Becinka persinka [']

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 23, 2008 19:57

Serniczku, jesteś wspaniałym człowiekiem. Śledziłam wątek Betinki codziennie, nawet się zalogowałam na forum i płaczę razem z Wami wszystkimi.

Była cudowna i pokochałam ją całym sercem :cry:

Trzymaj się Serniczku, Jano - dzięki Wam poznała lepszy smak życia.

Nie zapomnę jej historii i zostanę tu na dłużej. Może pomogę innym :cry:

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pt maja 23, 2008 19:59

Becinka od początku była wyjątkowym kotem. Niby nie moja, ale bardzo moja. Do końca miałam nadzieję. Ona do końca mruczała mi na kolanach, nawet przed samym wyjściem dziś. Chyba nie była nieszczęśliwa.

Przepraszam wszystkich, którzy chcieli dziś być w lecznicy z Beciną. Dla nas (mnie i TŻa) to było bardzo intymne. Dlatego się nie odzywałam i nie odpowiadałam na sms-y.
Zapamiętajcie ją taką, jak na zdjęciu na pożegnanie. Łabędziątko, ptaszynkę.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt maja 23, 2008 20:00

badz szczesliwa, frotko-pomaranczowa kicio
bo odkad Cie zobaczylam we frotce, na zawsze ze mna to skojarzenie zostanie

przykro, ze nie udalo sie Ciebie dluzej u nas na ziemi zatrzymac
ale pieknie, ze spotkalas ludzi, ktorzy Cie kochaja i na zawsze zostaniesz w ich pamieci
jako Becinka, waleczna frotkowa kotka
pozdrow za TM tych wszystkich, ktorzy ciagle sa w naszych sercach, a niestety jest ich za duzo :(

ale nie bedziesz juz cierpiec
i mam nadzieje, ze zachowasz tylko te najlepsze wspomnienia - milosc Jany, oddanie i zachwyty ciotek, pelny brzuszek wreszcie...

trzymaj sie cieplo
i zsylaj do nas tylko dobre duchy....

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt maja 23, 2008 20:01

Betty jest już tam, gdzie nie ma bólu, cierpienia i dyskomfortu....
Jana...nie napiszę "wiem co czujesz" bo tego nikt wiedzieć nie może...ale dałaś Beci coś wielkiego, to coś bardzo wielkiego....dużo sił Ci życzę.

Nemeziss

Avatar użytkownika
 
Posty: 420
Od: Pon kwi 21, 2008 10:52
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pt maja 23, 2008 20:27

Jana, bardzo Ci wspolczuje
ona byla wyjatkwym kotem

Kocurro

 
Posty: 11393
Od: Nie sty 11, 2004 20:31
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Pt maja 23, 2008 20:37

A ja nadal nie mogę pogodzić się z tym,że tak bardzo chciała żyć a los jej tego nie umożliwił :cry: mimo,że jej nie znałam skradła część mojego serca i nigdy nie zapomnę jej historii -koteczki która mimo tak wielkiego cierpienia spowodowanego wieloma chorobami potrafiła do końca mruczeć i walczyć o życie :placz:

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Pt maja 23, 2008 20:48

:( :cry:

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Pt maja 23, 2008 20:57

Jana pisze:Becinka od początku była wyjątkowym kotem. Niby nie moja, ale bardzo moja. Do końca miałam nadzieję. Ona do końca mruczała mi na kolanach, nawet przed samym wyjściem dziś. Chyba nie była nieszczęśliwa.

Przepraszam wszystkich, którzy chcieli dziś być w lecznicy z Beciną. Dla nas (mnie i TŻa) to było bardzo intymne. Dlatego się nie odzywałam i nie odpowiadałam na sms-y.
Zapamiętajcie ją taką, jak na zdjęciu na pożegnanie. Łabędziątko, ptaszynkę.


trafiają się czasem tak wyjątkowe koty. widzą Cię pierwszy raz, a zachowują się jakby się z Tobą chowały...
Becinka była wyjątkowa, chociaż jej nie poznałam, zapamiętam na zawsze, panienkę z frotką :cry:
Jana, dziękuję, że byłaś i że ja nie byłam. naprawdę rozumiem. dokładnie tak pomyślałam
Obrazek
Obrazek

Kasia_S

 
Posty: 2620
Od: Pon wrz 18, 2006 15:08
Lokalizacja: Warszawa- Ochota

Post » Pt maja 23, 2008 20:58

to zupelnie nie na temat teoretycznie Becinki....

takich kotow jest na forum sporo
w ciezkich sytuacjach, najczesciej wyciagnietych ze shcronisk w beznadziejnym stanie
koty w DT zacznaja sie czuc jak "zaopiekowane"
to czasem jest radosc z zycia a czasem bol po pierwszej radosci
sa tez takie, ktore nigdy sie nie poprawiaja
i takie, ktore na zawsze odzyskuja radosc zycia

to zalezy od kota
i trzeba to uszanowac
chociaz boli przez dlugiczas, jesli kot odszedl za TM

ale zobaczcie - zostaja ich imiona
na zawsze

i jest spory % tych, ktorym udalo sie pomoc
mimo beznadziejnych diagnoz...

ja wierze, ze Becinka pomoze nam pomoc wiekszej ilosci kotow "bez szans"
i za to trzymam
:ok:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt maja 23, 2008 21:03

Los jest okrutny!!!
Jutro znowu wzejdzie słońce... ale już bez naszej Becinki :placz:
Dlaczego??? :placz:

Jano, dziękuję że ofiarowałaś swoje serce tej biednej kocince :placz:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40426
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pt maja 23, 2008 21:03

:crying:
ObrazekObrazek

Belastian

 
Posty: 220
Od: Sob lut 17, 2007 23:15

Post » Pt maja 23, 2008 21:19

:( :( :(

Becinko.....
kontakt telefoniczny: 786 116 007 Obrazek

Jeśli komuś coś zalegam (bazarek itp) proszę o kontakt- skleroza ;)

ulvhedinn

 
Posty: 4214
Od: Śro wrz 13, 2006 19:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt maja 23, 2008 21:35

Odpoczywaj teraz w spokoju [*]

Wg buddystów kot, który odchodzi w ramionach człowieka przerywa cykl wcieleń zwierzęcych i rodzi się człowiekiem ....
Może po to Becinka potrzebowała tych tygodni u Jany, u "swojego" człowieka ....
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pt maja 23, 2008 21:56

Becinko [*] ...
Miałaś na koniec tyle szczęścia, szkoda, że nie mogło ono dłużej trwać.
Znajdź za TM Beśkę, Gumisia, Shirin i Mopsię one już są tam tak długo... wszystko Ci pokażą... :cry:


:cry:

abrakadabra

 
Posty: 186
Od: Pon cze 25, 2007 13:10
Lokalizacja: Kanie

Post » Pt maja 23, 2008 22:20

spij koteczku
[']

Jana... Ty wiesz...
Australia jest jak otwarte drzwi, za którymi majaczy błękit. Wychodzimy ze świata i wkraczamy w Australię.(D.H.L.)

Keti

 
Posty: 12468
Od: Pt wrz 13, 2002 11:44
Lokalizacja: realnie trójmiasto - mentalnie Australia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 51 gości