Widzę mnóstwo stresów, współczuję.
Moja propozycja - kotkę do klatki na podkładach seni 90*60cm, a aptece opakowanie 5szt kosztuje ok.8zł, 30szt - ok.44zł - jeden podkład 1,40-1,60zł. może w ostatecznym rozrachunku nie tańsze od prania, ale zdecydowanie mniej kłopotliwe, u mnie przy Nelsonie niekuwetkowym i z rozwolnieniem "wychodziły" 3 na dobę. Podaję rozmiar, bo są różne, te pasują do klatki. No i całość na balkon, od spodu coś ocieplającego - styropian? tektura?, klatkę zakryć kocem, lepszych warunków kotka na wolności nie miała, wytrzyma.
A Twoje samopoczucie też bardzo ważne.
Meggi, jeśli Cię czyjaś bida pocieszy albo rozśmieszy, to Nelson jest starty i niekastrowany - jako gratis do rozwolnienia i niekuwetkowania, teraz już siedzi w kuchni (przedtem w klatce), opornie uczy się kuwetkowania, a ja mam jedno pomieszczenie do sprzątania, mniam.
Nie wiem, czy koteczka już raczy jeść normalne kocie żarcie, czytałam, ze wybrzydza - też bym się nie przejmowała, przedtem jadła na pewno gorzej, zgłodnieje, to zje - brzmi to może niemiło, ale naprawdę się nie przejmuj i za bardzo nie podtykaj jej smakołyków, rozpuścisz kota
Kociak ma trzy tygodnie? Jak sie czuje? Za jakieś dwa tygodnie można go odłączyć od mamy - tzn kiedy zacznie samodzielnie jeść. To już niedługo - dasz radę wytrzymać?
Wpółczuję kotki w rujce i niekuwetkowej - ale naprawdę spróbuj ją trzymać w klatce na podkładach, będziesz miała mniej sprzątania w całym domu, i "tylko" wycie do wytrzymania....
PS - pogrzebałam w starych papierkach i zrealizowałam pw.