BIAŁO-CZARNE DOOPKI sp.z o.o. :) Zatymczasowani.. :D

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 05, 2008 11:24

Taki jestem....
a dalej to widzę czerwony krzyzyk :evil:

Moje obie kotki obchodza w maju urodziny - przynajmniej z ich książeczek wynika, że są z maja. Ponieważ nie wiem z którego, świętujemy cały maj. Od 1 mają udostepniony balkon i są przeszczęśliwe - szczegóły i zdjątka później, na razie jestm chora i zmykam do domu do łózka :(
a - balkon zabezpieczyłam, co prawda to prowizorka i ma zamiar zainstalowac coś na stałe, ale sprawdzałam i wszystko działa, nie powinno być problemów. Kosztowało mnie to niecałe 50 zł..... i parę godzin pracy.... a kociej radochy tyle, że ... :P 8) :wink:

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pon maja 05, 2008 13:25

O kurczę.. ja widzę Gemusia w całości 8O

Dodam mniejszą fotkę. A co Ci Never za choróbsko wlazło do domu? Przeziębienie czy cóś inszego??

Obrazek
ObrazekObrazek Zawsze będe Cię kochać Gemusiu :*
_________________
Obrazek

Trinity36

 
Posty: 4118
Od: Pon lip 09, 2007 20:58
Lokalizacja: Kraina Latających Scyzoryków

Post » Pt maja 09, 2008 13:56

Kurcze, zaczynam się poważnie niepokoić o Never...

GDZIE JESTEŚCIE BIAŁO-CZARNE DOOPKI????? I WASZA ŚWIĘTEJ CIERPLIWOŚCI PANI??
ObrazekObrazek Zawsze będe Cię kochać Gemusiu :*
_________________
Obrazek

Trinity36

 
Posty: 4118
Od: Pon lip 09, 2007 20:58
Lokalizacja: Kraina Latających Scyzoryków

Post » Pon maja 12, 2008 10:35

hello,
byłam chora i to poważniej niz myślałam - to znaczy generalnie nic wymyślnego, ale mega-katar i temperatura, jeszcze ze mną cieniutko, ale już jestem w pracy. Ale było tak fatalnie, że nie miałam siły sprzątać nawet kuwetki i Zoe po raz pierwszy w zyciu nasiusiała mi obok - na opakowanie po żwirku - tak było brudno :oops: Rozczuliło mnie to zupełnie..... Snieguła siusia TYLKO do kuwety :P ( z tego co wiem)

Doopki są kochane, szaleją na balkonie, jedzą, tłuką się, Snieguła w środku nocy znowu skacze po mnie i się drze - tak zaczyna od 3 do 5 rano :evil: myslałam, się uspokoiła bo podczas mojej choroby była grzeczniejsza, ale dzisiaj znowu pokazała, co potrafi. Ona się nudzi, o tej porze ma ochotę na głaskanie i potrafi drzeć się 2 godziny, skakać po mnie, dopóki mnie nie obudzi.... Zombiczek ostatnio zaczął spać ze mną na poduszce :P - zawsze o tym marzyłam 8) , obie ostatnio okupuja moje łóżko, więc ja śpię na krawędzi. Obawiam się, ze Zombiczka zaraziłam katarem, bo mi kicha, Śnieguła też ciut ciut, poza tym ma chyba znowu ropę tam gdzie wcześniej.... :( zastanawiam się co zrobić....

Ale w ogóle to ja uwielbiam oba moje gady, mogę lezec i patrzeć godzinami jak szaleją... straciłam dla nich głowę... sąsiadka jest też zachwycona i prawdopodobnie będę do niej mogła zanosić doopki jak będe planować dłuższe wyjazdy - od czasu "nabycia" Zombiczka nigdzie nie wyjeżdżałam, nie chcę ich zostawić samych nawet na 1 noc, one czekają na mnie, potrzebują człowieka. Co z tego, że przyjaciele mogą przyjść raz dziennie i nakarmic je - to nie o to chodzi. Jak wyjdzie z sąsiadką, będę znowu wolnym człowiekiem 8)
Jutro może napiszę więcej i wstawię fotki, i w ogóle- na razie mam mnóstwo pracy.... A - dostałam wreszcie od fiony płytke z filmikiem o białym gadzie - ależ mi to radochę sprawiło!!!!! widzę, jak się zmieniła przez te miesiące....
No w ogóle zakochana jestem w swoich kotach i tyle... Ostatnio dostały nową partię myszek, więc się dzieje..... najbardziej lubię, jak szaleją :oops: :wink: i ganiają się, poluja na siebie, no w ogóle - czego one nie robią.... Moje doopki są najfajniejsze pod słoncem!!! :P :P :P

