SandCity Gang - w krainie Burostworów s.101

[Beliowen]

Dokładnie 3 lata temu, 14 maja 2005 roku, z wyprawy do Gdańska przywiozłam czarno-białą kupkę futra, która przez długi czas ukrywała się przed nami w mieszkaniu

Dziś Pingwin - wówczas znany na forum jako Nemo - pozdrawia wszystkich forumowych przyjaciół
występując w roli ozdoby regałowej

[bechet]

I prezentuje się niezwykle dostojnie, zwłaszcza na tle tych ksiąg przemądrych
Sto lat, Pingwinie

[Mysza]

pamięta, pamięta

[Wojtek]

Dziwnie szeroki w dolnych partiach
Kolejnych szczęśliwych lat Pingwinie

[agacior_ek]

Sto lat Pingwinku!!!!

Pociechy z Rudego i Pasiastego i wieeeeeelu kocich smakołyków w miseczce!
Muszę Ci powiedziec, że trafił Ci się całkiem wypasiony domek!

[Anuk]

Najlepsze życzenia dla Pingwina od ... Nemo (mój jest biało-bury i również WIIIEELKI

[Beliowen]

Proszę nie sugerować, że on jest gruby

Jest po prostu krępej budowy
O.

Pingwin poranny

[bechet]

Poranny tyż cudny

Belio, ja jeszcze w kwestii formalnej. Pokaż mi proszę Twojego kota, który jest wątłej budowy, hę?

[TyMa]

To jest kot w imponującej ilości kotowatości przeliczalnej na kilogramy kochanego ciała. Najlepsze życzenia1

[Beliowen]

Belio, ja jeszcze w kwestii formalnej. Pokaż mi proszę Twojego kota, który jest wątłej budowy, hę?

Teraz to Brzydal - tymczas

Ale tak w ogóle to faktycznie, Pingwin, choć najmniejszy, wydaje się najbardziej okrągły
a wcale nie jest najcięższy, waży raptem 4,5 kg
co to jest przy 6 kg Pasiastego - no ale Pasiasty jest od Pingwina z 1,5 raza wyższy, dłuższy i w ogóle zupełnie inaczej zbudowany
Pasiasty przy swoich 6 kg wygląda na kota szczuplejszego niż Pingwin.

[bechet]

Belio, ja jeszcze w kwestii formalnej. Pokaż mi proszę Twojego kota, który jest wątłej budowy, hę?

Teraz to Brzydal - tymczas :lol:

Podkreślenie moje
Nie, żebym sie czepiała, tak tylko...

[Gen]

piekny ksaze na wlosciach

a jak sie ma Brzydal?

[Beliowen]

Brzydal próbuje się awanturować z Rudym
odważny jest

Dziś robiłam sos boloński do spaghetti
i kotom się dostało trochę świeżutkiej mielonej wołowiny
Brzydal potem dłuższy czas siedział przy swojej misce z miną pełną determinacji
liczył na to, że jeśli coś takiego dali, to a nuż dadzą jeszcze i on tego nie może przegapić

Ogólnie - jest nieźle
Pingwin wprawdzie wciąż z fochem (on jednak faktycznie nie lubi czarno-białych kotów, Eve mi to kiedyś mówiła i nie wierzyłam, ale miała rację)
ale za to Rudy i Pasiasty nawiązali już stosunki dyplomatyczne z Brzydalem
Rudy w zarodku zdusił jego zapędy dominatora i jak już to między sobą ustalili, to doszedł do wniosku że Brzydal jest całkiem sympatyczny i nadaje się do sparringowych gonitw

Czeszemy go codziennie, nadal wyczesujemy garść kłaków za każdym razem
ale doprowadziliśmy już do porządku ogon - był strasznie skołtuniony
Misiek próbuje się domywać, stopniowo rozszerza zakres działań higienicznych - ostatnio na brzuch, który faktycznie bardzo mocno już prosi się o dokładne wylizanie
łapki przednie już są czyszczone na bieżąco, ryjek też
kopalnię świerzba w uchu ujarzmiliśmy i właściwie już nic w nim ciekawego nie ma

dziś rano uszczęśliwiony siedział z Pasiastym na parapecie przy otwartym oknie i obaj kłapali przez siatkę na jaskółki

Miś-Brzydal oczywiście szuka dobrego domu
wydaje mi się, że jeśli tak to się będzie toczyło, to za jakiś miesiąc-półtora będzie gotów do przeprowadzki.

[Beliowen]

Dzisiejszy Miś-Brzydal



Mamy na widoku dom
dom wydaje się dobrym domem, ale jeszcze będziemy z domem rozmawiać
to starszy pan, któremu w zeszłym roku zmarła żona
żona lubiła koty, mieli kota który odszedł, chcieli wziąć następnego, ale potem żona zaczęła chorować i już nie wzięli
pan zgłosił się do mnie po tri, ale ja nie chciałam jej dać do domu bez dzieci i innych kotów - bo ona stanowczo nie jest typem samotnika
kiedy już wiedziałam, że wezmę Misia na tymczas, skontaktowałam się z panem
myślałam że już dawno znalazł kota, ale okazało się że nie
więc... będziemy zapoznawać pana z Misiem
w tzw. międzyczasie Misia zaszczepimy (bo wreszcie ma wyniki morfologii i biochemii satysfakcjonujące), jeszcze raz odrobaczymy
i jeśli panu spodoba się Miś (bo na razie zna tylko jego historię) a Misiowi pan to być może pod koniec czerwca Misia będzie czekała przeprowadzka.
Zobaczymy

[bechet]

Kciuki, żeby wszystko ułożyło sie jak najlepiej dla Pana i Misia