Z piwnicy, ze schroniska,z ulicy-operacje sterylki itp...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 18, 2008 17:54

Moze Kacper zrozumial ,że lepiej z Wami?? :lol: :lol:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pt kwi 18, 2008 17:56

mestudio pisze:... dziś Odi na jednej ręce, a Kacper po raz kolejny wszedł mi na kolana. Przytulam w sumie 11 kilo na raz....Wielkokoty oszalały.


No to masz prawdziwie ciężkie zadanie do wykonania :wink:
Obrazek Frania 03.01.2013 [*] na zawsze w moim sercu

madziaki

 
Posty: 2471
Od: Sob lip 15, 2006 16:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 20, 2008 19:39

madziaki pisze:
mestudio pisze:... dziś Odi na jednej ręce, a Kacper po raz kolejny wszedł mi na kolana. Przytulam w sumie 11 kilo na raz....Wielkokoty oszalały.


No to masz prawdziwie ciężkie zadanie do wykonania :wink:


faktycznie ciężkie... :lol: :lol:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Czw kwi 24, 2008 11:28

Tak sobie myslę, że pomaganie innym sprowadza na mnie tylko same problemy. Człowiek chce dobrze, a dostaje za swoje decyzje potem opiernicz na forum. Jakiś czas temu zdecydowałam się na pomoc pewnej pani - wątek był prowadzony przez 2 znane na forum osoby. Zrobiłam jeden bazarek i wpłaciłam pieniądze na adoptowaną kotkę. Potem drugi bazarek i w trakcie niego dostałam na pw kilka maili od osób prowadzących wątek, że z panią, która dostaje od nas pomoc coś jest nie tak i nie zachowuje się ona w taki sposób jak wszystkim wokół opowiada. Przekazano mi informację, że lekarz weterynarii nie potwierdził tego, że ona tak jak to rozpowiada opiekuje się przygarniętymi zwierzętami. Oprócz tego w niemiły sposób wypowiadała się o naszym forum i osobach pomagających jej. Napisano mi, że Pani ta wręcz żąda od nas teraz pomocy i na poczet tego czyni jakieś dziwne ruchy typu pobranie od weterynarza leków dla dzikich kotów za sumę 300 zł. Dowiedziałam się w sumie samych przykrych rzeczy i conajmniej dziwnych. Pokusiłam się na pw o stwierdzenie, że jest być może osobą niezrównoważoną i sama potrzebuje delikatnej pomocy psychologa i zgodzono się ze mną. Chciano na pw abym podpowiedziała co zrobić z wątkiem więc powiedziałam, że powinno się o całej sytuacji jawnie ale delikatnie napisać i razem podjąć decyzję. Ja pieniądze z bazarku rozdzieliłam na rzecz innych stworków z forum, ale okazuje się, że jestem bardzo złą osobą bo nie powinnam. Pominę tu moje prywatne odczucia po tym czego się dowiedziałam, ale wydaje mi się, że jeżeli ktoś mi napisał na pw takie rzeczy to ja mam prawo rozdzielić te pieniądze dla osób, które ich nie zmarnują? Niestety nie mam prawa i zostałam potępiona.
Druga sprawa to odbiór osobisty roślin z bazarku. Pewna Pani zachowała się tak niemiło w stosunku do pracownika firmy TŻ, że nikt już nie chce tych roślin od nas brać aby je przekazać dalej.
Bazarki - na jednym z nich obrażono się na mnie, pani napisała mi, że ona daje swoje pieniądze więc wymaga........(a mi z nieba spadają produkty na bazarek).
Pomogłam na tym forum wielu osobom i pomagam nadal nie tylko tu, ale jaki jest sens tej pomocy skoro przy takiej okazji człowiek jest potępiany i natychmiast oceniany w kategorii zły, dumny, urażony, niesprawiedliwy.
Może rzeczywiście jestem zła. Może rzeczywiście powinnam zamknąć oczy i nie mówić prawdy? Nie wiem, ja nie potrafię ufać w takich sytuacjach, które nie są wyjaśniane jasno i rzeczowo. Ograniczyłam się więc do pomocy dwóm konkretnym wątkom+ pomoc finansowa wirtualnym kotom.
Nie mam ochoty na wchodzenie na forum miau. Stresuje mnie ono, nie wiem bowiem co jeszcze ciekawego o mnie się napisze, albo jak niesprawiedliwie oceni nie znając faktów.
Moje wydatki na zwierzęta w tym miesiącu przekroczyły 2000 tys. zł. Wczoraj odebrałam po sterylce dziką kotkę i właśnie dochodzi do siebie. Jeszcze tylko 2 suczki czekają na sterylizację i 2 małe sunie na domki.
Rozchorowały mi się kociaki, w sumie 2, ale niestety coś je pokręciło i każdy dzień to przynajmniej 2 godz. u weterynarza. Nie powiem żebym była szczęśliwa, ale kończy się kwiecień i musi być lepiej.
Obrazek Obrazek

mestudio

 
Posty: 1745
Od: Pon gru 31, 2007 17:44
Lokalizacja: pd-wsch kraniec Mazowsza

Post » Czw kwi 24, 2008 13:59

Nie wiem, jak Cię pocieszyć. Ja podziwiam takie osoby jak ty.