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pon maja 12, 2008 15:12

To nie oddajesz Śnieżynki? 8O ;)
Obrazek

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Pon maja 12, 2008 15:34

Gem.....
na razie nie ! :twisted: a tak w ogóle przecież jak bym chciała ją oddać, to zrobiłabym to od razu...o ile pamiętam to 2 razy byliście gotowi ją zabrać.... :twisted: a ja jednak postanowiłam spróbować.... i jak na razie jest super! Mój gad przestał sikać! Przykro mi tylko, że żadne perswazje i nagrody nie pomogły, dopiero kara fizyczna zadziałała... :oops: Śnieżynka 3 razy została przeze mnie poważnie ukarana w trakcie obsikiwania mojego mieszkania, i tylko dzięki temu juz tego nie robi.... Szkoda, że nie dało rady inaczej.... Myślę, że to była z jej strony forma zwrócenia uwagi lub zademonstrowania niezadowolenia..... Układ moczowy ma zdrowy...
Tłucze się i szaleje z moim Zombiczkiem, skacze po mnie w nocy jak szalona i drze się, bo rano na suficie robią się zajączki i ona jest wściekła, ze nie może ich złapać.... Kłaczy okropnie, wszystko jest zaśnieżone, wszystko! Ostatnio zjadła mi obicie z fotela.... jak mozna oddać taką cholerę? poza tym - oprócz tego, że nie zapewniam jej rozrywki w nocy, kiedy się nudzi, chyba nie ma powodów, żeby się na mnie skarżyć.... :wink: Zwłaszcza teraz, kiedy jest balkon - rany, co one robią!

p.s. czy ona Wam też robiła masaż tajski? to znaczy ugniatała brzuch łapkami i mruczała?

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pon maja 12, 2008 15:54

Gem.....
na razie nie !

Aha, czyli Śnieżynka jest u Ciebie w domku tymczasowym :twisted: ;)

oprócz tego, że nie zapewniam jej rozrywki w nocy, kiedy się nudzi, chyba nie ma powodów, żeby się na mnie skarżyć.... ;)

Jak nie, jak tak! W nocy możesz jej opowiadać bajki, najlepiej z morałem ;)

Oczywiście powyższe komentarze to tylko żart :) Cieszę się, że osiągnęłyście porozumienie ;)

czy ona Wam też robiła masaż tajski? to znaczy ugniatała brzuch łapkami i mruczała?

Robiła, w dodatku z akupunkturą ;) :twisted:
Obrazek

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Pon maja 12, 2008 17:12

Gem pisze:
czy ona Wam też robiła masaż tajski? to znaczy ugniatała brzuch łapkami i mruczała?

Robiła, w dodatku z akupunkturą ;) :twisted:


:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
ObrazekObrazek Zawsze będe Cię kochać Gemusiu :*
_________________
Obrazek

Trinity36

 
Posty: 4118
Od: Pon lip 09, 2007 20:58
Lokalizacja: Kraina Latających Scyzoryków

Post » Wto maja 13, 2008 8:54

hehe, ja jeszcze na akupunkturę nie zasłuzyłam.... :twisted:
ale dzisiaj bladym świtem urządziły sobie po mnie gonitwę....razem ze wspinaczką..... to chyba bardziej zaawansowana forma od masazu z akupunkturą.... :roll: Co do bajek z morałem..... ja oczywiście nawijam do niej o tym, co czeka niegrzeczne koty które nie dają spać swojemu dużemu, ale wiesz.... mam wrażenie, że ona mnie jakoś nie słucha.... :evil: :wink:

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Wto maja 13, 2008 9:35

A ja wczoraj wieczorem wyglądając przez balkon zobaczyłam, jak po trawce idzie sobie.. jeż 8O

Gemuś tez go zobaczył.. mało jajka nie zniósł z ciekawości, chciałam tego jeżyka sfotografować, no to oczywiście padły mi baterie w aparacie.. :evil:
ObrazekObrazek Zawsze będe Cię kochać Gemusiu :*
_________________
Obrazek

Trinity36

 
Posty: 4118
Od: Pon lip 09, 2007 20:58
Lokalizacja: Kraina Latających Scyzoryków

Post » Wto maja 13, 2008 15:39

Wow, jeże są fajne.
Ja wczoraj zobaczyłam, jak złodziejski biały gad wpadł na pomysł jak podkradać Zombiczkowi jedzenie - ponieważ z jej miski nie pozwalam jej wyżerać, to wywróciła ta miskę do góry nogami... no z podłogi przecież nie zabraniałam jej jeść 8O :evil:
Zombiczek za to nie chciał żreć wcale... normalnie jak nie urok, to.... :wink:
za to szaleją okrutnie :P

