Szczęśliwa ósemka i goście. Szczuruś PNN, smutny koniec roku

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 26, 2008 9:43

Tak, my jedziemy do dr Ady :D Ale krew będziemy badać w labie, bo jeszcze i białko (nieustająco) i żelazo i pewnie jakieś inne rzeczy.

Dziewięć głodnych kotów w kuchni to dramat :twisted: :wink: :lol:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob kwi 26, 2008 11:48

Już. Żwiruś zwampirzony, temperatura 38,8. Zachowuje się jak całkiem zdrowy kot (m.in. jojczy strasznie w czasie jazdy samochodem - dziękuję Beliowen za transport :D ).

Oczko zamglone nadal, poprawy nie ma niestety.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob kwi 26, 2008 13:05

Jana pisze:Oczko zamglone nadal, poprawy nie ma niestety.

A co mówią o oczku? Że skąd ta mgła mogła się wziąć?
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 26, 2008 13:08

galla pisze:
Jana pisze:Oczko zamglone nadal, poprawy nie ma niestety.

A co mówią o oczku? Że skąd ta mgła mogła się wziąć?


Jeśli to nie FIP to wszystko wskazuje na ostrą infekcję bakteryjną. I chyba ta infekcja poleciala po calości :(

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob kwi 26, 2008 13:39

Jana pisze:Jeśli to nie FIP to wszystko wskazuje na ostrą infekcję bakteryjną. I chyba ta infekcja poleciala po calości :(

Ych :?
Najgorsze są takie france, co się rozsieją nie wiadomo gdzie i weź tu bądź mądry i dobierz antybiotyk...
Pewnie podwyższone leukocyty są tą infekcją spowodowane. Znaczy - Żwir walczy :D

FIP to to nie jest przecież, na pewno nie.
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 26, 2008 16:08

Wg ośrodka badania FIP w Glasgow tylko w 18% przysyłanych do nich próbek potwierdza się ta choroba.
Trudność w zwalczeniu infekcji bakteryjnej bynajmniej TEGO nie oznacza.
Weci na co dzień używają kilku podstawowych antybiotyków - zazwyczaj skutecznie. Ale w zakoconych domkach, gdzie często jakiś kot się leczy, sytuacja zaczyna przypominać szpital, w którym mogą powstać szczepy bakterii oporne na najczęściej stosowane antybiotyki. I wtedy jest problem - pacjent nie reaguje na leczenie, więc podejrzewa się to najgorsze.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15246
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob kwi 26, 2008 22:40

Jana pisze:Wspomnieniowo - śliczny, chory i nieszczęśliwy Żwirek.

Obrazek Obrazek

Koty wspierały Żwirka robiąc za poduszkę albo za myjkę :wink:

Obrazek

No niestety, imageshack padł, reszta zdjęć później :evil:


A oto reszta zdjęć: Obrazek



Obrazek Obrazek Obrazek

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob kwi 26, 2008 22:46

Kiedy Żwirek miał cewnik musiałam jakoś zabezpieczyć mieszkanie (przed jego moczem :twisted: ). Łóżko nakryłam starą zasłoną prysznicową.

Zdrowe koty uznały to za świetne pole do różnych brewerii, na przykład takich:
Obrazek Obrazek Obrazek

I breweriami bardzo się zmęczyły... Obrazek

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob kwi 26, 2008 22:57

Obejrzałam dokumentację; wierzę, że Żwirek zapomni o kloszu i juz nigdy nie będzie musiał do niego wracać :ok:

A brewerie z zabezpieczeniem imponujące (Miś się nieźle poświęcił) :wink:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 26, 2008 23:41

No, tu widać, że Beret powoli dorasta...
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15246
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie kwi 27, 2008 17:32

Biedny Miś :( ;)
Najważniejsze, że Żwirek ma sie coraz lepiej, nieustająco :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Nie kwi 27, 2008 17:35

mziel52 pisze:No, tu widać, że Beret powoli dorasta...

Ale na którym zdjęciu? :twisted:



Wyniki krwi Żwirka poprawiły się. Na pewno ma za mało żelaza.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie kwi 27, 2008 18:05

Na środkowym z serii zabaw z zasłoną prysznicową. Obłapia nieświadomego Misia fachowo, jakby to była kocica- z lekkim chwytem zębami za kark.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15246
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie kwi 27, 2008 18:08

mziel52 pisze:Na środkowym z serii zabaw z zasłoną prysznicową. Obłapia nieświadomego Misia fachowo, jakby to była kocica- z lekkim chwytem zębami za kark.


Ale to Foka jest :lol: Wykastrowana w dodatku :lol:

Beret jest burybury.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie kwi 27, 2008 18:17

Jana pisze:Ale to Foka jest :lol: Wykastrowana w dodatku :lol:


Tak myślałam. Już miałam pytać co to za wredny Klon tak napastuje Misia, ale mi się przypomniało, że tylko Foka została bez domku :(
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, puszatek i 37 gości