Koty kotiki, a może kotika kotów.

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto maja 20, 2008 21:53

Ojej, ale z nich wielkokoty już są :lol:

Maluchy coś za mocną szkołę dostały, bo miny nietęgie mają :twisted:
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Śro maja 21, 2008 6:15

miłego dnia :lol:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Śro maja 21, 2008 7:58

Ależ dzieciaki urosły. 8O
To już naprawdę duże koty. :D
Czy ja dobrze widzę, że u Poli znikła ta malutka, czarna kropeczka na główce?
Wygłaskaj ode mnie całą rodzinkę. :D
Cheri też, oczywiście. :D
No i resztę futer. :D

Wawe

 
Posty: 9529
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw maja 22, 2008 1:13

Wawe pisze:Ależ dzieciaki urosły. 8O
To już naprawdę duże koty. :D
Czy ja dobrze widzę, że u Poli znikła ta malutka, czarna kropeczka na główce?
Wygłaskaj ode mnie całą rodzinkę. :D
Cheri też, oczywiście. :D
No i resztę futer. :D


Tak, Poli kropeczka juz całkiem zniknęła.
Dziekujemy wszystkim za głaski i za życzenia. :D
Szczepienia znów nie było, bo Tores miał nieładne kupki i wet mówi, aby lepiej poczekać.
Jak dobrze, że jutro dzień wolny. :roll: Może wreszcie dopieszczę choć
trochę, moje stare kociska, ze o maluchach juz nie wspomnę. :lol:
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Czw maja 22, 2008 20:22

...................................................................................
Wiadomość dla wszystkich, którzy na pw zarzucają mnie
propozycjami domów dla moich białych kociaków.
Na forum jest mnóstwo kociąt zabranych z piwnic,
zabranych z działek, chorych, potrzebujących pomocy,
to im należą się w pierwszym rzędzie domy.
Ja, tak jak napisałam zamykając ich wątek,
nie skorzystam z pośrednictwa forum miau, do szukania im domów.
Sama znajdę domy dla moich paskudnych :wink: kociąt.
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Sob maja 24, 2008 9:46

Cheri od pewnego czasu śpi z nami w łóżku, taki to z niej dzikusek. :lol:
W dzień lubi posiedzieć sobie na parapecie albo poleżeć na drapaku.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Jesteśmy na wczasach, opalamy się.

Obrazek
Obrazek

Taka ze mnie śliczna, skromna panienka. :D

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Sob maja 24, 2008 22:14

W zeszłym roku, kilkakrotnie jak wystawiałam na adopcjach miau moje
małe tymczasiki, dostałam agresywnego maila od uczestniczki forum miau
( nie napiszę nicka), w którym odsądzano mnie od czci i wiary, pisząc,że
wręcz popełniam przestępstwo rozmnażając moja kotkę.
Dalej, że przeze mnie umierają piwniczne koty, a moja kotka pewnie już umiera na ropomacicze, albo raka sutka.
Po pierwszym szoku zrozumiałam, że "gorliwa forumowiczka" wysyła jednego i tego samego maila do wszystkich osób, które wystawiły kocięta.
Nie pofatygowała się sprawdzic, czy ktoś szuka domu dla znalezionego, czy też uratowanego kociaka.
Wolała wysłać ileś tam maili o tej samej treści do wszystkich.
Po pierwszym szoku, przeszło mi, ale co sobie pomyślał ktoś otrzymując takiego maila, nie związany z forum, mający słabe pojęcie o tych problemach?
Kilka dni temu, znajoma, na moją prośbę napisała do osoby, która poprzez allegro szukała domu dla kotki, z powodu wyjazdu.
Najpierw dzieliła sie z nami obawami o los kotki, szukała rady.
Raptem dostaliśmy taką wiadomość:

Opadaja mi ręce, naprawde. Jedna kobieta z miau nawtykała mi, że jestem pozbawiona czci i wiary, bo gdy nie znajdę domu dla kotki, pewnie oddam ja do schroniska,albo wysłę ja na ulice zeby umarla z głodu . A niby dlaczego miałabym to zrobic? Nie po to szukam jej domu. Nie chodzilo mi o kasę, no chyba że dwa zlote, to twoim zdaniem wielki zysk, to szkoda mi słow na dalsze dyskusje. Z tego co wiem, aukcja bez ceny nie zostanie zatwierdzona.Druga napisała, ze jestem podła, bo moja kotka jest niewysterylizowana, bo narażam ją na śmierć albo przez ropomacicze, albo przez poród. O co wy mnie pośadzacie? Ręce opadaja.


Nie odpisała już na nasze maile. :cry:
I teraz ta lista... naprawdę powstała.
Chyba czas szukać czegoś nowego...to forum przestrasia...
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Pon maja 26, 2008 21:48

