Zabiję Mruczka! Część 4...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 04, 2008 20:30

Dorota pisze:
tosiula pisze:Dorota, takie zalanie to napewno coś strasznego, a tu nikt własciwie nie dostrzega powagi sytuacji.


Zalewacze wyjechali na weekend.
Mam ok 1 m kw za... lane :evil:
Na trzech plaszczyznach (gorny rog kuchni).

Jak zalewacze wroca, to i tak mala szansa dogadania sie :evil:

Od dawna zastanawiam sie, czy to patologia spoleczna
czy juz psychiatria... :evil: Prac. nauk.; moja firma :evil:


Moja matka zrobiła pranie. Drogo trochę wyjdzie, bo zalało sasiadkę :twisted: (wyskoczyła rura odpływu z pralki z rury odprowadzającej do kanalizacji, w ścianie). Nalało się sąsiadce nawet do szaf. Mają robić teraz remont (i tak mieli robić), ale umówiliśmy się, że dadzą znać ile mamy zapłacić.
Marcelibu
 

Post » Nie maja 04, 2008 20:36

Dorota pisze:Jak zalewacze wroca, to i tak mala szansa dogadania sie :evil:

Od dawna zastanawiam sie, czy to patologia spoleczna
czy juz psychiatria... :evil: Prac. nauk.; moja firma :evil:

Jeśli nie można się dogadać, zawsze pozostaje zemsta. Może pożycz im Mru? :twisted:
KK1, KK2, Kocia Koalicja 3
ROWERZYŚCI TO ZUO!

Monostra

Avatar użytkownika
 
Posty: 12552
Od: Śro lut 08, 2006 21:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie maja 04, 2008 20:41

Monostra pisze:
Dorota pisze:Jak zalewacze wroca, to i tak mala szansa dogadania sie :evil:

Od dawna zastanawiam sie, czy to patologia spoleczna
czy juz psychiatria... :evil: Prac. nauk.; moja firma :evil:

Jeśli nie można się dogadać, zawsze pozostaje zemsta. Może pożycz im Mru? :twisted:


:lol: :lol: :lol:

Nie... :strach:
Wiadomo to?
Wole miec Mru, choc go nie cierpie :twisted:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie maja 04, 2008 20:43

Monostra pisze:
Dorota pisze:Jak zalewacze wroca, to i tak mala szansa dogadania sie :evil:

Od dawna zastanawiam sie, czy to patologia spoleczna
czy juz psychiatria... :evil: Prac. nauk.; moja firma :evil:

Jeśli nie można się dogadać, zawsze pozostaje zemsta. Może pożycz im Mru? :twisted:


a jak się dogadają i Mru u nich zostanie, i zamieszka na d Dorotą z
możliwością zalewania Doroty :roll:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Nie maja 04, 2008 20:44

Marcelibu pisze:
Dorota pisze:
tosiula pisze:Dorota, takie zalanie to napewno coś strasznego, a tu nikt własciwie nie dostrzega powagi sytuacji.


Zalewacze wyjechali na weekend.
Mam ok 1 m kw za... lane :evil:
Na trzech plaszczyznach (gorny rog kuchni).

Jak zalewacze wroca, to i tak mala szansa dogadania sie :evil:

Od dawna zastanawiam sie, czy to patologia spoleczna
czy juz psychiatria... :evil: Prac. nauk.; moja firma :evil:


Moja matka zrobiła pranie. Drogo trochę wyjdzie, bo zalało sasiadkę :twisted: (wyskoczyła rura odpływu z pralki z rury odprowadzającej do kanalizacji, w ścianie). Nalało się sąsiadce nawet do szaf. Mają robić teraz remont (i tak mieli robić), ale umówiliśmy się, że dadzą znać ile mamy zapłacić.


Nie planowalam remontu.
Naprawde nie bylo potrzeby.

Ale teraz... :evil:

Nie mam ubezpieczonego mieszkania :oops:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie maja 04, 2008 20:48

Dorota pisze:
Marcelibu pisze:
Dorota pisze:
tosiula pisze:Dorota, takie zalanie to napewno coś strasznego, a tu nikt własciwie nie dostrzega powagi sytuacji.


Zalewacze wyjechali na weekend.
Mam ok 1 m kw za... lane :evil:
Na trzech plaszczyznach (gorny rog kuchni).

