I ja witam!
Chciałam się was poradzic w takiej kwestii.
Mam trzy koty.

Domowe. Najmłodsza ma ok. 8 m-cy. Od niej zaczeły sie kłopoty ze zdrowiem. Jako 3-tyg. maleństwo, ślepe, chore na koci katar córka znalazła na drodze . Pełzała, piszczała. To był cud, że ja akurat jadacy autobus nie przejechał. Wychowałyśmy ja na butelce. Do dzisiaj bidula cmoka nam posciel ( ale wcześniej doczepiała się nam do szyi

) . Ale nie o tym mowa.
Nela co jakis czas ma nawracające zapalenie spojówek . Pozostałe dwa tj. Punia (7 lat) i Kacper (2 lata) oczywiście zaliczyły mimo że były szczepione również zapalenia spojówek. Ale na dzień dzisiejszy są już zdrowe, zaszczepione. Ale...
No właśnie, jakies 2 m-ce temu zauważyłam na grzbiecie Neli łysinke, powiekszajaca się. Najpierw myslałam, ze Kacper ją pogryzł, ale nie było zadnych zadrapań. Potem przyłapalam Nelę, jak sama wyrywala sobie sierść z grzbietu.
Udałam sie do Weta. Stwierdził że jest to alergia. Ja myślałam że jakaś grzybica, bo naprawdę duzo antybiotyków kocia brala. Prawie od 3 tyg. zycia . Ostatnio skończyła w kwietniu na poczatku.
Ale stwierdził, że to naperwno alergia i ... dostała zastrzyk. Kazał obserwować. A ona nadal wyrywała sobie sierść. już doszla do ogonka.
30.04.- zrobiłam jej sterylkę, bo wet nie widząc poprawy, uznał, ze to może burza hormonów, jest bardzo nadpobudliwym kociem. No przy Kacperku to każdy kot bedzie nadpobudliwy

Niestety moje koty są po jakieś przejściach( nie wiem jakich) bo sa znalezione. Czyli były u kogoś gdzieś, ktoś je wywalił. Tylko to najmniejsze nie wiadomo czy ja kotka zgubiła, czy dzieciaki bawiące się wyniosły a potem porzuciły.
Wracając do rzeczy, dzisiaj jest 7.o5. - a Nelcia już wyszarpuje sobie futerko z tylniej łapki. Co robić? co to może oznaczać.
Poradźcie mi
