Witam,
jak tam po jeździe.
Dzisiaj jak jechałam rano do pracy, to mijałam jakiegoś spanikowanego kursanta taką czkawka jechał.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Hannah12 pisze:Witam,
jak tam po jeździe.
Dzisiaj jak jechałam rano do pracy, to mijałam jakiegoś spanikowanego kursanta taką czkawka jechał.
Hannah12 pisze:Pewnie, że nie jest trudne.
Dacie radę.
Moje córki nie miały żadnych oporów kiedy w wieku 18 lat zapisywała je na kursy prawka.
Małej w tym roku mija 4 lata jak jeździ, a ja pożyczam jej samochód bez żadnych oporów.
mimw pisze:Hannah12 pisze:Pewnie, że nie jest trudne.
Dacie radę.
Moje córki nie miały żadnych oporów kiedy w wieku 18 lat zapisywała je na kursy prawka.
Małej w tym roku mija 4 lata jak jeździ, a ja pożyczam jej samochód bez żadnych oporów.
To jest też trochę inaczej, jak w domu jest auto, jak rodzice jeżdżą. Od śmierci Taty auta u nas nie było, bo Mama nie prowadzi, zresztą nie byłoby nas stać. W rodzinie też prawie nikt auta nie ma. Nie jestem obyta z samochodami więc sa dla mnie "obce" i zupełnie "niepoznane", bo jedynie maksymalnie kilka razy w roku zdarza mi się jechać 10min taksówką![]()
Może jak Tż dorobi się samochodu to się trochę zmieni
moś pisze:Meg- zdasz, ja bym nie zdala
Meg9 pisze:moś pisze:Meg- zdasz, ja bym nie zdala
poszłabyś na egzamin bez gaci i sądzę że żaden egzaminator by cię nie oblał
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 32 gości