Ja kończę pracę o 18.30 w Komorowie.
Na rowerze jestem w stanie być u orchidki za 15 siódma. Ale nie wiem na ile ma sens opóźnianie wyjazdu, żeby zabrać jeszcze jedną osobę.
Anuk, 18:45 będzie ok, 5 czy 10 minut nas nie zbawi a każda para oczu się przyda. Jak możesz to przyjedź. I tak znając życie i warszawskie korki to nie wiem czy nie będziecie na mnie czekać.