Jak zalewacze wroca, to i tak mala szansa dogadania sie :evil:

Od dawna zastanawiam sie, czy to patologia spoleczna
czy juz psychiatria... :evil: Prac. nauk.; moja firma :evil:


Moja matka zrobiła pranie. Drogo trochę wyjdzie, bo zalało sasiadkę :twisted: (wyskoczyła rura odpływu z pralki z rury odprowadzającej do kanalizacji, w ścianie). Nalało się sąsiadce nawet do szaf. Mają robić teraz remont (i tak mieli robić), ale umówiliśmy się, że dadzą znać ile mamy zapłacić.


Nie planowalam remontu.
Naprawde nie bylo potrzeby.

Ale teraz... :evil:

Nie mam ubezpieczonego mieszkania :oops:

To nie ważne, czy masz ubezpieczenie. On musi naprawić szkodę i tyle. Jeśli nie "po dobroci - to sprawę oddaje się nawet do sądu. Sąsiad łaski nie robi, kimkolwiek by był. Ja będę płacić.
Marcelibu
 

Post » Nie maja 04, 2008 20:54

Marcelibu pisze:
Dorota pisze:
Marcelibu pisze:
Dorota pisze:
tosiula pisze:Dorota, takie zalanie to napewno coś strasznego, a tu nikt własciwie nie dostrzega powagi sytuacji.


Zalewacze wyjechali na weekend.
Mam ok 1 m kw za... lane :evil:
Na trzech plaszczyznach (gorny rog kuchni).

Jak zalewacze wroca, to i tak mala szansa dogadania sie :evil:

Od dawna zastanawiam sie, czy to patologia spoleczna
czy juz psychiatria... :evil: Prac. nauk.; moja firma :evil:


Moja matka zrobiła pranie. Drogo trochę wyjdzie, bo zalało sasiadkę :twisted: (wyskoczyła rura odpływu z pralki z rury odprowadzającej do kanalizacji, w ścianie). Nalało się sąsiadce nawet do szaf. Mają robić teraz remont (i tak mieli robić), ale umówiliśmy się, że dadzą znać ile mamy zapłacić.


Nie planowalam remontu.
Naprawde nie bylo potrzeby.

Ale teraz... :evil:

Nie mam ubezpieczonego mieszkania :oops:

To nie ważne, czy masz ubezpieczenie. On musi naprawić szkodę i tyle. Jeśli nie "po dobroci - to sprawę oddaje się nawet do sądu. Sąsiad łaski nie robi, kimkolwiek by był. Ja będę płacić.


Dzieki za info, Marcelibu.
Scciana i sufit maja kolor jasnego groszku :oops:
Plama / zaciek - ohydny, z brązowymi konturami.
Brrr...
:evil:

Edit: Prawie cala kuchnia wykafelkowana.
Prawie.
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie maja 04, 2008 21:26

nie dostałam z tego wątku ani jednego powiadomienia :evil: a tu Dorotka w takiej szkodzie :evil:

Marcelibu ma rację
zalewacz nie robi łaski, musi szkodę naprawić. W takich sytuacjach nie Ty potrzebujesz ubezpieczenia.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie maja 04, 2008 21:42

Powinien mieć OC - a jak nie to z wlasnej kieszeni :evil:

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Pon maja 05, 2008 4:54

Dorotko, poszczuj zalewaczy Mru :wink:

Bry poranne 8)
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Pon maja 05, 2008 6:39

Obrazek
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon maja 05, 2008 6:55

Cześć Mru :D

A dostałeś jakąś nagrodę za to, że to nie ty zalałeś kuchnię :?:

Dodatkową porcję mięska :?: :P

Wymazanie dawnych - urojonych przez Dużą niby-twoich win :?:
:evil:

Kira
Ostatnio edytowano Pon maja 05, 2008 6:56 przez MarciaMuuu, łącznie edytowano 1 raz

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Pon maja 05, 2008 6:56

Bry Mru :D

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon maja 05, 2008 7:49

Miłego dnia! :D
Marcelibu
 

Post » Pon maja 05, 2008 8:03

Gdyby mieszkał z nimi Mru,
podłogę już dawno mieliby tak dobrze polakierowaną,
że nie przepuściłaby kropli wody ....

Gag
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 130 gości