Też się obawiam nerek, więc Agatkę czekają badania.
Co do tuszy to już u p.Krysi była okrągła, teraz jest baaardzo zapasiona.
Adoptował ją Pan który mieszka z córką i matką...i ta starsza pani podobno cały czas biegała za Agatką z polędwicą. Gdzie Agatka usiadła, tam mięso
Przez ostatnie miesiące kot zrobił się nie do zniesienia bo na byle ruch człowieka darła się z otwartą paszczą jak piskle , a jak nie pomogło to sikała na fotel albo stół
To jest wersja Pana
Myślę, że trochę naciągnięta, bo u mnie jakoś sika do kuwety
U weterynarza faktycznie z nią byli kilkakrotnie, bo są wpisy w książeczce, ale dostała głównie krople do uszu
Szkoda kota, cały czas jadła suchego Royala, bo domek przekonał się , że tak najwygodniej Tylko nieszczęsna staruszka niepotrzebnie ją dokarmiała tym mięchem.
Teraz wygląda jak monstrum
Za to oczy ma przepiękne

cudownie zielone.
Poniżej namolny charakter Karolka, który wychodzi z siebie, jak tylko podejdę do innego kota.
To była próba zrobienia zdjęć Kajtusia ...ale Krolek nie wytrzymał i wkroczyłw kadr
a potem już sam pozował
Kajtuś zaznał spokoju dopiero w ogrodzie
