Kocia Koalicja - Trykot zdrowszy

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 28, 2008 13:00

Monostra, uwielbiam jak piszesz o swoich kotach! :lol: . Fotka Sybirka zbierającego siły na wyprawę - :ok: :ryk: :ok:

Mój Michał też ma ambitny plan, żeby wyjechać w teren z kotami na 4 dni. Zobaczymy czy zdrowie Pana Frodo pozwoli :roll: . U mnie w samochodzie koncertują obie kocice - jedna próbuje "przemiauczeć" drugą. 20 minut drogi na działkę to prawdziwa droga przez mękę :evil: . Ale potem jest już dechę - gonitwy, kąpiele w piasku, łapanie owadów, buszowanie w młodym zbożu i od czasu do czasu potrójna kocia głupawka :wink: . Fajne są te długie weekendy z nimi :D

Joasia
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Wto kwi 29, 2008 7:57

...bry... KK!
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto kwi 29, 2008 13:00

Monostra, oczekujemy na relację z majówki. Ino tak zaraz po przyjeździe :wink:
KK napewno wpadnie na jakiś genialny pomysł... :lol:
ObrazekObrazek

olaxiss

 
Posty: 762
Od: Pt lip 06, 2007 17:15
Lokalizacja: kielce

Post » Wto kwi 29, 2008 14:57

olaxiss pisze:Monostra, oczekujemy na relację z majówki. Ino tak zaraz po przyjeździe :wink:
KK napewno wpadnie na jakiś genialny pomysł... :lol:

A kysz z takimi proroctwami, bo stchórzę i nie pojadą :strach: . Już mi parę możliwych scenariuszy po głowie chodzi :twisted:
KK1, KK2, Kocia Koalicja 3
ROWERZYŚCI TO ZUO!

Monostra

Avatar użytkownika
 
Posty: 12552
Od: Śro lut 08, 2006 21:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 30, 2008 21:13

W przedpokoju piętrzą się: transportery, kocie jedzenie, żwirek, posłanka i kocyki, nie licząc takich drobiazgów, jak plecaczek z grzebieniem, szczotkami, miskami, kocimi lekami na wszelki wypadek itd. Największy nabój, czyli kuweta jest już, na szczęście, na miejscu. Koty mają reisefieber :) - buszują w tym wszystkim, sprawdzając, czy niczego nie brakuje. Kociska zaprawione Fiprexem, najbliższa dobra lecznica (z antidotum na jad żmii włącznie) umiejscowiona, tel. zapisany.
Muszę jeszcze zabrać rzeczy i jedzenie dla ludzi - chyba powinnam kupić furgonetkę 8O . Hmm, przez rok nie przyszło mi do głowy umiejscowienie ludzkiego weta :twisted: .
KK1, KK2, Kocia Koalicja 3
ROWERZYŚCI TO ZUO!

Monostra

Avatar użytkownika
 
Posty: 12552
Od: Śro lut 08, 2006 21:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw maja 01, 2008 9:56

O kurczę, zazdroszczę Wam takiego wyjazdu :D
Trzymam kciuki za pogodę :ok:
ObrazekObrazek

olaxiss

 
Posty: 762
Od: Pt lip 06, 2007 17:15
Lokalizacja: kielce

Post » Nie maja 04, 2008 20:11

i jak? i jak?
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Nie maja 04, 2008 20:31

Wszyscy żyjemy i wróciliśmy w komplecie :D . Jak ściągnę wszystkie zdjęcia, będzie pełna relacja. Teraz tylko efekt końcowy - kociska po dniach pełnych wrażeń usiłowały towarzyszyć przy kolacji, ale padały zmęczone i wyglądały tak:
Obrazek
Ostatnio edytowano Nie maja 04, 2008 20:52 przez Monostra, łącznie edytowano 1 raz
KK1, KK2, Kocia Koalicja 3
ROWERZYŚCI TO ZUO!

Monostra

Avatar użytkownika
 
Posty: 12552
Od: Śro lut 08, 2006 21:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie maja 04, 2008 20:39

Monostra pisze:Wszyscy żyjemy i wróciliśmy w komplecie :D . Jak ściągnę wszystkie zdjęcia, będzie pełna relacja relacja. Teraz tylko efekt końcowy - kociska po dniach pełnych wrażeń usiłowały towarzyszyć przy kolacji, ale padały zmęczone i wyglądały tak:
Obrazek



SUPER :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Nie maja 04, 2008 21:51

