TYTEK cd.leczenia Malta 2 operacja juz po FOTKA Maltusi

» Pt maja 23, 2008 20:27

mała dalej nie chce robić na podkłady? czy całkiem się poddałaś?

» Pt maja 23, 2008 20:47

To jakieś dziwne, bo ja mam dużo ruchu, wręcz BARDZO dużo, a sadła jakoś coraz więcej!

» Pt maja 23, 2008 20:57

Malta całkiem olała podkłady,więc dałam spokój ,ostanie podkłady słuzyły do zaśmievcania dywanu..czyli rozszarpywania na strzępy :wink:

ja i sadło ,tez coś :twisted:

ledwo jak kurczak waże 156 wzrostu a 64 kg wagi :twisted:

mizerota mozna by powiedzieć :wink:

Maltusia i jedwabisty włos..hmm wiesz ona była taka łysa ze ja się ciesze że wogóle porasta...od skóry ma juz 4 cm. nowej ,pieknej watki cukrowej

a gdyby nie wygolony brzusio i łapki to było by siuuuper :lol:

Maltusia zaczyna krążyc ,musze jej posłac łózko i czas aaaa :wink:

» Pt maja 23, 2008 21:13

jak się maleńkiej wątroba naprawi to dostanie tabletki na porost sierści

» Pt maja 23, 2008 21:19

W ostateczności zawsze możemy jej coś dolepić! :twisted:

» Pt maja 23, 2008 21:45

o!

i wąsy koniecznie

czarne!

» Pt maja 23, 2008 21:54

Jak będę trymować moje dżamniory to zostawię co ładniejsze kłaki...

» Pt maja 23, 2008 22:11

Ja mam samoyeda to jego kudły będą bardziej podchodzące pod Maltusię

Ostatnio pół reklamówki owłosienia zmarnowałam,bo wywaliłam na śmietnik :wink:

Do zimy pewnie coś jeszcze uzbieram na peruczkę dla malizny :wink:

» Pt maja 23, 2008 22:19

Całkowity brak przezorności moja droga, toż z tego by już była para skarpet!

» Sob maja 24, 2008 7:11

neris pisze:Całkowity brak przezorności moja droga, toż z tego by już była para skarpet!

» Sob maja 24, 2008 11:55

witam łikendowo :wink:

a ja się zastanawiam co tak dziś Maltusi sie ciężko biega...a tu 3 baby wlazły na nią :twisted:

a Maltusia jeszcze błyśnie sierścia ,zobaczycie wstrętne :evil:

,jeszcze bedzie ulice zamiatac pelerynka z WŁASNYCH włosków :evil:

juz jej rosną ,wolno bo wolno ale rosną.....mam krople napiekna sierść ,ale nic jej nie daje bo siersciucha tu nieważna ,prawda?
ważne aby żyła ,była zdrowa ,wesoła ,była w miare normalnym psem.

przecie jak to stworzonko przywiozłam to jeno płacz i lament i czarna rozpacz :cry:

...a teraz

dziewczyny to już jest inny pies.
wtedy miała pojedyncze kłaczkii gołą skóre, a teraz ma grubą sierściuche :wink:

tylko krótką.

a tak z drugiej strony to ile ja bym mogła ze swoich futer narobic skarpet :roll:

tylko kto by mnie nauczył :twisted:

u nas bez zmian

wieczorkami troszke jest gorzej ,ale po całym dniu brykania to i zdrowy moze się gorzej poczuć...

Malta to silna osobowośc ,wiecie jak ta piczka leży koło mnie to żaden kot nie moze być w poblizu

każdego pogoni,każdego uszczypie w zadek..poczym wraca i kałdzie się przymnie lukając czy idzie nastepny intruz :roll:

oczywiście że jej nie pozwalam ,ale cos dupowato mi idzie.
klapa jej nie dam ,jak tak robi to ją zestawiam na podłoge...ale to trwa tyle czasu i efektu nie ma...
co moge jeszcze zrobić :?: