chce miec kotkę i mam wiele pytan-pomozcie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 16, 2003 20:53 chce miec kotkę i mam wiele pytan-pomozcie

szczepienia – kiedy, jakie ile i ZA ile
- zastrzyki p-ciążowe – te same pytania co powyżej
- ewentualne podróże pociągiem – klatka, to jasne- ale te podróże trwają ok. 4 godzin! A jak kot będzie musiał ten tego???:)
- jak z „zapachami”? Gdzie właściwie najlepiej taką kuwetkę ustawić, coby sobie kotek w spokoju tam tego, ale żeby się po całym domu nie niosło:)-uprzedzam, że w łazience nie mam miejsca:)
- czy kotka można nauczyć jakoś sensownie poruszać się na smyczy, w autobusach, tramwajach itd... coby grzecznie siedział...nie chcę, żeby moja kotka siedziała tylko w domu, i noska na dwór wyściubić nie mogła...no ale, żeby mogła, to musi być nauczona nie uciekać...:/
- a jeśli kota nie będę chciała męczyć podróżami, to czy mogę ją zostawić w domu od piątku do niedzieli z michą żarcią, piciem i świeżym piaseczkiem?
- a jak będę ją brać do domu na święta, gdzie już jedna kotka urzęduje, to mi się nie pozjadają przez te parę dni??

Ha pytań nie mało, ale wszystkie dla mnie istotne. Będę wdzięczna za pomoc w przygotowaniu się na nowego mieszkańca mojego domu:)
Stefanka

Stefanka74

 
Posty: 31
Od: Wto wrz 16, 2003 18:57
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 16, 2003 21:02 Re: chce miec kotkę i mam wiele pytan-pomozcie

Stefanka74 pisze:Ha pytań nie mało, ale wszystkie dla mnie istotne.

A poza tym dzień dobry? :roll: :)

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto wrz 16, 2003 21:14

szczepienia to zalezy jakie...maks 50 zloty.weterynarz dobierze najlepsza..
kiedy?najlepiej wtedy kiedy kot zdrowy..ja szczepilam chocia jak mial ok 3miesiace potem doszczepialam...to zalezy od kota...
zastrzyki p.ciazowe..po co?ja radze sterylizacje koszt jednorazowy 120zloty u mojego weta.
podroze pociagiem-z tego co wiem to koty jezdza..znosza to lepiej lub gorzej..mozna kotu podac tabletki uspokajace( ja takowe kupowalam u weta-moje koty nei lubia podrozy)
"zapach" qupali zalezy od diety-u moich kotow ok..kuweta najlepiej w lazience..ja mam wywietrznik w drzwiach wywalony i dzieki temu koty moga sobie korzystac z kuwety kiedy chca...a jak nei ma miejsca w lazience...to na korytarzu -wtedy najlepiej kupic kuwete kryta( piasek sie mniej roznosi..smrodki tez;) )
moje koty nei wychodza na dwor( mieszkam na blokowisku-ale maja do dyspozycji osiatkowany balkon) ale z tego co czytam na forum to sa koty ktore doskonale radza sobei na spacerkach
zostawiamy kota bez opieki na maks 24godziny-moja obsesja..jak wyjezdzam..na week to moja psiapsiola przychodzi do kotow..
a swieta...moje 2 koty przezyly ten czas w moim pokoju-bo reszta domu opanowana przez psy byla...bez jakichkolwiek szkod na zdrowiu i psychice.

a jakiego kotka bedziesz miala?rasowiec czy tez dachowiec..moze adopcje?maly kot czy tez dorosly?to wszystko zalezy od tego jakiego kota wezmiesz
8)
Obrazek
"Nawet najmniejszy kot jest arcydzielem"Leonardo da Vincimoje koty

ipsi

 
Posty: 4309
Od: Pon sty 27, 2003 0:06
Lokalizacja: okolice mikołajek pomorskich

Post » Wto wrz 16, 2003 21:18

Witaj! :D
-Szczepienia: obowiązkowo! Pierwsze dwa do skończenia 3 miesiąc życia, potem co roku. (to tak najogólniej ;) )
-Zastrzyki przeciwciażowe- mocno odradzam. Niosą sporo zagorzeń- m.in rakiem i ropomaciczem :( Niehodowlana kotkę po prostu wysterylizuj, po pierwszej rujce najlepiej.
- Podróże- najlepiej w transporterku. Do szelek koty przyzwyczajają się łatwo (jeśłi od dzieciństwa mają z nimi do czynienia), ale w podróży mimo wszystko są niebezpieczne- kot MOZE się z nich wyswobowdzić, a nadmiar nieznanych bodzców (jak w podróży) jest dla kota bardzo stresujący.
- Kuwetkę wstaw tam, gdzie masz miejsce. Ja mam w WC ;) Z "zapachami" nie ma problemów przy dobrym żwirku i regularnym sprzątaniu kuwety. No i jeśli kot jest kastrowany ;)
W kazdym razie kuweta powinna byc w miejscu spokojnym i zacisznym- niektóre (- nie wszystkie ;) ) koty nie lubią załatwiac "tych spraw" publicznie :lol:
- Jeśli chcesz, zeby Twoja kotka korzystała ze spacerów- to warto ją do tego przyzwyczajac od maleństwa. I zdecydowanie lepiej wychodzic wieczorem- gdzy jest spokojniej i nie ma tylu spacerujacych psów. Na smyczy- jasna sprawa ;)
-Kota (no, nie zupełne maleństwo, ale juz półrocznego co najmniej) mozesz spokojnie zostawić na dobę- dwie samego. Jeśli planujesz dłuższy wyjazd- popros kogoś, zeby przyszedł kicię nakarmic, wygłaskać i wyczyścić kuwetę. I - jeśli często planujesz takie wyjazdy- kot znacznie lepiej będzie znosił samotność, jeśli zapewnisz mu towarzystwo drugiego kota ;)
- CO do zabierania koty "w gości"- to rożnie bywa. Moje jeździły w odwiedziny do moich rodziców, w których była stara kotka- rezydentka. Ale raczej unikałam konfrontacji- moje miała swój pokój, z rezydentką spotykały się sporadycznie. Kłopotów nie było!
Powodzenia w zakoceniu! :D

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39504
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Wto wrz 16, 2003 21:21 Re: chce miec kotkę i mam wiele pytan-pomozcie

Witaj
Stefanka74 pisze:szczepienia – kiedy, jakie ile i ZA ile

pierwsze szczepienia to wet zaleci, dorosle koty co roku, czasem rzadziej, maluchy na poczatku czesciej, nie wiem za ile

- zastrzyki p-ciążowe – te same pytania co powyżej

Najzdrowiej i najtaniej (biorac pod uwage, ze po zastrzykach i tak przewaznie sie musi - wykastrowac kicie jak dojdzie do letnosci, czyli kolo roku, poltora albo w ogole przysposobic juz dorosla wykastrowana (ja mam takie dwie ;-)

- ewentualne podróże pociągiem – klatka, to jasne- ale te podróże trwają ok. 4 godzin! A jak kot będzie musiał ten tego???:)

Przygotowac sobie nalezy torebeczki foliowe i tentego usunac w klopie pkpowym. Niektore koty wola poczekac az dojada na miejsce

- jak z „zapachami”? Gdzie właściwie najlepiej taką kuwetkę ustawić, coby sobie kotek w spokoju tam tego, ale żeby się po całym domu nie niosło:)-uprzedzam, że w łazience nie mam miejsca:)

u mnie akurat soi w lazience ale wiem, ze sa domy gdzie stoi na przyklad w kuchni. Przy dobrze dobranym piasku zapach jest praktycznie tylko w momencie zalatwiania sie.

- czy kotka można nauczyć jakoś sensownie poruszać się na smyczy, w autobusach, tramwajach itd... coby grzecznie siedział...nie chcę, żeby moja kotka siedziała tylko w domu, i noska na dwór wyściubić nie mogła...no ale, żeby mogła, to musi być nauczona nie uciekać...:/

czasem mozna czasem nie. Brak doswiadczen wlasnych ;-)

- a jeśli kota nie będę chciała męczyć podróżami, to czy mogę ją zostawić w domu od piątku do niedzieli z michą żarcią, piciem i świeżym piaseczkiem?

jesli to nie bedzie calkiem maly kociak to mozesz, choc pewnie bedzie mu smutno. Jakby to mialo sie zdarzac czesto to rozwaz wziecie dwoch kotow, bedzie im razniej.
- a jak będę ją brać do domu na święta, gdzie już jedna kotka urzęduje, to mi się nie pozjadają przez te parę dni??

to by trzeba przetestowac. Trudno powiedziec. Moga sie mijac a moze byc 3 wojna swiatowa, dobrze byloby miec mozliwosc odizolowania.
Ha pytań nie mało, ale wszystkie dla mnie istotne. Będę wdzięczna za pomoc w przygotowaniu się na nowego mieszkańca mojego domu:)

no to jeszcze o zabezpieczeniach okienno balkonowych napomkne :-)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87921
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto wrz 16, 2003 21:24 Re: chce miec kotkę i mam wiele pytan-pomozcie

Stefanka74 pisze:- a jeśli (...)
- a jak (...)
Ha pytań nie mało, ale wszystkie dla mnie istotne.


