LUBLIN Maluszki, 2 cudne buranie pilnie szukają domów!!!!!!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt maja 23, 2008 12:12

Przyznam, że nie przepadam za akcjami, w których tymczasowi bardziej zależy na zabraniu kotów niż właścicielowi... Niby koty w niebezpieczeństwie, ale pośpiechu nie ma... :/ Powiem tak, na razie tymczas mam wolny i jak się dogadasz z koleżanką, ja kotki przyjmę. Jeżeli jednak zgłosi się ktoś w potrzebie, to ja po prostu wezmę tego kotka, który będzie potrzebował pomocy. Jakby co, telefon masz. Pozdrowienia!

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt maja 23, 2008 12:28

Wiem,mnie to też wkurza :evil:
Właśnie dlatego chcę je stamtąd zabrać, bo wtedy ich los będzie pewny i bezpieczny, dzis jej powiem że jutro kotki musi oddać.

A dowiedziłam się że one tam nie mają żadnej socjalizacji, widzą człowieka tylko jak przynosi jedzenie i sprząta, i ona chce dla nich dobre domy :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:
Obrazek

ewa13

 
Posty: 705
Od: Czw wrz 06, 2007 22:36
Lokalizacja: lublin

Post » Pt maja 23, 2008 12:54

To mogłabyś zarezerwować tymczas dla nich do jutra tylko? plizzzzz

to będę spokojniejsza trochę, pogadam znią dziś wieczorem, ona w ogóle jest niedostępna, zostawia gdzieś kom i nie da się do niej dodzwonić, i jak mają chętni na koty drzwonic?

Albo odda te maluchy dziś lub jutro albo ja jej powiem że się wycofuje z pomocy, zdejmę ogłoszenia bo to bez sensu, bez odorbiny współpracy z jej strony :evil: :evil: :evil: :evil:

niech sama sobie szuka,
Obrazek

ewa13

 
Posty: 705
Od: Czw wrz 06, 2007 22:36
Lokalizacja: lublin

Post » Pt maja 23, 2008 12:56

Ja znam takie akcje - kociaki fajne, więc ciężko się z nimi rozstać. A jednocześnie nic się nie robi w sprawie wyadoptowania. Ludzie są dziwni...
Powiedz jej po prostu, że jej te koty zostaną - to realne jest. A w schronisku - dla podrośniętych kotów jest ono wyrokiem, bo ich nikt nie zechce. Z maluchami w okresie wiosenno-letnim jest podobnie - tam jest kilkanaście maluchów teraz, jak nie więcej.

Jeżeli argumentem będzie auto czyli "nie ma czym przewieźć", to się ze mną skontaktuj. No cóż, myślę sobie, że z tą kobietą trzeba raczej krótko - albo oddaje 2 koty przywożąc je na tymczas, albo niech sobie radzi sama.

Ja wracam do pracy, czekam na ewentualne wieści.

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt maja 23, 2008 12:58

No właśnie, to samo pisałyśmy.
Czekam do jutra, spokojnie.
Krótko z koleżanką, niech się dogrzebie do swojej odpowiedzialności za żywe stworzenie... Aha, i powiedz jej, że w schronisku to kocięta nierzadko zdychają - to prawda jest, może to na nią podziała...
Trzymam kciuki!

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt maja 23, 2008 13:03

A telefon w ogłoszeniach musi być do Ciebie!
Jak ona tak odbiera telefony, to o dupę potłuc wszystko :evil:

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt maja 23, 2008 21:30

2 koteczki już są w domu tymczasowym u Kwiatkowej, dziekujemy :1luvu: Kocurek i koteczka nadal czekają, albo na tymczas albo na dom stały ale dla takich maluszków jakiś, chyba tak mi się wydaje bardziej doświadczony w kotach.
Obrazek

ewa13

 
Posty: 705
Od: Czw wrz 06, 2007 22:36
Lokalizacja: lublin

Post » Pt maja 23, 2008 22:05

Tak, są już dziewczynki u mnie. Na początek zbojkotowały budkę kocią i śpią za kuwetą... Jedna waleczna jest dosyć i broni michy. Jedzą ładnie kittena, jutro mięsko wprowadzimy - serduszka i pierś...

