Biała CLEO - metamorfoza - popatrzcie na 1 str i na ostatnią

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 13, 2008 16:36

Chyba mam jedną, ale jeszcze wtedy oczka były brudne. poszukam.
Teraz kicia jest nie u mnie, ale może na łikend wróci, więc zdjęcia będą na pewno.
Oczy ma niezwykłe - intensywnie żółte, takie cytrynowe i wokół źrenic seledynowe.

Szukałam, mam ale tylko takie: oczy zmruzone i brudna buzia.A oczyska sa ogromne, okrągłe jak sowie i patrzą mądrze prosto w oczy.
Obrazek
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto maja 13, 2008 20:36

Kicia czuje sie o wiele lepiej.
gada do JoannyN, je, kupa dzisiaj jedna i normalna.
Myslę, że szybciutko wyjdzie z tych zapaleń i wtedy zbadamy nerki.
Prosimy o kciuki.

U mnie tez gadała i mruczała, ale jak JoannaN ja wzięła, przestała i wyglądała na apatyczną.
Będzie dobrze, musi być!
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto maja 13, 2008 21:28

WITAJCIE.
KONTAKTOWALAM SIĘ Z P.JOANNA.
JESLI NIC NIE STANIE NA PRZESZKODZIE I KICIA "DOJDZIE DO SIEBIE" BYĆ MOŻE STANĘ SIĘ POSIADACZKĄ TEJ KRUSZYNKI.
CZY 2 "WIEWIÓRY" BĘDĄ MI ZASLANIAĆ TELEWIZOR SIEDZĄC NA MNIE ?
CZAS POKAŻE.
A NARAZIE MOCNO TRZYMAM KCIUKI. :KOTEK::KOTEK:
Ostatnio edytowano Wto maja 13, 2008 21:39 przez MYSZA_XX, łącznie edytowano 1 raz

MYSZA_XX

 
Posty: 62
Od: Pon paź 08, 2007 20:05
Lokalizacja: RZESZÓW

Post » Wto maja 13, 2008 21:30

Anda masz PW w sprawie kici 8)
viewtopic.php?f=1&t=93727 koty z Platynowej

seniorita

 
Posty: 3202
Od: Pt kwi 01, 2005 22:18
Lokalizacja: Warszawa i okolice

Post » Wto maja 13, 2008 22:41

Dzięki. odpisałam.
Trzymajcie kciuki za zdrowie kici
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto maja 13, 2008 22:51

Anda pisze:Dzięki. odpisałam.
Trzymajcie kciuki za zdrowie kici


Trzymam kciuki cały czas. :ok:
A domek musi być najlepszy, kicia dość się wycierpiała.
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Wto maja 13, 2008 23:01

Kicia jest prześliczna i taka dzielna. Ja również trzymam za nią kciuki. Niech los się do niej usmiechnie :spin2:

Herbi

 
Posty: 1668
Od: Nie mar 16, 2008 13:44

Post » Śro maja 14, 2008 7:52

Za kiciowe zdrówko :ok: i za kiciowy domek :ok:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Śro maja 14, 2008 9:03

Dzisiaj zjadła mintaja bez ociagania i kłóciła sie, że chce jeszcze.
Joanna od razu mi napisała.
Kciuki pomagają:)
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro maja 14, 2008 9:15

Anda pisze:Dzisiaj zjadła mintaja bez ociagania i kłóciła sie, że chce jeszcze.
Joanna od razu mi napisała.
Kciuki pomagają:)


Wspaniała wiadomość..
To ja trzymam dalej.. :ok:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro maja 14, 2008 9:46

piękna ta kociczka :D jak wczoraj wieczorem jeździłam na rowerze, to widziałam podobną... śnieżnobiałą, długowłosą... było ciemno, ale ona wyglądała bardziej na jakąś angorę niż na persa (no ale było ciemno :roll: ) z resztą 10 m dalej spotkałam ślicznego, aczkolwiek bardzo brudnego, rudego "norwega" :? siedział za siatką, kiciałam, ale nie chciał podejść. nie wyglądał na całkiem dzikiego, bo stałam może 1,5m od niego i nie uciekał tylko patrzył ślicznymi oczkami... serce mi się krajało jak odchodziłam :oops: jedna wycieczka a 2 "rasowe" kociaki na ulicy.. gdybym tak mogła je wziąć i odchuchać... dom by się znalazł pewnie migiem :cry:
Asminka, Perełka[*], Nuna[*], Zula[*], Lila
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

moniex

 
Posty: 1228
Od: Pt cze 15, 2007 19:52
Lokalizacja: wawa

Post » Śro maja 14, 2008 21:49

no nie. jak juz rasowe biegaja same po ulicy to fatalnie! a ja się cały czas zastanawiam jak to przekonywac ludzi, ze kot ma prawo zyć "po ludzku". Jak nie chcą to nie musza dokarmiać ale żeby tak od razu strzelac do nich czy inne świństwa robić to normalnie w głowie sie nie mieści. Od razu takich bym wycięła w pień! Trzymam kciuki za książniczkę. jest przecudna.

Herbi

 
Posty: 1668
Od: Nie mar 16, 2008 13:44

Post » Czw maja 15, 2008 7:32

Dzisiaj kicia wraca do mnie. Pogadamy sobie a potem wszystko Wam opiszę.
Nie wiem, czy będzie długo, bo jeden taki domek się zakochał 8) .
Może niebawem przyjedzie po kicię. Dokończy leczenie, odchucha i ciachnie.
Kicia je, normalnie sie załatwia.
Mam jej podawac oprócz leków, olej z dyni i OBY było tak dobrze jak do tej pory.
Ciekawa jestem czy wypiękniała :lol:

A co do rasowców i podrasowionych biegających wolno. Na osiedlu, na którym mieszka moja kuzynka, która jest głupia jak but (obecnie ma kotki dwie długowłose, przepiekne, jedna karmi 6 młodych długowłosych, druga lada dzień rodzi a gruba jest tak, że pewnie będzie ze 6 następnych) chodzi mnóstwo kotów długowłosych.
Widziałam kilka, np wielkiego krówka, który ogonem po prostu zamiatał ulicę.
A brudny jak nie wiem co.

Postanowiłam nie pomagac jej w szukaniu domów dla tych cudów małych. Jak znajdzie domy dla 12 kociąt (kto chce, ten bierze, żadnych umów), to może chociaz da hormony.
Szlag mnie trafia, ale nic nie zrobie, niestety, bo tyle, co ja z nią rozmawiałam, to nawet kompletny głupek zrozumiałby, a ona usmiecha sie i pie...y o tym, że wokół same piękne koty są dzieki jej sybiraczce. Ech. :evil:
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw maja 15, 2008 8:10

mam do Ciebie ogromną prośbę, nie wydawaj nikomu tej kotki bez ciachnięcia, taka piękność może przyciągać wszelkiej maści rozmnażaczy, którzy obiecają sterylkę a później będziemy widywać na allegro ogłoszenia o pieknych persach.

Jeśli to kwestia finansów chętnie dołoże się do sterylki
Obrazek Zapraszamy na bloga!

iceangel

 
Posty: 2382
Od: Pt lut 03, 2006 15:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw maja 15, 2008 9:52

jeśli chodzi o sterylkę to ja też chętnie dorzucę grosz byle tylko ja ciachnąć. A kuzynka to faktycznie zdrowo walnięta. Co z tego ze piękne koty skoro nie wiadomo czy kolejny dzien przeżyją. Ludzie chyba rozumów nie mają

Herbi

 
Posty: 1668
Od: Nie mar 16, 2008 13:44

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Meteorolog1 i 169 gości