Witam, byłam cichym czytaczem watku, który zamknełaś, poplakalam sie jak go zamykalas bo akurat czytalam pewien wątek na KŁ. Nie pisalam nic bo jestem strasznie leniwa jeżeli chodzi o pisanie :oops:
Ale teraz się odezwę, a co :twisted: Myslę, że na każdym forum tak jest, że są milośnicy i fanatycy oraz osoby, ktore nie chca wypaść z forum :wink: to co teraz napisalas jest dla mnie niepojęte, tymbardziej, że to forum zostalo nagrodzone :roll: Ale to nie Ty się powinnas się wstydzić.
Mi powoli odechciewa sie cokolwiek pisać, zazdroszcze osobom, które mimo wszystko czuja sie tu dobrze. Ale pocieszające jest to, że jest tu mase osób, ktore są świetne i tego musimy się trzymać :wink:
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Wto maja 27, 2008 0:06

zunia pisze:Witam, byłam cichym czytaczem watku, który zamknełaś, poplakalam sie jak go zamykalas bo akurat czytalam pewien wątek na KŁ. Nie pisalam nic bo jestem strasznie leniwa jeżeli chodzi o pisanie :oops:
Ale teraz się odezwę, a co :twisted: Myslę, że na każdym forum tak jest, że są milośnicy i fanatycy oraz osoby, ktore nie chca wypaść z forum :wink: to co teraz napisalas jest dla mnie niepojęte, tymbardziej, że to forum zostalo nagrodzone :roll: Ale to nie Ty się powinnas się wstydzić.
Mi powoli odechciewa sie cokolwiek pisać, zazdroszcze osobom, które mimo wszystko czuja sie tu dobrze. Ale pocieszające jest to, że jest tu mase osób, ktore są świetne i tego musimy się trzymać :wink:


Widzisz, niemożliwe jest aby forum, jakiekolwiek forum, mówiło jednym głosem.
Dlatego, że jest to zbiorowisko ludzi, których łączy jakaś idea, ale mają
odmienne spojrzenie i poglądy na wiele spraw, na to jak zaradzic niektórym wspólnym problemom.
Ale poznajemy tu również wielu wspaniałych ludzi, którzy dużo robią.

A ja dopiero co wróciłam ze spaceru z psem.
Obok samochodu, przed moim blokiem zobaczyłam zwierzątko.
To była kuna, przepiękna.Nie przestraszyła się, ale podniosła i rozejrzała kilkakrotnie.
Potem zamiotła chodnik wspaniałą kitą i pobiegła w stronę stawu.
Tam kaczki wychowują swoje młode, biedne będą tej nocy.
Poszliśmy też w stronę stawu i możecie mi wierzyć lub nie
ale żaby w stawie w tym czasie wytwarzają większy hałas niz na jakiejś hali fabrycznej.
Kropił ciepły deszczyk i było bardzo przyjemnie, ale musieliśmy
wracać, w domu czekało głodnych 11 kocich paszczy i jedna świńska. :wink:
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Nie cze 01, 2008 20:46

A u nas spokój, persik Minou powoli sie integruje ze stadem,
niedługo będziemy sterylizować Cheri, jak się uda to w tym tygodniu.
W piątek kastracja Pufcia, w czwartek sterylka Stelli. :roll:
A niedługo, jak tylko kocięta pójdą do nowych domów,
jeszcze sterylka Etienne.
Jak ja to przeżyję, najbardziej będę się bać o Pufcia, chociaż
dr. Górka to polecany specjalista.
Cheri to fajnya kociczka, która kocha inne koty.

Obrazek
Obrazek

maluchy zostaną w tym tygodniu odrobaczone, odpchlone i będą gotowe
aby pójść do własnych domków. :D
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Sob cze 14, 2008 11:07

Wczoraj mój Pufcio zrobił sioo obok kuwety.
Chciałam zetrzeć kałużę, a tu widzę skrzep i plamą krwi.
Pufcio był leczony na pęcherz i jest na specjalnej diecie.
Misiowi ta kuracja bardzo pomogła, kot jak nowonarodzony,
Pufciowi jak widać nie pomogła.
Szybko kontenerek i do weta, kociak dostał trzy zastrzyki, antybiotyk,
rozkurczowe, przeciwbólowe i jeszcze coś tam.
Zrobiliśmy tez USG, niestety pęcherz był pusty i badanie się nie udało.
Mój biedny, słodki Pufcio :1luvu: , wszystkie nieszczęścia na niego spadają.
Teraz czekają nas co dwa dni zastrzyki. Mój kochany wnęterek.
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Sob cze 14, 2008 11:42

Kotiko, trzymam kciuki za ulubionego puchatka. Oby Pufcio szybciutko wyzdrowiał :ok: :ok: :ok: :ok:

I mizianki dla maluszków :lol:
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Sob cze 14, 2008 11:44

Amika6 pisze:Kotiko, trzymam kciuki za ulubionego puchatka. Oby Pufcio szybciutko wyzdrowiał :ok: :ok: :ok: :ok:

I mizianki dla maluszków :lol:


Dzieki za kciuki, Pufcio dziś trochę lepiej sie czuje.
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Sob cze 14, 2008 11:47

Cieszę się :D i potrzymam jeszcze :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Śro cze 25, 2008 2:26

Pufcio dalej co drugi dzień dostaje zastrzyk, ale jakiejś wielkiej poprawy
niestety nie widać. Nie chce jeść tych karm urinary, dziś kupiłam pastę uropet.
Zobaczymy co będzie. Szczerze mówiąc jestem trochę zrezygnowana.
Pufcio jest chudziutki, wciąż sika poza kuwetą , brak mu humorku.

A tak w ogóle to bardzo jestem szczęśliwa, że kociaki Etienne znalazły nowe domy w parach.Oby były szczęśliwe.

Minou, niedługo pojedzie z MariąD, zacznie się jego belgijska przygoda.

Można rzec, samo życie, smutki i radości przeplatają się i łączą. :)
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 152 gości