Szedł Sasza... z Saszeńką źle, prosimy o ciepłe myśli...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 07, 2008 16:05

To niedługo będzie można banerek saszki odczepić :P ?

Joako

 
Posty: 3275
Od: Wto cze 19, 2007 7:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 07, 2008 16:06

Georg-inia, Ty to masz wielkie serducho :1luvu: Przeczytałam dziś cały wątek, jesteś wielka jak słoń. O!

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Czw maja 08, 2008 7:43

Etka pisze:a ja zglaszam protest, reklamacje i wogole wszelkie skargi ;) Gdzie zdjecia???!! :D


zrobiłam kilka na biegu dziś rano, jak wrócę z pracy to zobaczę, co da się z nich wyciągnąć :)

Joako pisze:To niedługo będzie można banerek saszki odczepić ?


no mam nadzieję :)


mokkunia pisze:...jesteś wielka jak słoń. O!?


wiem :twisted: nie mogłam dopiąć spodni dzisiaj :roll: ;)

Sasza bardzo marudzi :roll: nie chce siedzieć w sypialni, drze ryjka na cały reguator. Gdyby nie Klemens, to bym go wypuściła już na pokoje, ale przez te płuca Klemcia (a raczej ich brak) to jeszcze mam stracha :oops:

Założyłam daszek na kuwetę i ilość zamiatanego żwirku znacznie się zmniejszyła :) poza tym zauważyłam, że Saszka bardzo "wysoko" sika, więc raczej kryta kuweta niezbędna. Dobrze, że kot nie ma oporów z niej korzystać :)

Poza tym śpimy sobie pod kołderką, ino nam pyszczki wystają ;) a jak nie, to Sasza grzecznie kładzie się w kocim posłanku. I mruczy, mruczy, mruczy.... Cudo, nie kot :love:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 08, 2008 17:23

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Saszka wyleguje się na naszym łóżku :) dziś w ciągu dnia TŻ miał nawet problem ze znalezieniem kota - okazało się, że zakopał się pod kołdrą, mniej więcej w połowie wysokości i smacznie chrapał :)
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 08, 2008 17:29

Szczęśliwy kocurek :) :)
Obrazek Obrazek

evalla

 
Posty: 3605
Od: Pon lis 05, 2007 19:46
Lokalizacja: Ostróda / Warszawa

Post » Czw maja 08, 2008 22:03

evalla pisze:Szczęśliwy kocurek :) :)


Oj szczęśliwy, szczęśliwy. Pod taką opieką :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 08, 2008 23:06

jaki ładny słodki misio :1luvu:

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt maja 09, 2008 7:09

Georg-inia pisze:Obrazek


Ale jest piękny :1luvu:

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt maja 09, 2008 7:40

Georg-inia pisze:Obrazek


Ło Jeziuuu, ale mi dobrzeee :love:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt maja 09, 2008 8:16

Bardzo lubię takie obrazki :D :D :D

Joasia
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Pt maja 09, 2008 8:19

gdyby mu kropke z nosa zabrac to pomyslalabym ze to Layla sobie lezy ;)

podobni sa jak tak lezy i pewnie dlatego Saszka mi tak serce wzruszyl :)

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt maja 09, 2008 8:21

ciesze sie ze pan krówek taaaki szczęsliwy :D
piękny jest!

talaaa

 
Posty: 1036
Od: Pon mar 05, 2007 13:38
Lokalizacja: zamczysko

Post » Pt maja 09, 2008 8:25

pisiokot pisze:
Georg-inia pisze:Obrazek


Ło Jeziuuu, ale mi dobrzeee :love:


a wcale że nie :evil: dziś Sasza się na mnie ewidentnie obraził :( jak się ubierałam przed wyjściem do pracy i próbowałam z nim na odchodne pogadać, to co prawda odpowiadał mi, ale po pierwsze niegrzecznie, a po drugie siedział cały czas odwrócony do mnie tyłem :evil: ja wiem, że mu smutno, że sam siedzi cały dzień, ale czemu on nie rozumie, że ja muszę do pracy chodzić, co? w końcu dorosły jest, powinien mieć choć ciut wyrozumiałości... ;)

a poważnie to mam podejrzenia, że całe swoje dotychczasowe życie Sasza karmiony był samym "złym" :( do jedzenia nadają się tylko puszki, do picia jedynie mleko. Wczoraj w tej rozpaczy, że on nie chce pić, kupiłam whiskasowe mleczko. Ooooo taaaaa, to było to. Ale jakoś wątpię, żeby wcześniej takowe pijał, raczej zwykłe krowie :twisted:
Nic, dolałam wody, zostawiłam, zobaczymy jak wrócę. Kupiony wczoraj tuńczyk też jest ble... ręce opadają :(

Jutro spotykam się z Państwem, którzy chcą adoptować Saszkę. Mają go odwiedzić :) nie wiem, jak oni sobie dadzą z nim radę, skoro on taki "prosty chłop" jest :? Państwa kot je weterynaryjnego hillsa dla kastratów, a tu co? kitkata mają Saszy kupować? :roll:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt maja 09, 2008 8:52

:1luvu:
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pt maja 09, 2008 10:07

Georg-iniu może Saszkę trzeba powoli przestawiac na dobre jedzenie? Dobrze zacząc już teraz. Można mięsko mieszac z kk czy wiskasem i stopniowo zwiększac proporcje dobrego jedzonka. To chyba jedyne wyjście.
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 102 gości