Marcelibu
neris ja mysle że tam w środku u Maltusi sa dobre zmiany i dlatego porasta ,napoczątku rzuciła się wata cukrowa

a od spodu są włoski ,ja bardzo sie cieszyłam i z waty cukrowej bo ta różowa skórka była taka cieniutka ,wogóle sprawiała wrazenie pergaminu...
a tam gdzie nie było wogóle sierści porasta futerko beżowe
Maltusia nadal ma jakies problemy z brzuszkiem,jednak co dziwne przy tych problemach wcale nie krąży
jestm poprostu ciemna ...nie wiem o co chodzi ...

ważne że czuje się lepiej ,je nadal bo ...musi coś zjeść ale je...bawi sie równiez jak ma z kim ...
dzis wylegiwała się na słonku ,na podwórku .
ja wstaje z kurami żeby wyjść z Malta na dwór ,żeby już nie lała i fajdała w domku(fajdać znaczy sie kupkać

) i tak wędruje ileś tam razy dziennie ,niestety chodzić po schodach to panna nie będzie ,rozpłaszcza się na nich i nie ma mowy zrobic krok dalej.
boi sie klatki schodowej ,odrazu sie spina w sobie ..
otwarty teren jest super.....czyzby jakies fobie???
acha sprawia wrażenie 100% zdrowej dziewczynki
