To tak: dymna ma bardzo fajny dom. Zaklepany.
Dziś nie pojechała, bo w nocy zdiagnozowałysmy u niej Straszliwie Zakaźną i Zmutowaną Grzybicę
Która okazała się alergią pokarmową, najprawdopodobniej na wołowinę, którą wczoraj spróbowa po raz pierwszy w życiu
Przeprowadzka w piatek, nowa pańcia na szczęście wyrozumiała dla naszego panikarstwa

BTW, po lekarzu babcia gorączkowo szukała numeru do p. Justyny, który zapisała na czymś co wtedy było pod ręką. Była to ulotka RC reklamująca karmę dla alergików pt. "co zrobić gdy zwierzę się drapie"
Mruczek znów zaglutany, przy okazji wizyty w gabinecie dostał silniejszy antybiotyk.
A najfajniejszy i tak jest Stefan

Zazdrosny o inne pcha się na kolana, dziś nauczylam go podawać łapę

Dzikiedzikie z 12letnim stazem w zyciu w bezdomnosci widocznie tak maja
W sasiedniej piwnicy kocieta
Przynajmniej 2 bure, jedno w kropki, drugie w paski, 7 tygodni, sliczne, wygladaja na zdrowe. To od tej burej bez ogona, ktora byla szybsza od klatki lapki
Jutro ide zebrac o klucze...