A jakbyś mniej problemów sobie wydumała, to pewnie już byś tę kotke miała. A potem wszystko się ułoży, Ty się dostosujesz do kota, kot do Ciebie.
1. najpierw odpchlić i odrobaczyć, potem zaszczepić, czasami szczepnie trzeba powtórzyć, cena - chyba taka jak ipsi podała.
2. tak jak ipsi i większość doradzam sterylizację (w pewnym wieku oczywiście) - jednorazowo, skotecznie, nie ma potem zagrożeń różnymi chorobami. W Warszawie trochę drożej.
3. Pociag - do zrobienia. Najlepiej wcześniej przed podróżą nie przekarmić. Kot powinien wytrzymać, zresztą - przyzwyczajony do kuwety moze nie chcieć się załatwić gdzie indziej. Na wszelki wypadek mieć ze sobą jakiś chusteczki, ligninę i woreczki (żeby zebrać wyrzuć, nie do kosza w przedziale. Koty sosunkowo najlepiej znoszą jazdę pociągiem...
4. Kuwetę - to już gdzie Ci pasuje, ale raczej nie w kuchni i nie w salonie. Ja mam w ubikacji, drzwi uchylone i jest OK. Żwirki są zapachochłonne i zapachowe - do wyboru do koloru, śmierdzieć nie powinno (no chyba że tuż po zrobieniu albo jak długo się nie sprzątnie
5. Kotek może się nauczyć spacerować na smyczy (w szeleczkach), ale to wymaga czasu i cierpliwości. Do autobusu itd. polecałabym jednak transporterek czy torbę, zeby uniknąć niespodzianek (prób ucieczki, schowania się, podrania wspólpasażerów, zacągnięcia ubrania)
6. ja bym kota samego na dłużej niż 24 godziny nie zostawiła... (ba - ja nie zostawiam)
7. z kotką rezydntką mogą się nie polubić, ale jeśli jest więcej niż jeden pokój - to problem jest do rozwiązania... Tylko wymaga czasu.
A w ogóle - to dzień dobry.
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

lady_in_blue

 
Posty: 6164
Od: Pon kwi 22, 2002 10:35
Lokalizacja: Wola

Post » Wto wrz 16, 2003 21:26

oz kurka... przez kalke pisalysmy? ;-)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87921
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto wrz 16, 2003 21:28

zuza pisze:oz kurka... przez kalke pisalysmy? ;-)


Hihi, na to wygląda....Albo forum ujednolica :twisted: :twisted: :twisted:
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

lady_in_blue

 
Posty: 6164
Od: Pon kwi 22, 2002 10:35
Lokalizacja: Wola

Post » Wto wrz 16, 2003 21:28

Co do chodzenia na smyczy i kontaktów z innymi kotami:

Wziąść kociątko, nie dorosłego kota, zaszczepić, jak tylko wet pozwoli i od razu wyprowadzać na spacery (na początku w jakieś ustronne miejsce i dużo nosić na rękach) i kontaktować z tymi innymi kotami - na 99% się przyzwyczai. Jeśli będzie wzięty/a z podwórka, to do spacerów prawie na pewno.

Jeśli weźmiesz dorosłego kota, to może się nie udać go do pewnych rzeczy przyzwyczaić, trzeba się z tym liczyć i mieć wyjścia alternatywne.

8) Mam trochę kotów do rozdania 8)
Permanentny brak czasu...

Atka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11517
Od: Wto maja 20, 2003 11:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 16, 2003 21:32

Zostawiam moje koty (dwa) na 48 godzin z zarelkiem i woda. Nic sie nie dzieje, male sa wyspane po prostu.
Toffie, Bajek, Bździągwa, Julian

kinus

 
Posty: 16452
Od: Pon mar 03, 2003 23:22
Lokalizacja: Poznań




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 25 gości