Milka, Kropka, Frodo i Sznycek. Prosimy o zamknięcie wątku!

[MarciaMuuu]

I znów jest poniedziałek
Czas na kolejny kawałek
Opowieści o twoich footrach
(Nie doczekamy do jutra )

[olaxiss]

Marcia, jesteś the best!

[Dorota]

[JoasiaS]

Widzę, że Marcia się coraz bardziej poetycko rozkręca!

Dziś będzie o moim balkonie, który postarałam się przystosować do potrzeb kotów, urządzając tam następujące stanowiska:

1. Stanowiska do wylegiwania się:






2. Stanowiska do ostrzenia pazurów, których moim kotom nie obcinam w trosce o własne życie (przy okazji - chylę czoła przed wszystkimi, którzy umieją przeprowadzić ten zabieg ):




3. Stanowisko do wypatrywania ptaków:




4. Stanowisko do konsumpcji kociej trawy:



5. Stanowisko do rozmyślania w samotności (choć czasem przeszkadza błysk flesza ):


6. Stanowisko kuwetkowe za dyskretną zasłoną z pelargonii :


Wydawało mi się, że urządzając ten balkon, doskonale wiem, czego kotom tam do szczęścia potrzeba... Ale znalazł się pewien mały ktoś, który udowodnił mi, jak niewiele wiem o balkonach i kocich potrzebach

C.d. jutro (oczywiście pod warunkiem, że Marcia rano znów napisze ładny wierszyk )

Joasia

[smoczyca3g]

O rrrany Widziałam już wcześniej fotki z Twojego balkonu Joasiu! Cieszę się, że znów pojawił się ten temnat, bo właśnie przede mną akcja zabezpieczania balkonu dla Gabrysia i Misi. Z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy i rozwiązanie zagadki "małego kogoś"

[MarciaMuuu]

Zrobi się

[amyszka]

ale wypas
A u nas nie ma zadaszenia i cały rok potrafią sadze lecieć z nieba ...

[JoasiaS]

To zadaszenie to naprawdę dobra rzecz, Amyszko. Bardzo ułatwiło nam sprawę zabezpieczenia balkonu i ustawienia tam tego dziwacznego drapaka . No i ważne, że właścicielka mieszkania z dużym zrozumieniem podeszła do sprawy osiatkowania. Może i pomyślała, żeśmy zdrowo szurnięci, gdy ją prosiłam o zgodę, ale nie robiła żadnych problemów . Dzięki temu, chyba jako jedyni w naszej miejscowości mamy zabezpieczony ze względu na koty balkon .

Joasia

[Dorota]

Ten balkon to chyba namiastka kociego raju...

Szukam bezskutecznie spawacza

[smoczyca3g]

Ja mam chyba ułatwione zadanie, ponieważ mój balkon to logia pozostaje jedynie wybór siatki i sposobu mocowania...

[MarciaMuuu]

Kolejny dzień zaczynamy
Na odcinek czekamy
Dziś jest już wtorek!!!
Rzuć więc zdjęć worek
No ile można czekać???
Jak można tak zwlekać???

[Dorota]

[Monostra]

Snuj Joasiu dzieje kocie -
bo się niecierpliwią ciocie.
Poczekamy trochę jeszcze -
MarciaMuuu zostanie wieszczem!

[MarciaMuuu]

Snuj Joasiu dzieje kocie -
bo się niecierpliwią ciocie.
Poczekamy trochę jeszcze -
MarciaMuuu zostanie wieszczem!

łomatko

[JoasiaS]

Marcia, Monostra wymiękam z wami
Dziś naprawdę zasłużyłyście na kocią historyjkę!

Kilka dni temu Sznycek wyszedł na balkon i wyraźnie szukał tam sobie miejsca do drzemki. A ponieważ trochę przytył tej zimy, nie bardzo odpowiadały mu wyznaczone do tego stanowiska .
O wlezieniu na półki drapaka mógł tylko pomarzyć (zresztą i tak by na nich nie zmieścił dużego doopska ).
Przez krzesło dostał się więc na parapet i stamtąd przymierzył do skoku na przykrytą pomarańczowym dywanikiem ławę. Nic z tego, wykonanie metrowego skoku pozostawało poza fizycznymi możliwościami grubaska :


Rozsiadał się więc na stoliku i kombinował :


Jego wzrok padł na ułożoną na krześle obok, wietrzącą się pościel...
Spryciarz nie zastanawiał się zbyt długo:


Jak myślisz, jak tak dobrze pougniatam, to chyba się tu wygodnie wyśpię?


Nie musisz potwierdzać. Mój zwierzęcy instynkt podpowiada mi, że tak będzie:




Najlepiej zostaw tutaj te poduchy już na zawsze!
A tak miedzy nami: co ty tam wiesz o urządzaniu balkonów?


Wygłosiwszy słowa gorzkiej krytyki, umył się...:


...i chyba faktycznie wygodnie wyspał :


Joasia