FAN - Koty p.Ali III - Potrzebna klatka!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 06, 2008 18:58

CoToMa pisze:Byłam dzisiaj pomagać przy kroplówkach. Matylda grzecznie siedziała i mruczała. Dziurkacz trochę mniej grzecznie, przy odłączaniu kroplówki była niezła zadyma.

Maciek i Sfinks zrobili małe zamieszanie, jeden usiłował zdominować drugiego, były miauki, warczenia i pacania. Dziurkacz koniecznie chciał sie wydostać z klatki, bo to pierwszy zadymiarz w przytulisku. Chyba mu lepiej :roll: :twisted:


pierwszy zadymiarz w przytulisku :lol: ale reklama
oj żeby zdrowy był nasz ulubieniec jak i reszta cudnych Waszych podopiecznych
:roll:
Obrazek

Lola_

 
Posty: 1165
Od: Śro gru 12, 2007 19:45
Lokalizacja: Siemianowice

Post » Wto maja 06, 2008 19:40

myszaq pisze:Cotoma wystawiłas juz kalendarze? zawsze to trochę grosza

Wczoraj je zabrałam, ale nawet nie miałam kiedy ich obfotografować.
Dopiero wróciłam do domu i padam...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Śro maja 07, 2008 7:32

witam w ten słoneczny piękny, poranek :D
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Śro maja 07, 2008 7:39

Witam wszystkich :D

Iwona, wieczorem sprawdziłam uszy Dziurkacza i żadnego tatuażu nie widziałam. Dzisiaj na wszelki wypadek jeszcze raz go obejrzę.
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Śro maja 07, 2008 8:03

Dzień dobry! :)
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Śro maja 07, 2008 8:12

Witaj :D

Znowu koszmarny dzień przede mną. Muszę przeżyć do poniedziałku. Potem będzie już spokojniej . Mam przynajmniej taka nadzieję... :roll:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Śro maja 07, 2008 8:55

I ja witam!
Chciałam się was poradzic w takiej kwestii.
Mam trzy koty. :D Domowe. Najmłodsza ma ok. 8 m-cy. Od niej zaczeły sie kłopoty ze zdrowiem. Jako 3-tyg. maleństwo, ślepe, chore na koci katar córka znalazła na drodze . Pełzała, piszczała. To był cud, że ja akurat jadacy autobus nie przejechał. Wychowałyśmy ja na butelce. Do dzisiaj bidula cmoka nam posciel ( ale wcześniej doczepiała się nam do szyi :twisted: ) . Ale nie o tym mowa.

Nela co jakis czas ma nawracające zapalenie spojówek . Pozostałe dwa tj. Punia (7 lat) i Kacper (2 lata) oczywiście zaliczyły mimo że były szczepione również zapalenia spojówek. Ale na dzień dzisiejszy są już zdrowe, zaszczepione. Ale...

No właśnie, jakies 2 m-ce temu zauważyłam na grzbiecie Neli łysinke, powiekszajaca się. Najpierw myslałam, ze Kacper ją pogryzł, ale nie było zadnych zadrapań. Potem przyłapalam Nelę, jak sama wyrywala sobie sierść z grzbietu.
Udałam sie do Weta. Stwierdził że jest to alergia. Ja myślałam że jakaś grzybica, bo naprawdę duzo antybiotyków kocia brala. Prawie od 3 tyg. zycia . Ostatnio skończyła w kwietniu na poczatku.
Ale stwierdził, że to naperwno alergia i ... dostała zastrzyk. Kazał obserwować. A ona nadal wyrywała sobie sierść. już doszla do ogonka.
30.04.- zrobiłam jej sterylkę, bo wet nie widząc poprawy, uznał, ze to może burza hormonów, jest bardzo nadpobudliwym kociem. No przy Kacperku to każdy kot bedzie nadpobudliwy :twisted: Niestety moje koty są po jakieś przejściach( nie wiem jakich) bo sa znalezione. Czyli były u kogoś gdzieś, ktoś je wywalił. Tylko to najmniejsze nie wiadomo czy ja kotka zgubiła, czy dzieciaki bawiące się wyniosły a potem porzuciły.

Wracając do rzeczy, dzisiaj jest 7.o5. - a Nelcia już wyszarpuje sobie futerko z tylniej łapki. Co robić? co to może oznaczać.