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Wto maja 13, 2008 21:03

My dzisiaj byliśmy z Gemusiem na szczepieniu. Grzeczna była kocinka, dwa razy w doopkę ukłuta i tylko cieniutko miauknął. Za to pani wet powiedziała, ze karma hmm.. już dla kastratów bo brzucho wisi.. Zważyłam chłopaka, kurcze przytył mi od stycznia 1 kg i wazy 4,5 kg 8O 8O
Więc co robić.. zakupiłam RC dla bezjajecznych i taka dietka od dzisiaj.. Ale dla mnie to on i tak bedzie zawsze moim malutkim chłopczykiem :)
ObrazekObrazek Zawsze będe Cię kochać Gemusiu :*
_________________
Obrazek

Trinity36

 
Posty: 4118
Od: Pon lip 09, 2007 20:58
Lokalizacja: Kraina Latających Scyzoryków

Post » Śro maja 14, 2008 8:31

hehe, no przecież ja od dawna wspominałam o piwnym brzuchu u Gema :P
Moja Śnieguła chyba nie przytyła, po prostu urosła, dalej ma brzuszek taki jak miała, ale ponieważ szaleje po domu i na balkonie to chyba to wszystko spala.....
Zombiczek też szaleje, ale je znacznie mniej..... już nie wiem co robić - przychodzę do domu z 3 rodzajami mięska - indyk, kurczak i wołowinka / cielęcinka - bo nigdy nie wiem na co skubana cholera będzie miała danego dnia ochotę..... Pierwsze co robi jak przychodzę do domu to włazi do torby i sprawdza co przyniosłam :twisted:
Dzisaj rano jak wychodziłam oczywiście na balkonie toczyła się walka..... rozstawiłam 2 namioty, gady się w nich bawią anle najlepsza jest moskitiera, którą rozgryzły więc leży na balkonie i robi za chodnik, tunel, drapak, siec, no za wszystko..... najtańsza i najlepsza zabawka dla obu gadów, polecam wszystkim :twisted:

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pt maja 16, 2008 8:58

hejka... witam przedweekendowo i zarazem do zobaczyska w poniedziałek... będą foty z balkonu...
Koty zdrowe i jak zwykle co nieco upierdliwe :wink: , ale nie da się ukryć, ze jest to fajne :wink: Ostatnio miałam aferę ze śniegiłą, bo znou wyżera z miseczek Zombika... "Karą" (dla niej, bo ja to lubię) jest 5 minut leżenia w moich objęciach - kiedy ją wypuszczam krzyczy na mnie i demonstracyjnie wylizuje te wszystkie miejsca, które miziałam :twisted: , a potem zwykle wskakuje na mnie, odbija się, skacze na okno, z okna na balkon i wścieka się na tym balkonie :wink:
A od rana mam darcie się żeby balkon znowu otworzyc (koło 2 w nocy budzi mnie zimno i zamykam).

Gady ostatnio porwały moje sztuczne zimowe futerko, które połozyłam niebacznie na skraju łózka po zaszyciu, uwiły sobie w nim gniazdko i śpia w nim-- obie razem - no i ja z nimi troche też, bo futerka nie śmiałam zdjąć z łózka :lol:
Mam też przewrócony fotle, bo Śnieguła uwielbia wskakiwać na jeden bok, który teraz stał się wysoką półką i leżeć sobie, a Zombiczek zajmuje z kolei środek fotela, który stał się po przewróceniu fajnym drapakiem.... fotek w domu więc na razie nie robię, bo wygląda to nieco osobliwie....
Rano oczywiście bitwa i kotłowania.... Snieguła coraz bardziej się wkurza, że nie może dosięgnąć słonecznych refleksów od okna czy lustra, które powstają rano na ścianie... Siedzi wściekła z zadartą głową i drze się niesmowicie, albo probuje doskoczyć do sufitu :twisted:

Nie wiem jeszcze czy będę chciala zostać na forum - ostatni wątek na KŁ w którym brałam udział wyjątkowo mnie zniesmaczył, a konkretnie postawa i zachowanie części użytkowników, w tym niestety i moderatora... Przeraża mnie to i boję się komukolwiek podać link do forum, więc być może znajdę alternatywne miejsce i tam będę zamieszczać foty i informować o gadach... Muszę to jeszcze przemysleć... To znaczy na forum będę zaglądać, takim łatwo się nie poddaję, ale być może wątek warszawskich doopek będzie kontynuowany gdzie indziej.. zobaczymy 8)

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pt maja 16, 2008 15:54

ej Never, nie poddajemy się tak łatwo :) proszę mi tu nie znikać !!
ObrazekObrazek Zawsze będe Cię kochać Gemusiu :*
_________________
Obrazek

Trinity36

 
Posty: 4118
Od: Pon lip 09, 2007 20:58
Lokalizacja: Kraina Latających Scyzoryków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości