Burasek i koteczka z małymi błagają o ratunek!!! Częstochowa

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 05, 2008 11:48

Bardzo tęsknię za Tylusią. Nie byłam nawet wstanie pisać. Tylusia wniosla slońce do mojego domu. Kiedy udalo mi się ja zlapać zrobilam razem z wetem wszystko aby żyła- moze była zbyt późno zlapana ale nie ma w tym mojej winy-juz dawno przekroczylam wszystkie moje granice wytrzymalości psychicznej i fizycznej i robie o wiele wiecej niz mogę i powinnam..zrobilam naprawdę wszystko.
Tylusia przeszła przez Teczowy Most otulona moja milością i wlaściwą opieką medyczną.
Tyluniu jesteś cały czas ze mną.
Wszystkie moje kotki pozdrawiaja swoich wirtualnych opiekunów adopcyjnych i przyjaciół.
Caly czas walczę o moje osiedlowe piwniczaki( strasznie nas prześladuja) i szukam Tysiaczków......
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Śro maja 07, 2008 13:21

Koteczka ,która po wielodniowych poszukiwaniach pomocy pod oknami eleganckich blokow w dzielnicy Północ ( tam nawet pieniądze od spóldzielni na sterylki są tylko nikogo to nie obchodzi) urodziła w krzakach na mokrej trawie pod okiem zadowolonych i sytych częstochowian jest u mnie. Oczywiście innych chętnych do wzięcia kotki nie było. Jaki by byl jej los można sobie dopowiedzieć. Dobrze ,że choć jedna koleżanka mieszkanka się nią zainteresowała dzięki temu ja dowiedziałam się o niej i zglosilam się ,ze ja wezmę bo wiedzialam,że inaczej zostanie tam gdzie jest :cry: i oczywiście jak zwykle pomocy truskawki( której dom jest pełen po dach kotków i piesków i tymczasów) koteczka z dzieciakami jest u mnie. Nie ukrywam ,że jest mi bardzo trudno nad tym zapanować. Musialam kotce oddać jeden pokój i moje koty stłoczne na malej przestrzeni bardzo źle to znoszą. Jest nas teraz 12 sztuk :roll: )
No i oczywiście kwestia finansowa i czasowa i moje calkowite wyczerpanie fizyczne, zdrowotne i psychiczne.
Mimo to jestem szczęśliwa,że ja uratowałam.
Kicia jest bardzo miła wygląda zdrowo potrzebuje prawdziwego domu gdy odchowa maluchy. Biała w bure łatki. Maluchy są dwa czarny i biały w bure łatki. Za dwa miesiące będą chciały miec swoje prawdziwe domki. :lol: Mam nadzieję ,że sie uchowają.
Bardzo potrzebujemy wsparcia w każdej formie. :oops:

Codziennie zanoszę jedzenie dla Tysiaczków i rozpytuję ale żadnego nie moge znaleźć. Nikt ich nie widział i nikt poza mną ich nie szuka. :cry:
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Czw maja 08, 2008 11:43

Bardzo potrzebujemy wsparcia w każdej formie.
Codziennie zanoszę jedzenie dla Tysiaczków i rozpytuję ale żadnego nie moge znaleźć. Nikt ich nie widział i nikt poza mną ich nie szuka.
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Czw maja 08, 2008 12:52

Iwonko ja cię dzisiaj troszkę wspomogę,
czy to co zanosisz Tysiaczkom znika?
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 08, 2008 13:26

No znika ale znika zupelnie i to jest dziwne a poza tym kotka byla zawsze i nie ma od miesiąca i to wszystko co pisalam wszystkie koty poznikaly w okolicy :cry:
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pt maja 16, 2008 10:01

:arrow: Góra :idea:

ancymonka

 
Posty: 877
Od: Czw lut 28, 2008 14:30
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pt maja 16, 2008 13:46

Ciagle zanosze jedzonko ale kotków nie spotykam-tylko ja ich szukam :cry:
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Śro maja 21, 2008 11:06

Do góry...

ancymonka

 
Posty: 877
Od: Czw lut 28, 2008 14:30
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Śro maja 21, 2008 18:52

hop :!:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Czw maja 22, 2008 13:10

jeszcze raz do góry :(

Iwono tylko Ty szukasz kotów... :(
ale całe szczęście że Tysiaczki mają choć Ciebie

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Sob maja 24, 2008 17:04

up :ok:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Pon maja 26, 2008 10:44

pump it up :)))

ancymonka

 
Posty: 877
Od: Czw lut 28, 2008 14:30
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pon maja 26, 2008 20:37

ancymonka pisze:pump it up :)))


You got to pump it up
:wink:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Wto maja 27, 2008 15:46

tak kotki z tej dzielnicy czekaja na pomoc sama nie dam rady a jedyna osoba ktora mi pomaga z cz-wy to truskawka ale ona jest tak zakocona i zapieskowana,że teraz nie daje rady. :(
Ja też już nie daję rady w domu 12 i okolo 25 na ulicach i wszystko wymaga ratunku wszystkie nie potrzebne przeganiane i zgrożone :(
Nawet Ci co lubią zwierzęta nie pomagają bo przecież mogliby nie daj Boże stracić jakieś pieniądze coś poświęcić narazić się komuś. po co iwona glupia to niech robi. :evil:
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Śro cze 04, 2008 7:19

Spotykam jednego buraska tego młodego wczoraj siadł bliziutko ale dotknąć sie nie dał ma takie sliczne okrągłe oczka ruina jeszcze stoi może ktoś go by wziął-to dzikusek ale podchodzi doslownie bliziutko chlopaki stamtąd szybkosie oswajały- moze chociaz jego uratujmy zanim sie zmarnuje jak pozostałe :evil:
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Google [Bot], katikot i 220 gości