POTRZEBUJĘ TYMCZASY II - DT dla kociąt! TRANSPORTERY ZWRÓCIC

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 21, 2008 11:47

Uschi pisze:a ja mam w torbie pyrantelum, tylko się cichutko przypominam :)


może w nd jakoś po drodze Imielin - Praga uda nam się spotkać i to odebrać?!

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 21, 2008 16:48

jopop pisze:Zal mi zwłaszcza jednego, z wykręconą do góry i do tyłu przednią łapką - nie może jej używac i bardzo kiepsko chodzi. Ale to małe piwo - jest chudy, potargany, przebarwiony (zarobaczenie + niedożywienie najpewniej). Podchodziłam do niego na pół metra, niestety nie miałam szansy sprawdzać potem czy daje sie głaskać w klatce czy nie. Mam duże opory przed odwiezieniem go tam, bo jak widać - ledwo daje radę... znajdzie się dla niego alternatywa???

Obrazek Obrazek Obrazek
To ten kot złapany wczoraj na Modlińskiej.
Przerażony. Był gotowy wcisnąć się między pręty, żeby tylko uciec przed moją ręką. Nie chciałam go dręczyć, zdjęcia zrobiłam z daleka. Przednią łapkę wykręconą do tyłu, widać na 2 i 3 zdjęciu .
Ostatnio edytowano Śro maja 21, 2008 19:30 przez memka, łącznie edytowano 2 razy

memka

 
Posty: 990
Od: Czw sty 18, 2007 22:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów, obecnie Chicago

Post » Śro maja 21, 2008 19:09

Dzięki Marta.
Nie ma mnie dziś w lecznicy i nie było szans na fotki... A jednak są!! :D
Obrazek

czarna_agis

 
Posty: 4361
Od: Czw wrz 07, 2006 23:14
Lokalizacja: warszawa

Post » Śro maja 21, 2008 20:21

hop!
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Czw maja 22, 2008 12:22

Permanentny brak czasu...

Atka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11517
Od: Wto maja 20, 2003 11:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 22, 2008 12:27

Obrazek

czarna_agis

 
Posty: 4361
Od: Czw wrz 07, 2006 23:14
Lokalizacja: warszawa

Post » Pt maja 23, 2008 8:01

hop!

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 23, 2008 20:24

hopsa!

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

Post » Sob maja 24, 2008 14:10

up

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie maja 25, 2008 10:58

martamagda pisze:
jopop pisze:Zal mi zwłaszcza jednego, z wykręconą do góry i do tyłu przednią łapką - nie może jej używac i bardzo kiepsko chodzi. Ale to małe piwo - jest chudy, potargany, przebarwiony (zarobaczenie + niedożywienie najpewniej). Podchodziłam do niego na pół metra, niestety nie miałam szansy sprawdzać potem czy daje sie głaskać w klatce czy nie. Mam duże opory przed odwiezieniem go tam, bo jak widać - ledwo daje radę... znajdzie się dla niego alternatywa???

Obrazek Obrazek Obrazek
To ten kot złapany wczoraj na Modlińskiej.
Przerażony. Był gotowy wcisnąć się między pręty, żeby tylko uciec przed moją ręką. Nie chciałam go dręczyć, zdjęcia zrobiłam z daleka. Przednią łapkę wykręconą do tyłu, widać na 2 i 3 zdjęciu .

Co z łapką???
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Nie maja 25, 2008 21:11

hop!

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pon maja 26, 2008 20:38

jopop! skończył sie mój bazarek na Twoje długi - podziękowania składaj Pessie, bo to ona pokazała, że jesteście w potrzebie. tu bazarek:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=75 ... sc&start=0
podaj nr konta - na które dziewczyny mają wpłacać pieniadze :)

pucka69

 
Posty: 605
Od: Sob maja 12, 2007 20:35
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Pon maja 26, 2008 23:01

pucka - dziękuję, wysłałam :)

cotoma - o łapce na razie niewiele wiadomo, kot nie daje się obejrzeć bez znieczulenia, a przed znieczuleniem postanowiono go jednak trochę naprawić. cała 4-ka w lecznicy nabiera ciała, wyraźnie na modlińskiej sa podle karmione :(
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 27, 2008 7:12

a właśnie odnośnie Modlińskiej
pan jest bardzo dobrze znany w lecznicy, od lat przychodzi z kotami, leczy i wycina, systematycznie choć teraz to już zwyczajnie brakuje mu sił na ich noszenie
To jego ziemia była cały ten rejon Tarchomina
Dostaje karmę z gminy więc to raczej nie karmienie, a tfu tfu moze jakaś choroba :( Albo akurat te koty sa odganiane od jedzenia.
Był ostatnio w lecznicy i pytał się czy wiedzą kto zabrał jego koty i kiedy wrócą. Zwłaszcza ponoś jakaś kotka. No i tak zapytanie trafiło do mnie i tajdzi ;)
Pan bardzo chce nawiązać współpracę bo jeszcze jedna kotka w ciązy tam została i ma jakieś miejsce, kończy je urządzac gdzie chce koty przenieść, żeby nie były tu gdy zaczną budować most. Najpierw słyszałam coś o przenoszeniu jesienią, ostatnio, ze podobno jakoś już teraz by można.
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Wto maja 27, 2008 9:13

Mysza - masz namiary na pana? to skontaktuję się z nim przed wypuszczeniem kotów, mogę mu je już na ten nowy teren przecież wypuścić...

Co do samych kotów - może i dostaje karmę z gminy, ale widocznie po prostu za mało jej daje (pewnie za mało ma). To co zastałam na miejscu było dość smutne, była TYLKO sucha karma zostawiona przez panią Ewę poprzedniego dnia, do tego trochę resztek jakichś kurczaków (prawie nietkniętych, więc może były zepsute i koty nie chciały tego jeść...)

Różnica po kilku dniach porządnego jedzenia, odrobaczenia i unidoxu jest duża. W tym tygodniu koty będą znieczulone i porządnie obejrzane, jak już trochę ciała nabiorą. Żal mi ich, bo jednak wyraźnie nie służą im tam warunki. ALe cóż - wrócą.

Nadal tylko nie wiem co z krzywą łapką - najprawdodpobniej jest to uraz na tyle stary, że żadne leczenie nie będzie mieć sensu - wymagałoby długiej rehabilitacji, co przy półdzikim kocie jest trudne (ja się tego nie podejmę) i i tak daje małe szanse na pełen powrót do zdrowia. TO oczywiście moje gdybanie, ale myślę, że badanie w narkozie je potwierdzi - krzywałapka raczej pozostanie krzywa i niezdatna do użytku. Pytanie tylko czy kot ma tam wrócić czy nie... mam opory...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 87 gości