Ja nie wiem co się działo jak mnie nie było ale Kapucha właśnie wlazł mi na kolana i kontroluje co piszę
więc żeby mi tutaj nie przestał mruczeć....Buziaki dla Kapuchy
tak właściwie zostawiłam koty same na weekend tylko dlatego że były dwa, jeden chyba by zbyt tęsknił - w parze nieźle się bawiły jak zeznała moja mama, która łobuzów doglądała
ponoć najbardziej tęskniły za swoją przyrodnią matką czyli Fioną
ona też zresztą po powrocie natychmiast kociska wylizała serdecznie