaniem po brzuszku, na początku łapał za takie przewinienie ząbkami za rękę, teraz buksuje nogami – ma tyle innych cudownych miejsc do głaskania, że brzuszek pozostawiamy w spokoju .

Z ilości wyświetleń wynika, że do Edzia na forum dużo ludzi zagląda, tylko jeszcze nie zajrzał tu domek :roll: Teraz największe branie mają maluszki. A przecież Rudasek jest taki śliczny. Choć czasem mam wrażenie, że domki szybciej się znajdują dla takich kotów, których historie łapią za serce, bo są kalekie, zabiedzone, okrutnie potraktowane przez człowieka.
Ale ale, więcej optymizmu, Edzio na pewno znajdzie dobry dom :D prawda? :D

Joako

 
Posty: 3275
Od: Wto cze 19, 2007 7:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 29, 2008 18:41

Dzięki Joako.Wiem,że można byłoby historię Edka "podrasować",zrobić z niego ofiarę,ale ja tego nie lubię.Nie miał szczęśliwego życia,ale to typowe życie wiejskiego kota.Takich są setki tysięcy/nie przesadziłam?/.Teraz Edek ma życie chyba niezłe,ja bardzo dbam o swoje koty,dużo czasu im poświęcam a ostatnio Edek był faworyzowany,bo nowy,bo biedny..itd.Dostają dobre jedzenie,są czesane,mają zabawki,spory,słoneczny balkon i mnóstwo czułości.Chciałabym,aby przyszły duży Edka dostał kota zadbanego,zdrowego.Jest wykastrowany,odrobaczony,zaszczepiony,oczko wyleczone.W uszkach jeszcze coś nie tak,ale czyszczę je systematycznie.Wetka mówi że to martwe świerzbowce,że już niegroźne.To piękny i mądry kot.

ewar

 
Posty: 56212
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 33 gości