Dobranoc dla cioci Ewy od dziewczynek - jeszcze bezimiennych :lol:

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob maja 24, 2008 8:36

Melduję, że małe mają się dobrze. Wstały, zjadły, biegają i są odważne (dzisiaj był test suszary). ALE jak one się załatwiały do kuwety, to ja jestem rasy źółtej, a nawet czerwonej... Może i kuweta tam była, ale małe zupełnie nie wiedzą do czego służy żwirek - nie mają żadnego odruchu grzebania, ani nic... Koopy były: na macie drapakowej, na budce i w budce. Siooo - przed budką, a jedną zdążyłam złapać do kuwety. Nic to, ta budka to średni pomysł chyba, bo już drugie kociaki tam się załatwiają. Zrobiłam im ten numer co tamtym - wstawiłam tam jedzenie. Kot mały może i goopi, ale koło jedzenia się nie załatwi :lol: Zabrałam ręcznik z budki. Zobaczymy co dalej. W ostateczności zmienię budkę na transporter, na razie bez ręczniczka... I tak spały za pralką na terakocie, małpy jedne :twisted: , mimo budki i różnych luksusów...

Z dobrych wieści - ociupinkę się myją :P

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob maja 24, 2008 13:24

:oops: takie mialam wieści że się załatwiają do kuwety, może akurat te co tam zostały?

No to jak się myją to już jakiś sukces jest! :)
Obrazek

ewa13

 
Posty: 705
Od: Czw wrz 06, 2007 22:36
Lokalizacja: lublin

Post » Nie maja 25, 2008 11:09

Heja, a czemu tu nikt nie zagląda :cry:
Maluszki muszą się pokazywać!

U nas wporzo. Wprowadzone mięsko drobno siekane - na razie kurzynka.
Jedzą świetnie i nawet nie mają syndromu "zjedz wszystko i się tocz z przejedzenia"- tylko jak się najedzą, sobie odchodzą. Jedna mała zjada na raz 1 serduszko i tyle samo piersi. I tak 3 razy. A chrupki na wypadek głodu.

Sikanie - bez zmian zasadniczych. Jak je podpatrzę, że siku chcą, to wkładam do kuwety. W nocy - narobione na posadzkę. No ale będziemy się uczyć...

Dzisiaj malizny zostały wymyte szmatką maczaną w wodzie z płynem intima - uznałam, że to im nie zaszkodzi, nawet jak się potem wymyją. Potem zostały wyczesane i pospały u mnie na kolanach. Zaczynają mnie akceptować, bo wcześniej, jak je pogłaskałam, to ogony wkurzone chodziły jak chorągiewki:)

Ogólnie rzecz biorąc: jesteśmy małe i szczurkowate:)
Jedna większa, ciemniejsza, spokojniejsza, druga mniejsza, wiercipięta, i ma jaśniejsze pręgowanie. Ale kolorystycznie są rokujące :D

Ewa, gdzie one są ogłaszane?

Zdjęcia dzisiaj będą...

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie maja 25, 2008 12:24

Ja tu z rana byłam :D , tylko śladu nie zostawiłam :oops:

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: za sprawne kuwetkowanie
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Nie maja 25, 2008 13:18

Była kooo w kuwecie, z własnej inicjatywy :D
Jedna.
Uszki umyte, musi wet powiedzieć czy to brud był - one tam musiały mieć dużo kurzu, bo jak pyszczki myłam, to czarne watki... I pazurki delikatnie podcięłam... I sobie śpią :D

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie maja 25, 2008 13:32

No to gratulacje! :lol:
Szybko się dziewczyny uczą!
One są i będą z nowymi zdjęciami na allegro, alegratce i adopcjach org.
Planuje jeszcze na kupsprzedaj, no i pomysły mi się skończyły, jak masz jakieś to chętnie poznam.

Pozdrowienia dla szczurków! :wink:
Obrazek

ewa13

 
Posty: 705
Od: Czw wrz 06, 2007 22:36
Lokalizacja: lublin

Post » Nie maja 25, 2008 13:44

Dziękujemy za pozdrowienia!
Podobno na tym portalu jest duża oglądalność...
http://www.polskastrefa.eu/

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 40 gości