Po drugiej stronie siatki - schr. łódź III

[Magija]

A co z Nataleczką? Miały być zdjęcia, żeby wrzucić na allegro!

Jolu tu wątek Nataleczki http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=76040

[pisiokot]

A co z Nataleczką? Miały być zdjęcia, żeby wrzucić na allegro!

Jolu tu wątek Nataleczki http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=76040

Jola, wysłałam Ci na pw linka do wątku Natalii, trzeba se pocztę odbierać

[coronella]

Magija, o rety rozumiem, że ta krecha od kociego pazura? Bolała Cię? paprała się? Mnie drapnęła Mama-kot, jedna krecha spuchła, zaropiała, a palec jest drętwy i spuchniety. Tez powinnam jechac, chyba.

[Magija]

Magija, o rety rozumiem, że ta krecha od kociego pazura? Bolała Cię? paprała się? Mnie drapnęła Mama-kot, jedna krecha spuchła, zaropiała, a palec jest drętwy i spuchniety. Tez powinnam jechac, chyba.

Coronello, ta krecha to zakażenie krwi, inaczej bym nie jechała bo bujać się potem bo sanepidach jakoś mi się nie chce Od podrapania to mi nic nie jest tylko te pokąsanie - współczuję Ci bo wiem jak boli. Kiedyś wyczytalam sposób na pozbycie się bólu i spuchniecia po ukąsaniu czy udrapnięciu, trochę jest drastyczny ale już kilka razy stosowałam z dobrym skutkiem. Trzeba bolące, spuchnięte miejsce wyszorować gąbką z mydłem, mocno, w gorącej wodzie, przyciskając. Boli jak diabli ale potem jest już tylko lepiej i wraca czucie.

[jolabuk5]

A co z Nataleczką? Miały być zdjęcia, żeby wrzucić na allegro!

Jolu tu wątek Nataleczki http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=76040

Jola, wysłałam Ci na pw linka do wątku Natalii, trzeba se pocztę odbierać

OK, OK, juz odebrałam! A zdjęcia śliczne

[pisiokot]

A co z Nataleczką? Miały być zdjęcia, żeby wrzucić na allegro!

Jolu tu wątek Nataleczki http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=76040

Jola, wysłałam Ci na pw linka do wątku Natalii, trzeba se pocztę odbierać

OK, OK, juz odebrałam! A zdjęcia śliczne

ciocia Magija udostępniła swoje wdzieczne popiersie

[jolabuk5]

Magija, o rety rozumiem, że ta krecha od kociego pazura? Bolała Cię? paprała się? Mnie drapnęła Mama-kot, jedna krecha spuchła, zaropiała, a palec jest drętwy i spuchniety. Tez powinnam jechac, chyba.

Coronello, ta krecha to zakażenie krwi, inaczej bym nie jechała bo bujać się potem bo sanepidach jakoś mi się nie chce Od podrapania to mi nic nie jest tylko te pokąsanie - współczuję Ci bo wiem jak boli. Kiedyś wyczytalam sposób na pozbycie się bólu i spuchniecia po ukąsaniu czy udrapnięciu, trochę jest drastyczny ale już kilka razy stosowałam z dobrym skutkiem. Trzeba bolące, spuchnięte miejsce wyszorować gąbką z mydłem, mocno, w gorącej wodzie, przyciskając. Boli jak diabli ale potem jest już tylko lepiej i wraca czucie.

Bardzo wam współczuję! Ja takie miejsca staram się od razu smarować mascią z antybiotykiem i mascią z Hydrocortisonem. Też nie zawsze pomaga, ale czasem zapobiega powstaniu zakazenia. Dobrze, ze pojechałas z ta ręką, z zakażeniem krwi nie ma żartów! Dali Ci jakiś antybiotyk "ogólny"? Własciwie, to powinni dac dozylnie, albo przynajmniej domięsniowo.

[Magija]

Magija, o rety rozumiem, że ta krecha od kociego pazura? Bolała Cię? paprała się? Mnie drapnęła Mama-kot, jedna krecha spuchła, zaropiała, a palec jest drętwy i spuchniety. Tez powinnam jechac, chyba.

Coronello, ta krecha to zakażenie krwi, inaczej bym nie jechała bo bujać się potem bo sanepidach jakoś mi się nie chce Od podrapania to mi nic nie jest tylko te pokąsanie - współczuję Ci bo wiem jak boli. Kiedyś wyczytalam sposób na pozbycie się bólu i spuchniecia po ukąsaniu czy udrapnięciu, trochę jest drastyczny ale już kilka razy stosowałam z dobrym skutkiem. Trzeba bolące, spuchnięte miejsce wyszorować gąbką z mydłem, mocno, w gorącej wodzie, przyciskając. Boli jak diabli ale potem jest już tylko lepiej i wraca czucie.