A zawsze znajdą się ludzie, którzy skrytykują i to wcale nie dlatego, że zrobiłaś coś źle, tylko nie po ich myśli. Jest to bardzo przykre i wkurzające, ale trzeba się otrząsnąć - alleluja i do przodu, jak to mawiają w pewnych kręgach. :wink:
Ja nie robię bazarków, bo za dużo zawracania głowy i jeszcze się dopłaca do interesu (tzn. raz spróbowałam z ciekawości), wolę bezpośrednio dać kasę na wybrany cel albo sprawdzonym osobom.
A co do wątku, to zawsze możesz się zapisać do Paktu Czarownic, tam jeszcze nikt na siebie nie naskakuje :P

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Czw kwi 24, 2008 14:23

Mestudio, przykro mi, że przy okazji zaangażowania w pomaganie z każdej strony dostajesz po głowie. To nie w porządku. Nie wiem czy Cię to pocieszy ale ja mam do Ciebie zaufanie i jestem pewna, że decyzje, które podejmujesz są podyktowane sercem.
Niestety na forum też zdarzają się osoby zupełnie nieodpowiedzialne, niekulturalne albo wręcz krętacze. Jeśli trafiasz na kogoś takiego zawsze masz możliwość zgłosić ten fakt moderatorowi, wpisać osobę do wątku "Uwaga-oszust" albo poprosić kogoś, kto jest bliżej o opinię i wyjaśnić wątpliwości.

Pliss! Nie obrażaj się na forum bo stracimy wspaniały, odpowiedzialny i zaangażowany domek tymczasowy :love: tego bym bardzo nie chciała.

Jeśli masz problemy ze swoimi tymczasami, wołaj o pomoc. Na Mietka mogę wyasygnować Ci kasę z tego co dostałam dla orzeszków. poruszę tę sprawę w swoim wątku albo wyślę do darczyńców pw z pytaniem o zgodę. Nie spodziewam się żeby ktoś odmówił. Wyobrażam sobie, że zabieg Mietka sporo kosztował. Ratowanie okolicznych psów i kotów też pochłania duże sumy (choćby sterylizacja suk). Pamiętaj, że Mietek zawsze może wrócić do Zalesia.
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Czw kwi 24, 2008 15:24

Co do Paktu Czarownic to przemyślę:-). Całkiem możliwe, że to dobry pomysł.
Modjeska, tu nie chodzi o to żeby mi ktoś dawał pieniążki bo ja sobie radzę, a w sytuacjach kiedy miałabym coś dostać to czuję się koszmarnie bo zawsze wychodzę z założenia, że innym się przyda bardziej:-).
A jeśli chodzi o tamten wątek to był prowadzony przez odpowiedzialne osoby, ale nie pojmuję dlaczego informując mnie o szczegółach sytuacji teraz uważają, że powinnam im wpłacić pieniądze na przewóz kociaka. Czy tak trudno zrozumieć, że ja poczułam się jak idiotka pomagając tej pani? Przecież na forum jest sporo ludzi, którzy potrzebują pomocy i jeszcze za nią podziękują zamiast wyzywać.
Kiedyś zaatakowała mnie osoba bardzo niekulturalna i cóż? Nikt nie raczył jej zamknąć buzi. Są na tym forum równi i równiejsi. Tyle już wiem. Dlatego naprawdę muszę się zdystansować i odpocząć od pewnych osób.
Z powodzeniem działam na dogo. Mam tam bazarek na swoje zwierzaki z zaznaczeniem, że będę dzięki niemu pomagała jak uporam się ze swoimi problemami. I tam jest jakoś inaczej, nie wiem czemu tak jest. Staż mam i tu i tam taki sam, a nigdy nikt mnie tam nie zaatakował. Nikt mi nie ubliżył. Dużo osób doradza mi i podpowiada co i jak zrobić żeby było lepiej.
Nie wiem jak to będzie. Potrzebuję troszkę czasu:-).
Obrazek Obrazek

mestudio

 
Posty: 1745
Od: Pon gru 31, 2007 17:44
Lokalizacja: pd-wsch kraniec Mazowsza

Post » Czw kwi 24, 2008 16:02

Dużo kciuków :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Czw kwi 24, 2008 16:17

To ja jestem jedną z tych niedobrych , wstretnych osób prowadzących watek o którym mowa.
I nie wiem czemu nie wyrażasz sie o mnie presonalnie bo ja do ukrycia nic nie mam.Nie bede tu przytaczać ca lej sytuacji bo to nie ten wątek ale...
Nie życze sobie abyś pisała , że domagam sie tych pieniędzy bo to jest kłamstwo! Upomniałam sie o te pieniądze raz a w zasadzie zapytałam czy jest możliwośc spozytkowania tych pieniędzy na przewóz kota ale niegdzie nie napisałam ,że masz mi je dać lub że ich żądam:!:
Owszem byłam oburzona tym ,że sama decydujesz na co je przeznaczyć i ostro to skrytykowałam ale nie przypomniam sobie żebym żądała tych pieniędzy.
I w taki właśnie o to sosób własnej interpretacji wychodzą tak przykre niedomówienia.Zarówno Ty jaki ja mamprawo czuć się pokrzywdzona.