Wyruszyliśmy w czwartek rano. Szybko okazało się, że opuszczenie Krakowa w kierunku południowym normalnymi drogami jest praktycznie niemożliwe, więc wyjechaliśmy drogami bocznymi. Niestety, te ostatnie są mocno kręte i wyboiste, więc oczywiście Moherek oddał śniadanie :evil: . Poza tym podróż przeszła spokojnie, a Sybirek milczał prawie całą drogę.
Po przyjeździe na miejsce chłopcy przeszorowali brzuchami podłogę i każdy znalazł sobie azyl (Moherek był nie do ruszenia, więc podłoga została umyta naokoło niego :) ).
Obrazek Obrazek
Po jakiejś godzinie wyszli i na ugiętych nogach zaczęli zwiedzać dokładnie dostępne pomieszczenia. W otwartych drzwiach tarasu usiedli, ale żaden nie przekroczył progu, tylko patrzyli z niedowierzaniem na taaaaaką przestrzeń:
Obrazek
Pokazałam michy z jedzeniem i wodą oraz kuwetę i okazało się, że stres stresem, ale brzuszki trzeba napełnić, a tyły opróżnić. W końcu wyszły na taras, usiłując dosięgnąć trawki, ale żaden łapy nie wystawił poza obręb. Odwagi nabrały, gdy już robiło się ciemno, wtedy jednak ja ją straciłam i odcięłam łobuzom wyjście :twisted: . Wtedy zauważyły zamknięte dotychczas drzwi...
KK1, KK2, Kocia Koalicja 3
ROWERZYŚCI TO ZUO!

Monostra

Avatar użytkownika
 
Posty: 12552
Od: Śro lut 08, 2006 21:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon maja 05, 2008 8:13

Monostra pisze:Obrazek Obrazek


...bry... KK!

Chlopaki w SPA! :wink:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon maja 05, 2008 13:41

Widać, że chłopaki baaardzo przeżyli weekendową wyprawę :lol: . Niecierpliwie czekam na fotki, choć chyba trudno będzie przebić tą z "pokotem" na krześle :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

Joasia
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Wto maja 06, 2008 7:34

...bry... :D
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto maja 06, 2008 17:34

Bry! :D

Wtedy zauważyły zamknięte dotychczas drzwi... Drzwi prowadziły w rejony zakazane, czyli na górę i do piwnicy, gdzie prace nie są ukończone i jest suuuper czysto :wink: . Sybir tak wył pod nimi i skakał na klamkę, aż je otworzył. Koty łaziły po tym wszystkim zachwycone - wolałam nie patrzeć i stwierdziłam, że same wrócą. Po godzinie przyszły, takie "czyściutkie" wpakowały się do łóżek, umyły się symbolicznie i padły.

Na drugi dzień od rana już warowały, żeby wyjść na zewnątrz. Moher obszedł dom w kółko chyba z 15 razy, a gdy postanowił odejść dalej, pierwsze zainteresowało go szambo, przy którym zabawił dłużej :lol: :
Obrazek
W tym czasie Sybirek robił obchód wzdłuż płotu i odkrył cudnej urody budę za płotem:
Obrazek
W tym momencie rzuciłam aparat, bo okazało się, że przelazł przez dziurę zamaskowaną pniem drzewa i zniknął pod tą budą. Prawdopodobnie jest to siedziba rodowa myszy działkowych, bo warunki mają tam doskonałe. Sybir wylazł spod budy po 10 minutach (bez żadnej myszy, niestety), więc przeciągnęłam drania na naszą stronę za skórę, a dziurę prowizorycznie zatkałam. Siatkę powoli wymienię, natomiast na zamaskowanie budy szukam pomysłu.
Sybir ruszył dalej, czasem przysiadł, a potem galopem ruszył w stronę domu:
Obrazek Obrazek
Gdzie tak szybko biegł? Do domu, do kuwety! Moherek zachował się dokładnie to samo :twisted: .
KK1, KK2, Kocia Koalicja 3
ROWERZYŚCI TO ZUO!

Monostra

Avatar użytkownika
 
Posty: 12552
Od: Śro lut 08, 2006 21:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto maja 06, 2008 18:05

Po odpoczynku i uzupełnieniu straconych kalorii wyszły znowu. Tym razem polazły w inną stronę, pasły się na chwastach, gdy nagle:
Stary, patrz, co to?! Obrazek Obrazek

Odbyła się narada, i do bliższego poznania sąsiada oddelegowany został Sybir.
Obrazek Obrazek

Koty spokojnie się obwąchały, dotknęły nosami, a następnie rozeszły do swoich zajęć. Ciekawa jestem, jak się zachowają chłopaki, gdy Max przejdzie na naszą działkę, co często robi.

Po obejściu granic, trzeba było sprawdzić, co jest na środku. Tym razem, co dziwne, awangardą był Moher, na drzewo jednak zdecydował się wejść Sybirek.
Obrazek Obrazek
Stał na wysokości ok. metra, próbował ostrożnie łapkami pochyłej gałęzi ale wyżej nie wszedł. Drzewo to jakiś nieznany stwór i należy postępować ostrożnie. :lol: Oczywiście, żeby wskoczyć na górę kabiny prysznicowej i balansować nade mną na 1,5 cm krawędzi, przyprawiając mnie prawie o zawał, przeszkód nie ma.
KK1, KK2, Kocia Koalicja 3
ROWERZYŚCI TO ZUO!

Monostra

Avatar użytkownika
 
Posty: 12552
Od: Śro lut 08, 2006 21:42
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 50 gości