W Śnieżynkowie. Część I.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 21, 2008 21:24

villemo5 pisze:Dostałam odpowiedź w sprawie koteczki:

Witam
To nie wchodzi w grę gdyż ja tu już nie przyjadę. Panicznie boję się samolotu i muszę jechać samochodem, a to trasa 789 km, w moi wieku raczej ciężkie do zniesienia, dlatego pakuję wszystko ostatecznie.

:(


No to co, że nie przyjedzie. Przecież chodzi o to, żeby kot pojechał. Nie, to nie, futro trzeba przed schronem czy gorszymi opcjami ochronić.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro maja 21, 2008 21:27

Jak się chce to wiele można...
Ale najpierw trzeba chcieć... A tu tego nie ma niestety... Nie odpisywałam jej. Bo w sumie co ja mogę jej zaproponować?
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Śro maja 21, 2008 21:39

Ja napisałem tak:

"Jeżeli do czasu wyjazdu nie znajdzie się dom dla koteczki, proszę o kontakt xxxxxxxxx. Przetrzymamy koteczkę w domu tymczasowym i znajdziemy jej nowego opiekuna. Prosimy nie oddawać kotka do schroniska."

Podpisałem jako FFA.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro maja 21, 2008 21:54

Pytaliście czy sterylkowana ? żeby do rozmnażania nie trafiła bo śliczna jest......ja niestety nie mogę pomuc :oops: ....

iiwka

 
Posty: 488
Od: Pt kwi 04, 2008 14:05
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro maja 21, 2008 22:25

A jeszcze... 789km... z wrocka do amsterdamu jest ~970km.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw maja 22, 2008 0:40

villemo5 pisze:
kotika pisze:
villemo5 pisze:Ale zapytanie chyba ok?? Rzeczowe?


Jasne, oby tylko chciała skorzystać.

A jeśli, przetrzymasz ją ?


Podkreślenie moje....

Po pierwsze - nie wiem gdzie kot jest.
Po drugie - to, co wspomniał PcimOlki - koszty utrzymania.
I jeszcze po trzecie... - jestem tuż przed przeprowadzką...
O DT trzeba się będzie martwić jeśli właściciel odpowie. Na razie nieustająca cisza.
Ja tylko podsunęłam pomysł. To nie była propozycja z mojej strony. Nie powinnam była podsuwać jej takiego pomysłu dlatego, że nie jestem w stanie jej tego kota przetrzymać?
Bardzo często jest tak, że uświadamiamy ludziom, że istnieją inne wyjścia. Oni te wyjścia akceptują... Pod warunkiem, że zrobi to za nich ktoś inny. Ja tak miałam ze sterylką pewnej koteczki. Co rusz miała młode, które ginęły. Prosiłam właścicieli o zabieg. Nie mieli nic przeciwko, ale nie pojechali. Następnym razem poprosiłam i zaoferowałam zawiezienie kici - potrzebna byłą tylko kasa (której mają dużo) - zero reakcji. W końcu ciachnęłam kicię, dzięki pomocy z forum (sama jestem bez pracy). I nikt nie ma żalu...
Chcę wierzyć, że w przypadku tej koteczki... Właściciel wcześniej nie brał zaproponowanej możliwości pod uwagę, a teraz może chociaż zapyta wśród znajomych??
Kotika odpowiedz mi proszę...
Czy jeśli nie mogę fizycznie pomóc, nie powinnam podsuwać ludziom innych rozwiązań? Mam zakładać, że wykorzystali wszelkie możliwości i allegro to ostatni krzyk rozpaczy?


Bardzo dobrze, że zaproponowałaś.
Ja myślałam już, że jak się zgodzi, to trzeba będzie znależć DT i chciałam
sie tylko upewnić, że ty nie możesz przetrzymać koteczki.

PcimOlki pisze:
villemo5 pisze:Dostałam odpowiedź w sprawie koteczki:

Witam
To nie wchodzi w grę gdyż ja tu już nie przyjadę. Panicznie boję się samolotu i muszę jechać samochodem, a to trasa 789 km, w moi wieku raczej ciężkie do zniesienia, dlatego pakuję wszystko ostatecznie.

:(


No to co, że nie przyjedzie. Przecież chodzi o to, żeby kot pojechał. Nie, to nie, futro trzeba przed schronem czy gorszymi opcjami ochronić.