Dobrze, że pomagasz ja również to robie biore koty ze schroniska,lecze je szukam im domów... Ja w tej całej sytuacji również oberwałam po głowie ale nie żale sie na swoich watkach i nie rozpowiadam bo to niczego nie zmieni.

Tym razem to ja czuje się oczerniona ale nie zamierzam się żalić, tłumaczyć czy szukać poklasku i pocieszenia na foruma tym bardziej nie zamierzam stąd odchodzić :!: Bede dalej robic to robie tak jak potrafie najlepiej mimo ,że prowadząc tamtem wątek nie poszło po mojej myśli.

Poprostu teraz bardziej rozsądnie bede podchodzić do róznych spraw a przede wszystkimu ważać i przemyślać to co i komu pisze.

Przepraszam,że zaśmiecam wątek ale nie mogłam pozostac obojętna wobec powyżeszego postu.Nie zależy mi również na jakim kolwiek dalszym drążeniu tego tematu poprostu napisałam to co uważałam za stosowne nie szukającżadnego poparciaczy tez pocieszenia
Obrazek
Obrazek

agitarius

 
Posty: 1453
Od: Nie paź 07, 2007 19:19
Lokalizacja: Gliwice-teraz bardziej Rybnik

Post » Czw kwi 24, 2008 16:44

Agitarius, Twoją wypowiedź pozostawię bez komentarza bo znudziło mi się już dyskutowanie z Tobą o różnych sprawach. Nie będę też przytaczała swoich prywatnych spostrzeżeń dotyczących Twojej osoby. I racz nie pisać w moim wątku tylko stwórz własny z własnymi spostrzeżeniami dotyczącymi świata. Mój świat wygląda właśnie tak, jak ja go widzę, Twój zupełnie inaczej i niech tak pozostanie. Mam prawo do własnego zdania tak jak i Ty. Ale w dalszym ciągu nie bardzo rozumiem dlaczego miałabym dawać się opluwać tak jak poprzednim razem.
Obrazek Obrazek

mestudio

 
Posty: 1745
Od: Pon gru 31, 2007 17:44
Lokalizacja: pd-wsch kraniec Mazowsza

Post » Pt kwi 25, 2008 23:40

Dziewczyny, większość konfliktów wynika z braku przepływu informacji. Wyjaśnijcie sobie stanowiska (najlepiej na pw) i będzie po problemie. Wszyscy mamy te same cele i realizujemy je tak, jak nam serce i rozsądek nakazuje. I bardzo lepiej! niech tak zostanie. :D
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Sob kwi 26, 2008 10:59

Mestudio, co u zwierzaczków :?:
Obrazek Frania 03.01.2013 [*] na zawsze w moim sercu

madziaki

 
Posty: 2471
Od: Sob lip 15, 2006 16:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto kwi 29, 2008 17:12

Co nowego :?:
Obrazek Frania 03.01.2013 [*] na zawsze w moim sercu

madziaki

 
Posty: 2471
Od: Sob lip 15, 2006 16:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob maja 03, 2008 12:19

Dzień dobry !!
Co słychać??

Wiosna chyba na pewno..??? 8O
A ja zapracowana jestem... :roll: :roll:


Obrazek
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Czw maja 08, 2008 7:40

Słychać każdego dnia mnóstwo. Kociaki żyją sobie na pełnym luzie. Są zdrowe i milusińskie. Całe towarzystwo już wysterylizowane itp. Myślę, że czas na szczepienia bo chyba choróbska się w końcu odczepiły.
Uszaty od Dorci nauczył się już pomieszkiwania w domku obok, bardzo zaprzyjaźnił się z psiakami:-), ale znowu jest w domu.
Kacper przestał się bać psów, ciekawość tego co jest za drzwiami zwyciężyła i wyszedł na werandę gdzie śpią pieseczki, połaził, powąchał wszystko i nie było już żadnych stresów.
Odi ma wyleczonego ząbka i dziąsełka, płucka też juz lepiej.
Poszukuję domków dwóm pieseczkom i mam bardzo dużo pracy.
Orzeszek się rozszalał. Nóżka się goi więc koteczek bryka jak szalony, szczególnie po nocach. Najlepszą koleżanką jest dla niego dzikuska i strasznie rozrabiają. No ale dzikuska za chwilę zamieszka w domku obok bo to kot fruwający po ścianach i oknach. Jest już wysterylizowana więc najwyższy czas.
Jest maj więc mam nadzieję, że klopoty zwierzęce do nas już nie powrócą i nie będą mnie dobijały tak jak w kwietniu.
Obrazek Obrazek

mestudio

 
Posty: 1745
Od: Pon gru 31, 2007 17:44
Lokalizacja: pd-wsch kraniec Mazowsza

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 140 gości