





Proszę, oto Beret zadomowiony


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
joshua_ada pisze:Jana, co Ty robisz, że one się tak do siebie przytulają?
Jana pisze:Beret zeżarł chyba z pół kilo kurczęcych filetów z udekTo była porcja na wszystkie koty, ale zjadł głównie on
Moje koty to pierdoły
Jana pisze:Beret wczoraj wieczorem mnie zaskoczył. Zawołałam go, a on przyszedł do mnie na miziankiPo raz pierwszy
![]()
![]()
Do tej pory to ja musiałam do niego przychodzić.
Gadułka się z niego zrobił niesamowity, łazi i gada, więc nawiązuję z nim dialog (a przynajmniej staram się)![]()
A na drugie imię można mu dać SępZa jedzenie oddałby duszę, w misce obok zawsze jest coś pyszniejszego, Żwirka wręcz śledzi (bo Żwirek dostaje jeszcze jedzenie dla rekonwalescentów). Bezceremonialnie wypycha głowy innych kotów z misek albo łapką odciąga im michę spod paszczy
![]()
![]()
![]()
kasiorek pisze:Jana pisze:Beret wczoraj wieczorem mnie zaskoczył. Zawołałam go, a on przyszedł do mnie na miziankiPo raz pierwszy
![]()
![]()
Do tej pory to ja musiałam do niego przychodzić.
Gadułka się z niego zrobił niesamowity, łazi i gada, więc nawiązuję z nim dialog (a przynajmniej staram się)![]()
A na drugie imię można mu dać SępZa jedzenie oddałby duszę, w misce obok zawsze jest coś pyszniejszego, Żwirka wręcz śledzi (bo Żwirek dostaje jeszcze jedzenie dla rekonwalescentów). Bezceremonialnie wypycha głowy innych kotów z misek albo łapką odciąga im michę spod paszczy
![]()
![]()
![]()
Chyba mają to w genach - Demiś też jest strasznym, ale to strasznym żarłokiem:) I też ma zwyczaj wpychania pyszczka nie do swojej miski;) Już nie mówię nawet, że podjada jedzenie Czuki, ale nawet na mój talerz się wpycha....
Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 90 gości