DT Matahari- Srajdy podkocykowe- Tiris i banda kotów

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 16, 2008 21:08

Dopiero dobiłam się do wątku. Małgosia, tak mi przykro z powodu Irusi :cry:

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt maja 16, 2008 22:57

Magda... dzięki...

Klara zachowuje się jak każdy kot w nowym miejscu... łazi po domu, ciągle jeszcze zwiedza... dziś rano jak siedizałam przy kompie, przyszła, popatrzyła uważnie na Ratę siedzącą na moich kolanach i poszła... za jakiś czas, gdy kolana się zwolniły, przyszła ponownie Klara i ułożyła się na nich... chwilami chodzi za mną i sprawdza co robię... nie ma żadnych wielkich awantur z innymi footrami, ot czasem prychnie i machnie łapką... myślę, że jeszcze trochę to dołączy do grupy szalejącej chwilami, widać, że ma na to ochotę... a wogóle to Klara ma niezłe bimbadełko pod brzuszkiem... jak przemyka korytarzem to tak fajowo się majta na obie strony...

a my dzisiaj mieliśmy prawdziwą bitwę... zebrałam całą garść futra po wszystkim... poglądy wymieniali panowie - Filemon i Frodo (zostaje, Tiris jesteś mamusią chrzestną i chłopak oczekuje prezentu)... nie wiem o co poszło i kto zaczął... główna walka miała miejsce w łazience... przy sporej widowni... Bazyl chciał już wkraczać, ale pojawiłam się z psikaczem, więc chłopak skrewił...

Pusia ma już odruch Pawłowa... otwieram klatkę Krzaków i natychmiast dziewczyna pcha się do środka, by pobawić się różową myszką... i próbuje ją wynosić... ponawiam prośbę o różową myszkę dla Puśki...

zapomniałam napisać, że Bajer miał wczoraj wieczorem bliskie spotkania z wodą... kąpałam się i chłopak mi towarzyszył... w pewnym momencie wlazł na obramowanie wanny i zaczął barankować... tak zapamiętale to robił, że tylne łapki wpadły mu do wanny... nie wyskoczył ja dziki... był bardzo zdziwiony... wystawiłam go i trochę odcisnęłam mokre łapy... poszedł na ręcznik i niezwykle starannie wylizywał łapy...

Mikuś szaleje właśnie w klatce po najlepszej kolacji na świecie - surowym kurczaku... i dziś po kolacji nie pacnął moje dłoni wyciągniętej w jego kierunku... a na Pusię w klatce wcale nie reaguje...

Zmorka rano przyszła jak siedziałam w kuchni... otarła się o moje plecy i położyła łepek na ramieniu mrucząc... rozczuliła mnie niemożliwie...

Spacja awanturował się przy śniadaniu, twierdząc, że zbyt wolno nakładam jedzenie do misek...

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt maja 16, 2008 23:32

Różowej myszki Pusia potrzebuje natentychmiast :wink: W Nałączowie to ja chyba nie znajdę RÓŻOWEJ myszki, ale ewentualny zakup rzeczonej RÓŻOWEJ mogę sfinansować 8) - MA BYĆ NA SZNURECZKU, TA RÓŻOWA :lol: :lol:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Pt maja 16, 2008 23:50

Co jest w tych różowych myszkach???Chodzi,jak sądzę,o takie dodawane jako gratis do Whiskasowych wyprawek dla kociąt?Tez pilnie chcę kupic i nie ma :( bo kociska gdzieś swoją upchnęły,znikła jak sen jaki złoty...A Grudzia pilnie się domaga TAKIEJ,nie innej.Hm,wpadła w nałóg będąc u Matahari :wink: są dowody fotograficzne...

Hańka

 
Posty: 42019
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Pt maja 16, 2008 23:52

Acha i jeszcze jedna sprawa Reddie zweryfikowała banerek Klaruni, proszę uprzejmie to jest nowy link :D Reddie - dzięki wielkie :1luvu: :love:
Obrazek

:oops: - link do banerka Klary jest na ostatniej stronie cytowanego wątku :?

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Sob maja 17, 2008 7:01

moje tez uwielbiaja te rozowa whiskasowa.
jest juz tak zuzyta ze nie wiem co bedzie jak sie popsuje.

Jak bedziecie wiedziec gdzie nabyc to prosze o info :D

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob maja 17, 2008 11:40

Klara pomagała mi malować sufit nad antresolą... przyszła sama i domagała się mizianek...
Tekla coraz częściej daje się głaskać i nie tylko przy jedzeniu...
Meliska wścieku na rudego dostaje dalej, ale oprócz tego jest słodkim miziakiem mruczącym jak traktor i barankującym...

a my mamy awaryjną sytuację i kombinuje jak koń pod górę...

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob maja 17, 2008 12:09

Matahari pisze:a wogóle to Klara ma niezłe bimbadełko pod brzuszkiem... jak przemyka korytarzem to tak fajowo się majta na obie strony...

Nie śmiać się z bimbadełek! Moja Inuśka też ma 8) Też się majta :lol:

Banerek Klary - wstawię kod dla ułatwienia i tutaj:

Kod: Zaznacz cały
[url=http://tiny.pl/4js6][img]http://upload.miau.pl/3/91848.jpg[/img][/url]


Matahari pisze:a my mamy awaryjną sytuację i kombinuje jak koń pod górę...

Gosia, jakby co - robię co w mojej mocy, żeby pomóc. Odbierz na gg wiadomość. Jest jakaś szansa.

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob maja 17, 2008 16:20

Matahari pisze:a my mamy awaryjną sytuację i kombinuje jak koń pod górę...


Ło matko - Matahari CO SIĘ DZIEJE 8O

melduję się już z urlopowego Nałęczowa :D

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Sob maja 17, 2008 16:37

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob maja 17, 2008 17:30

Bazyl dostał karę karceru i siedzi w łazience... chyba będę szukała dla niego domku... muszę zapytać kumpla, któremu bardzo się podobał, czy jeszcze go chce... Melisa jest okropnie zestresowana przez okropnego rudzielca...

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob maja 17, 2008 19:11

Goście ślicznościowi :D a Bazylek biedny :(

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Sob maja 17, 2008 19:18

Małgosia, maluchy boskie...

a co do Bazylosa...druga Bunia by Ci sie przydala, przylalaby rudzielcowi i ustawila gdzie trzeba

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob maja 17, 2008 20:22

dokładnie etka... chłopak próbuje otworzyć drzwi... ciekawe kiedy podkop będzie robił w kafelkach... i miły się zrobił w tej łazience... baranki i ocieranie się było moim udziałem...
Melisa trochę spokoju będzie miała... i chyba na zmianę będą w tej łazience rezydować...

PUSIA DOSTAŁA RÓŻÓWĄ MYSZKĘ... jest szczęśliwa... bawi się nią radośnie... a jak gdzies się schowa szuka jej do upadłego... Mirka... pięknie dziękuję...

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob maja 17, 2008 21:13

A o nas to się Matahari nic nie martwi :(
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Google [Bot], Talka i 78 gości