Poradźcie mi :(
Kacper ["] i Albercik ["]
Obrazek Obrazek

borosia

 
Posty: 1108
Od: Śro wrz 06, 2006 7:04
Lokalizacja: Legnica

Post » Śro maja 07, 2008 9:01

CoToMa pisze:Witam wszystkich :D

Iwona, wieczorem sprawdziłam uszy Dziurkacza i żadnego tatuażu nie widziałam. Dzisiaj na wszelki wypadek jeszcze raz go obejrzę.



tutaj. jest zdjęcie kotka-tego poszukiwanego:
nazywa sie Flupi:
http://www.canis.org.pl/

nie wiem, ale to chyba nie Dziurkacz.
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Śro maja 07, 2008 9:03

Czy kicia miała robione badania krwi?
Jeśli tak, to jaki był poziom eozynofili?
Może to zespół eozynofilowy?

Alergia może być tez polekowa, u nas niektóre tak miały, na grzbiecie wylizywały sobie rany.

Czy kotka jest na diecie?
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Śro maja 07, 2008 9:09

iwona_35 pisze:
CoToMa pisze:Witam wszystkich :D

Iwona, wieczorem sprawdziłam uszy Dziurkacza i żadnego tatuażu nie widziałam. Dzisiaj na wszelki wypadek jeszcze raz go obejrzę.



tutaj. jest zdjęcie kotka-tego poszukiwanego:
nazywa sie Flupi:
http://www.canis.org.pl/

nie wiem, ale to chyba nie Dziurkacz.

Porównałam fotki. To na pewno nie Dziurkacz.
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Śro maja 07, 2008 9:47

Nela nie miała robione badanie krwi.

Nie jest też na diecie.
Fakt, że nie udawało sie jej wydzielić jedzonko dla kociąt . Zaczęła jeść
z dorosłymi. Jadła zarówno dla kociat i podjadała starszym.

Karmę kupuje raczej dobrą. Sprowadzam z Krakvetu. Nieraz jak mi brakuje to dokupuje z Reala, ale nie dawałam moim kotom tej z niższej półki. Sucha jedzą Royala ( mieszam dla niewychodzacych z dla kastratów) Nela niestety nie jada suchej wogóle. Dostaja też surową wołowinę i pierś z kurczaka.

Nie sadze aby była to karma, gdyz to zaczęło sie gdzieś pod koniec lutego br, ona dosłownie zębami szarpie sierść i wyrywa ją.
Skórę ma bez zaczerwienień i zadrapań. Sprawdzał wet.
Kacper ["] i Albercik ["]
Obrazek Obrazek

borosia

 
Posty: 1108
Od: Śro wrz 06, 2006 7:04
Lokalizacja: Legnica

Post » Śro maja 07, 2008 11:12

Nie dostała nigdy wieprzowiny? Nawet "obrobionego" schabowego?
Wiem, że rzadko się zdarza, ale się zdarza Choroba Aujeszkyego. To rzekoma wścieklizna. Dużo świń w Polsce na to choruje, a tego wirusa nie zabija nawet obróbka termiczna.

Zaczęłabym od konsultacji z innym wetem, szczegółowych badań, może tabletek na uspokojenie i wypytałabym weta o powyższą chorobę właśnie.
Ale brzmi to okropnie :( Biedna kicia :(
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Śro maja 07, 2008 12:02

Myslę, że to jednak nie ta choroba. Jeśli kot sie zarazi, to szybko umiera.
Może ktoś podeśle linka do jakiegoś sensownego opracowania na ten temat. Jedynie to wydawało mi się sensowne, ale za mało wiadomości:
http://www.wibrysek.com.pl/ChorobaAujeszkyego.html
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Śro maja 07, 2008 12:08

Wiki pisze, ze obróbka termiczna nie do końca pomaga.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Choroba_Aujeszkyego
W przeciwieństwie do tego co podaje wibrysek.
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Śro maja 07, 2008 12:10

Boo77 pisze:Wiki pisze, ze obróbka termiczna nie do końca pomaga.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Choroba_Aujeszkyego
W przeciwieństwie do tego co podaje wibrysek.

No właśnie, są podawane sprzeczne informacje na temat tej choroby. Dobrze byłoby dotrzeć do jakiejś porządnej publikacje...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Evilus, uga i 394 gości