» Sob maja 10, 2008 12:27
Agnesko, przepraszam ze tu cos napisze, Bezka moze i by chciała byc w domku, bo była kiedys kotką domową wyniesiona przez "dobrych ludzi "na cmentarz.
Teraz najwazniejsze zeby doszła do siebie i stan zdrowia musi ulec poprawie.
A moze w przyszłosci oswoi sie i zacznie zaglądac do Agneski do domu, może jakis cud sie zdaży i znajdziemy dla niej łaskawe kolana na których bedzie sobie pomrukiwac i będzie szczęsliwa. Na razie jest na pewno szczesliwa ze ma ciepelko, dobre jedzonko i przeuroczą Agnieszke.

"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."(z I.Krasickiego)