wczoraj zauważyłam że jedna kotka na cmętarzu ma ruje ale niestety bez klatki łapki bedzie bardzo trudno ją złapac na sterylke ,niewiem jak ale musze spróbowac moze jakimś cudem sie uda inaczej bedą maluszki
ok wiem tylko narazie tam potrzebna była do łapania chorego kotka wiec czekam ,a po niedzieli zadzwonie i jeśli bedzie mozna toporzycze i bede łapac dalej .
Ale dziś sprubóje złapac bez klatki moze sie uda bo ta kotka z rują sie troszke łaśi wiec warto sprubować
dzis 3 godziny prubowałam złapac kotki cięrzarne jedną z trzech biegających na cmętarzu -ale niestety nie udało sie zjadły mięsko całego tunczyka ale nic pozatym .Jutro bede miał klatke łapke wiec bedziemy znowu prubowac jesli wogule jutro wyjda z ukrycia jesli nie to trzeba bedzie przesunąc sterylke a one moga poprostu zdąrzyc urodzić,no ale nic nie poradze sama z chłpoakiem nie daje rady a pomocy nie ma
podziwiam mojego tż ze tyle znosi cierpliwie i pomaga mi dzielnie duze brawa mu sie należą
no to jutro kolejna próba -tym razem mam nadzieje sie uda
a moze jakis dt sie znajdzie ????
wczesniej nie mogłam łapac bo umnie w domu zwierzaki chorowały
widziałam jeszcze chorego kota którego tez bede łapała do weta
pamietacie kotki zabrane z cmetarza pierwsza była mała Bianka pojechała do szczawnicy a to zdjęcia z nowego domu
a czarno biała pusie pamietacie pojechała z Nawigatorem do niemiec oto ona
Im udało mi sie pomuc znalazły domy chciała bym zeby takich zakończeń było więcej
No i nie zdążyłam ze sterylka
dziś bardzo mnie ciągło na cmentarz pojechałam patrze a tuż przy drodze nawet nie schowana kotka z 4 maluszkami decyzja musiała byc w kilka minut bo zamykano cmentarz -co robic?Mój TZ zapakował kocieta ikotke do transportera i przywiezlilśmy do domu
Mozecie mówic rózne słowa co dla kogo było by leprze ja wszystko rozumiem ale żadno z nas nie nie jest wstanie iść je uspać nie mamy sumienia
Zostaja do odchowania i bede szukać domów no cóż innego mogłam zrobić -niewiem pewnie wiele ale tak podyktowałało sumienie ,teraz koteczka zadowolona najedzona napojona lezy z maluchami w duzej klatce daje sie głaskac i pokazuje maluchy
jutro zrobie zdjęcia
mam nadzieje że wszyscy są zdrowii i że bedzie dobrze
mama i maluszki narazie dobrze nie zauważyłam nic niepokojacego
zjadła ładnie jedzonko i karmi maluszki ,pozwala sie głaskać i mruczy przy tym zadowolona - i pomyśleć że na sterylke to sie złapać nie dała
jeśli jest ktoś kto może pomóc troche finansowo chodzi o zakup leprzej karmy dla kotki i mleka dla kotek karmiacych ,oraz musze nazbierac na wizyty u weta a potem szczepienia -więc kazdy grosz sie liczy
prosze o rady czy to normalne zachowanie kotki po porodzie która karmi małe
kotka bardzo duzo pije bardzo dyszy z otwarta buzią ,sapie jak by jej było goraco .
pozatym nosek czysty załatwia sie normalnie i je normalnie ,ale te dyszenie nie daje mi spokoju
kotka śpi ale oddycha dośc szybko -zaczeło sie te jej oddychanie nagla niewiem od czego wszystko było ok żeby tylko do rana nic sie nie stało
rano zabiore ją do weta