Nika zagineła!!!

Przez cały wieczur jej szykałam nigdzie jej nie było

Z poszukiwań zrezygnowałam o 12 w nocy bo juz nie dałam rady. Ale i tak sobie nieodpoczełam bo ciągle myślałam o Nice i co mogło jej sie stać. O budziłam sie o piątej nad ranem i poszłam szukać Niki jednak nie trwało to długo ponieważ w stodole znalazłam "kota w osypce" był on cały biały

patrzyłam na niego dobre 5 min. A gdy mnie zobaczył podbiegł do mnie i zaczą się tulić i dopiero wtedy zobaczyłam że to była mija ukochana Nika!!!!
Okazało sie że chciała sobie zrobić wycieczke i poszła w pole, a ze było błototo sie sała ulepiła . Widocznie wracając weszła przez dziurę w dzrzwiach do stodoły i wtady wpadła w osypkę. No i cała sie ulepiła.
W domu zakare dostała kompiel i trochę sie sprzeciwiala bo nienawidzi kompieli
Ale przygoda co
Szkoda że niemiałam aparotu było by piekne zdjecie