Bardzo wam współczuję! Ja takie miejsca staram się od razu smarować mascią z antybiotykiem i mascią z Hydrocortisonem. Też nie zawsze pomaga, ale czasem zapobiega powstaniu zakazenia. Dobrze, ze pojechałas z ta ręką, z zakażeniem krwi nie ma żartów! Dali Ci jakiś antybiotyk "ogólny"? Własciwie, to powinni dac dozylnie, albo przynajmniej domięsniowo.

no cóż, dostałam tężca tylko
rękę mam spuchniętą aż do łokacia

[Georg-inia]

Madzia, nie wiedziałam, że Szaj Cię tak urządził mam nadzieję, że juz ok, chociaż antybiotyk powinnaś chyba dostać

dziewczyny, nasze Bobki mają już swój wątek, zapraszamy
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3123563#3123563

EDIT: i jeszcze tu Lion potrzebuje w końcu własnego domu...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=75718&start=0

[Sis]

Dziewczyny, przyszła kaska za bazarek Magiji - aktualnie na funduszu lekowym jest 600,45 zł.

http://upload.miau.pl/3/94886.xls

Co możemy zrobić dla tych naj potrzebujących? KillBill, Kingi?

Dodatkowo może zakupić ze cztery testy felv/fiv i przekazac pani Joli, żeby miała na miejscu?
Proszę, dajcie znać.

[magicmada]

Ja bym poprosiła o 20 zeta pozyczki na karme dla Maji, chciałabym jej kupić, kittena RC, czy coś takiego, a chwilowo jestem spłukana, mam tyolko 14 zł, za które muszę jej kupić propolis. Oddałabym na początku czerwca.

[Georg-inia]

Dziewczyny, przyszła kaska za bazarek Magiji - aktualnie na funduszu lekowym jest 600,45 zł.

http://upload.miau.pl/3/94886.xls

Co możemy zrobić dla tych naj potrzebujących? KillBill, Kingi?

Dodatkowo może zakupić ze cztery testy felv/fiv i przekazac pani Joli, żeby miała na miejscu?
Proszę, dajcie znać.

Te testy to naprawdę sprawa ważna. Domki, które chcą się dokocić coraz częściej proszą o zrobienie testów, wzrasta świadomość i bardzo dobrze. Czy ktoś rozmawiał z Jolą, ile jeszcze "wisimy" za antybiotyki dla Kingi i KillBill? zostawiłyśmy w poprzedni weekend 100 zł, ale nie wiem, czy to wystarczyło?...?

[Sis]

Magic, Maja jest kotem schronowym, więc żadna pożyczka. Prawda, dziewczyny?
Może RC Immunity? niedawno był w promocji po dwa.

No właśnie - wisimy cos jeszcze Joli? Dajcie znac, proszę.

[Georg-inia]

Magic, Maja jest kotem schronowym, więc żadna pożyczka. Prawda, dziewczyny?

oczywiście, że pożyczka to byłaby bzdura gdyby nie Magic, Maji pewnie już by nie było. Madzia, policz ile Ci trzeba dla dziewczyny

[jolabuk5]

Magija, o rety rozumiem, że ta krecha od kociego pazura? Bolała Cię? paprała się? Mnie drapnęła Mama-kot, jedna krecha spuchła, zaropiała, a palec jest drętwy i spuchniety. Tez powinnam jechac, chyba.

Coronello, ta krecha to zakażenie krwi, inaczej bym nie jechała bo bujać się potem bo sanepidach jakoś mi się nie chce Od podrapania to mi nic nie jest tylko te pokąsanie - współczuję Ci bo wiem jak boli. Kiedyś wyczytalam sposób na pozbycie się bólu i spuchniecia po ukąsaniu czy udrapnięciu, trochę jest drastyczny ale już kilka razy stosowałam z dobrym skutkiem. Trzeba bolące, spuchnięte miejsce wyszorować gąbką z mydłem, mocno, w gorącej wodzie, przyciskając. Boli jak diabli ale potem jest już tylko lepiej i wraca czucie.

Bardzo wam współczuję! Ja takie miejsca staram się od razu smarować mascią z antybiotykiem i mascią z Hydrocortisonem. Też nie zawsze pomaga, ale czasem zapobiega powstaniu zakazenia. Dobrze, ze pojechałas z ta ręką, z zakażeniem krwi nie ma żartów! Dali Ci jakiś antybiotyk "ogólny"? Własciwie, to powinni dac dozylnie, albo przynajmniej domięsniowo.

no cóż, dostałam tężca tylko
rękę mam spuchniętą aż do łokacia

To jest po prostu skandal, ze Ci nie dali antybiotyku. Oszczędzają dla siebie? Stanowczo powinnaś coś dostać, może Ci jakiś znajomy lekarz przepisze, albo idź do lekarza rodzinnego i po prostu zażądaj!