Jura pisze:...Po pewnym czasie nie będzie bezdomnych kotów. O to Ci chodzi?
To ja proponuję, abyś wziął te wszystkie bezdomniaczki, które nie maja szans na przeżycie /zimno, głód, choroby/.
Może uda Ci się - podobnie jak Boo77, Kasi, pani Ali i wielu, wielu innym osobom pomagającym takim właśnie bezdomniaczkom - znaleźć domy albo zapewnić opiekę?
Może przejdź się do pobliskiego schroniska albo przytuliska i zobacz ile jest nieszczęść.
Kasia, niestety, w Brzegu działa sama. Jest jej naprawdę ciężko. Nie ma nikogo do pomocy.
W Opolu jest nas parę osób i robimy co możemy, aby jej pomóc.
A może sam zechcesz Kasi pomóc?
Jura pisze:...Daj im szansę, nawet jeśli miałaby to być szansa jedna na sto czy tysiąc. A skoro jest tak dużo bezpańskich kotów, to ta szansa jest chyba większa. Nie baw się w Boga.
Właśnie takie osoby - patrz wyżej - dają szansę na lepsze, godne - DOMOWE - życie.
Szukają im domów, zawożą do lecznic, ratują życie.
I zapewniam Cię - nikt tu się w Boga nie bawi.
Ale niestety, czasami tak bywa, że niektóre z tych kotów muszą odejść.
Czasami nie mamy wyboru.
Nawet te nasze, wychuchane i kochane.
Kasiu - nie zamykaj wątku.