PROSZĘ O ZAKNIĘCIE WĄTKU

[bordo]

to nie są te koty od pani co miała ich 40, wszystkie tamte koty pojechały do schroniska

[olafen]

[olafen]

[olafen]

[bordo]

wiem, to wszystko jest straszne, takich starszych pan, które przygarneły 10-20 -30-a nawet 40 a moze i więcej kotów jest wiele, a dowiadujemy się o nich dopiero kiedy umieraja i pozostawiają mieszkanie pełne kocich sierotek
te koty nic z tego nie rozumieją, nagle wszystko się zmienia, nigdy juz nie zobaczą swojej pani, nie usłyszą znajomego kochanego głosu, przychodza obcy ludzie, zabierają je do klatek w schronisku, rozdzielani są koci przyjaciele bo przeciez nikt nic nie wie o tych kotkach

do adopcji powinny trafiac po 2, będzie im wtedy łatwiej, nie będzie to az tak traumatyczne przezycie, zawsze we dwójke razniej -prawda?

[bordo]

do aga-lodge: kotków białych jest akurat wiele, przynajmniej 4, chocby ten z banerka

[orchidka]

hopsa:)

[olafen]

[olafen]

[Etka]

straszne to wszytko, ale na szczescie koty sa mlode i zdrowe, takie maja zawsze wieksze szanse.
Trzeba by oglosic je na allegro ( maja?) i na adopcje.org i wogole wszedzie gdzie sie da.

[olafen]

[joshua_ada]

Podnoszę - pilnie poszukiwane domki!

[Anna Rylska]

czy jakis kociak trafił do domu tymczasowego, stałego?

[bordo]

bardzo potrzebujemy domów TYMCZASOWYCH i oczywiscie najbardziej potrzebne są domki docelowe-adopcyjne

ja wzięłam dzis do siebie -czyli do domu tymczasowego kotke: białą z dwiema czarnymi plamkami na główce i czarnym ogonku (jej siostra blizniaczka to ta z banerka)- obie kotki są kuwetkowe, śpią w łózkach , sa niesamoicie milaskowe, barankują i podskakuja do ręki która je głaszcze i są drobnymi kociczkami i tęsknią za sobą


i u IZY MILINSKIEJ na rękach

[bordo]

dzis byliśmy w domu gdzie przebywają koty, przyszlismy z weterynarzem z lecznicy "4łapy" dr JUSTYNKĄ ORZEŁ
wszystkie koty zostały odrobaczone, odświerzbione(specjalną szczepionką), a te z pokoju gdzie jest ich 13 zostały dodatkowo zaszczepione przeciw grzybkowi

akcja przebiegała sprawnie, pani dr jeszcze nigdy nie pracowała w takich warunkach , niektóre koty podchodziły same do szczepienia-tak domagały się zwrócenia na nie uwagi, inne były tak przerazone ze pani doktor musiała szczepic koty wtulone w siebie w swoich kryjówkach

i radosc , ze wszystko się udało-21 kotków odrobaczonych, odpchlonych, odswierzbionych i (te ktore potrzebowały) odgrzybione