Pcimolki, nie oceniałabym tego tak surowo. Ludzie, którzy wyjeżdżają, często sami mieszkają tam w warunkach, powiedzmy dość surowych, gdzie nie ma warunków dla kota, nie zawsze znajduje się pracę, albo jest się uzależnionym od innych.
Pewnie niektórzy nie wyjechaliby, gdyby nie mogli zabrać kotów, ale
sytuacje w życiu są różne, niestety. :cry:

PcimOlki pisze:Ja napisałem tak:

"Jeżeli do czasu wyjazdu nie znajdzie się dom dla koteczki, proszę o kontakt xxxxxxxxx. Przetrzymamy koteczkę w domu tymczasowym i znajdziemy jej nowego opiekuna. Prosimy nie oddawać kotka do schroniska."

Podpisałem jako FFA.


:D :D :D Też o tym myślałam, tylko tak trudno teraz o DT.
Pisze, że zależy jej na dobrym domu, a koteńka prześliczna.
Napisz czy odpowie, no i koniecznie napisz jej, aby wysterylizowała koteczkę, bo moze nawet nie zdaje sobie sprawy z zagrożenia.

Dalia dobrze, że znalazłaś to ogłoszenie. :D

Kasia D. pisze:
kotika pisze:
Kasia D. pisze:Kotika, masz absolutnie, bezdyskusyjnie, rewelacyjny podpis. Ten czerwony- dla ścisłości.
Czy autor moze sie ujawnić? Chciałabym pogratulować 8)


Skromny autor podpisu...to ja. :roll: :lol:

Nie umiem robić super banerków, więc się specjalizuję w słowach. :D


Gratuluję
Ściskam prawicę + mocny niedźwiadek.


Cieszę się, że ktoś to czyta. :D
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Czw maja 22, 2008 8:47

kotika pisze:...
PcimOlki pisze:
villemo5 pisze:Dostałam odpowiedź w sprawie koteczki:

Witam
To nie wchodzi w grę gdyż ja tu już nie przyjadę. Panicznie boję się samolotu i muszę jechać samochodem, a to trasa 789 km, w moi wieku raczej ciężkie do zniesienia, dlatego pakuję wszystko ostatecznie.

:(


No to co, że nie przyjedzie. Przecież chodzi o to, żeby kot pojechał. Nie, to nie, futro trzeba przed schronem czy gorszymi opcjami ochronić.


Pcimolki, nie oceniałabym tego tak surowo. Ludzie, którzy wyjeżdżają, często sami mieszkają tam w warunkach, powiedzmy dość surowych, gdzie nie ma warunków dla kota, nie zawsze znajduje się pracę, albo jest się uzależnionym od innych.
Pewnie niektórzy nie wyjechaliby, gdyby nie mogli zabrać kotów, ale
sytuacje w życiu są różne, niestety. :cry:
...


Nie oceniam człowieka. Oceniam logikę argumentacji i szczerość wypowiedzi w celu podjęcia działań adekwatnych do sytuacji. W tym przypadku:

1. Argument nie wracania nie wyklucza wyjazdu kotki, więc jest chybiony.
2. Odległość podana z zadziwiającą dokładnością, do 1km, nie jest prawdziwa.

Wyciągam z tego wniosek, że osoba ta niechce/nie może zabrać kotki z zupełnie innych przyczyn, których być może sie wstydzi, a punktem docelowym niekoniecznie jest W. Brytania. W związku z tym sądzę, że podsuwanie rozwiązań typu "jak wyjechać z kotem" jest bezcelowe i należyć ratować kicię, przed schroniskiem lub wywiezieniem do lasu, własnymi środkami.

P.S. Świetny ten tekst o kurczakach. Chyba niedawno był inny?

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw maja 22, 2008 9:47

To kto przejmuje korespondencję z panią??
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Czw maja 22, 2008 10:11

villemo5 pisze:To kto przejmuje korespondencję z panią??


Hmm.... no nie wiem. Uważam, że ze swojej strony temat wyczerpałem, podałem kontakt i zaproponowałem zajęcie się kotkiem. Nie mam nic do dodania, więc pisać dalszych wiadomości nie zamierzam. Jeśli myślisz, że kontynuacja twojej korespondencji może mieć pozytywne rezultaty dla koteczki, to pisz do niej. Mój punkt widzenia wcale nie musi być jedynie słusznym.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw maja 22, 2008 10:12

Kiedy ja się właśnie z Tobą zgadzam!!
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Czw maja 22, 2008 11:14

PcimOlki pisze:...
W związku z tym sądzę, że podsuwanie rozwiązań typu "jak wyjechać z kotem" jest bezcelowe i należyć ratować kicię, przed schroniskiem lub wywiezieniem do lasu, własnymi środkami.

