ryśka pisze:Dzisiaj obserwowałam tą bezdomną rodzinkę - chodziły po ogródkach.
Jednen kiciak jest biały w czarnym płaszczyku - największy ze wszystkich, pięknie zbudowany - z profilu przypomina mi kota norweskiego. Dwa są zdecydowanie mniejsze: jeden biały z małymi szarymi łatkami i jeden tygrysek z białym podwoziem. Są nieufne, nie przychodzą na kicianie. Matkę mogłabym złapać wstawiajac klatkę łapkę do czyjegoś ogórdka. Ale pewnie prędzej złapią się małe niż ona.
Ciężko mi je zostawić, wolałabym wiedzieć czy dam sobie radę z nimi czy nie ma sensu ich brać. Boję się, że ich oswajanie potrwało by bardzo długo, poza tym: są już na tyle duże, że papug mogłyby dosięgnąć bez trudu zapewne.
Chciałabym wiedzieć, że powinnam je zostawić. Ale nikt mi tego nie powie.
nie powie ....