WROCŁAW - Zguba odnaleziona! Hura!

[martka]

Widzieliście? To chyba dobry znak, że ona tam jest. Jak to nie dała do siebie podejść? Uciekała cały czas? Mieliście jakąś mocno pachnącą karmę dla niej?

[Kicia_]

To już jest jakiś sukces. Przynajmniej wiadomo, że żyje.

[Batka]

Widzieliście? To chyba dobry znak, że ona tam jest. Jak to nie dała do siebie podejść? Uciekała cały czas? Mieliście jakąś mocno pachnącą karmę dla niej?

to że nie dala do siebie podejśc i uciekała jest akuratnie całkiem normalne,
ona jest przerazona, i nikogo nie rozpoznaje, padało,
ona usiłuje przezyć i się miota
ale cierpliwie i pomalutku się uda
ostatecznie jest jeszcze klatka- łapka

[Campanella]

Dziś od świtu znow bylo czesanie terenu, ale juz dobę leje non stop z malymi przerwami na mżawke. Wyglada na to, że skryla sie w jakiejs suchej kryjowce, ktorej nie znamy - moze na tych nieszczesnych dzialkach. Wyłozony noca pachnacy whiskas nietkniety. Zreszta dzis w parku ani jednego zywego stworzenia poza kocimi detektywami, ale wszyscy okoliczni wyprowadzacze psow sa juz wyczuleni na wypatrywanie koteczki. Bardzo, bardzo zaklinam deszcz, zeby juz nie padal, tak strasznie tesknie .

[iiwka]

Oby jak najszybciej się odnalazła.Jak ją znowu zobaczysz to mów do niej tak jak to robisz w domu tonem i słowami które czesto słyszy i zna. może cię rozpozna i podejdzie.Moja kicia jak jest na dworze to pozwala mi podejść tylko jak do niej mówię i jest pewna że to ja nikt obcy nie podejdzie bo wieje na wszelki wypadek i dobrze.Powodzenia w poszukiwaniach

[Campanella]

Dziękuje iiwka. Tak też własnie robię łażąc po krzakach, nawet jak jej nie widzę - mówię spokojnym tonem, grzechoczę jej karmą. Mam nadzieję, że jak w końcu staniemy oko w oko, to wszystko potoczy się szczęśliwie...

[martka]

Najważniejsze, że jest. Teraz spokój, wolne ruchy i musi przyjść.

[Batka]

Cały czas o Was myślimy i trzymamy kciuki za owocne poszukiwania.

[Monisek]

Nie wiem, czy to już było - może spróbujcie z jakimś jej pachnącym przysmakiem - oliwki, tuńczyk? może waleriana?

[iiwka]

Jakieś pozytywne wiadomości

[Campanella]

Wczoraj wczesnym wieczorem park został okrązony przez psa (od wspaniałych ludzi ze Straży dla Zwierząt - podziękowania!), który potrafi tropic kotki. Kilka okolicznych zwierzakow zostało namierzonych, niestety poki co nie nasz . Mamy tez w perspektywie klatkę-łapkę. Za to wyłożony nocą whiskas zniknął, więc jest nadzieja, że koteczka zakrada sie najciemniejszą nocą. Zamierzamy to sprawdzić, bo ani poszukiwania do północy, ani dzisiejesze od piątej nie przyniosły śladu... Mam tylko nadzieje, że jak przestało padać, to nie zacznie wędrować w dalsze zakamarki niż te rejony, gdzie dotychczas była widziana.

Własnie o tej walerianie dzis pomysleliśmy, że trzeba by sprobowac. Tylko, że nie bylo sposobnosci wczesniej, żeby sprawdzić czy Amelka faktycznie lubi ten zapach. Na pewno szaleje za kocią miętą, więc może lepiej ją wysypać - tylko gdzie, w tym samym miejscu co whiskas w parku?

[PcimOlki]

Super pomysł. W tych zaroślach okołodziałkowych, żeby znaleźć kota, trzeba na niego nadepnąć.

[iiwka]

Nie poddawaj się

[iiwka]

Jakieś wiadomości

[Batka]

Cały czas o Was bardzo bardzo mocno myślę i trzymam kciuki.
Wszystko skończy się dobrze.