P.S. Świetny ten tekst o kurczakach. Chyba niedawno był inny?


Zgadzam się, że wszystko inne mało ważne.
Kotka zadbana i prześliczna, na pewno szybko znalazłaby dom.
PcimOlki, mógłbyś ja wziąc na czas szukania domu?
Z tego co widzę mieszkasz w tym samym mieście.
Moze to, ze przedstawiłeś sie jako organizacja, jest powodem braku odpowiedzi.
Myśle, że lepiej byłoby przedstawić sprawe tak, że kota bierze się dla siebie.
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Czw maja 22, 2008 11:33

kotika pisze:
Kasia D. pisze:
kotika pisze:
Kasia D. pisze:Kotika, masz absolutnie, bezdyskusyjnie, rewelacyjny podpis. Ten czerwony- dla ścisłości.
Czy autor moze sie ujawnić? Chciałabym pogratulować 8)


Skromny autor podpisu...to ja. :roll: :lol:

Nie umiem robić super banerków, więc się specjalizuję w słowach. :D


Gratuluję
Ściskam prawicę + mocny niedźwiadek.


Cieszę się, że ktoś to czyta. :D


a czyta czyta, i przy okazji musi przetrzeć monitor po wybuchu śmiechu :ryk: :ryk: :ryk:


kotika pisze:
Kasia_S pisze:nie wiedziałam że na forum jest tak dużo białasków :1luvu:

też mam takiego :wink:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


Witamy Kasiu_S . Wstawiłam kocia na 1 stronkę, tylko nie bardzo wiadomo jak ma na imię, Biały czy Julian?

Dzis uzupełniam zaległości. :oops:


Julian to imię oficjalne, ale i tak każdy na niego mówi Biały, nawet w lecznicy jest Biały. tak jak napisałaś jest ok :wink: dzięki
Obrazek
Obrazek

Kasia_S

 
Posty: 2620
Od: Pon wrz 18, 2006 15:08
Lokalizacja: Warszawa- Ochota

Post » Czw maja 22, 2008 14:01

kotika pisze:
PcimOlki pisze:...
W związku z tym sądzę, że podsuwanie rozwiązań typu "jak wyjechać z kotem" jest bezcelowe i należyć ratować kicię, przed schroniskiem lub wywiezieniem do lasu, własnymi środkami.

P.S. Świetny ten tekst o kurczakach. Chyba niedawno był inny?


Zgadzam się, że wszystko inne mało ważne.
Kotka zadbana i prześliczna, na pewno szybko znalazłaby dom.
PcimOlki, mógłbyś ja wziąc na czas szukania domu?


Tak.

kotika pisze:Z tego co widzę mieszkasz w tym samym mieście.
Moze to, ze przedstawiłeś sie jako organizacja, jest powodem braku odpowiedzi.


Jest to możliwe ale nie znamy terminu wyjazdu, więc nie ma co gdybać. Może jest jeszcze trochę czasu i aukcja zostanie wznowiona. Może skontaktuje się za miesiąc, może nigdy bo znajdzie kogoś. Nie wiadomo.

kotika pisze:Myśle, że lepiej byłoby przedstawić sprawe tak, że kota bierze się dla siebie.


Kłamstwo ma krótkie nogi. Nie lubię i nie umiem kłamać.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw maja 22, 2008 14:03

A może wystarczy zalicytować na allegro?
PcimOlki... Jesteś zdecydowany wziąć kicię na DT?
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Czw maja 22, 2008 14:13

villemo5 pisze:A może wystarczy zalicytować na allegro?
...


Może, nie wiem. Może lepiej poczekać. Na aukcji napisane jest: "Zależy mi na dobrym domu. Za ile postawisz, za tyle ją oddam byle znalazła miłość i ciepło domu.". Sadzę, że to zdanie w połączeniu z moją ofertą zabezpiecza koteczkę przed oddaniem do schroniska. Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś, kto to napisał nie skorzystał z oferty, tylko oddał kocie do schronu albo gorzej.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CharlesWhips, darianna1, Google [Bot], kasiek1510, puszatek, Tundra i 90 gości