Moje Maleńtasy - Myszka i Czekoladka już w Domku

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 16, 2008 4:49

Śliczny drobiazg!!!a Twoje persidełka nie złapią tego kk?Ja bym sie troszkę bała..... :(
Serniczek
 

Post » Śro kwi 16, 2008 8:13

Niby szczepione 8) gdybym wiedziała ....
Obrazek Obrazek

sawanka1

 
Posty: 4261
Od: Pon paź 29, 2007 10:31
Lokalizacja: Gliwice ...

Post » Śro kwi 16, 2008 9:22

są zaszczepione i zadbane -nic im nie będzie sawanko-nie martw się ,nawet jakby zachorowały to przejdą to łagodnie - ale myślę że nic im nie grozi :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Śro kwi 16, 2008 9:37

musi być dobrze a oczywiście gdybym wiedziała to i tak bym wzięła maleńtasy ale bym je bardziej izolowała, to brak rozsądku i tak ze dwóch salonów z mojej strony

a mała czekoladka ma problem z otwieraniem jednego oczka ale nie jest zaropiałe :? jutro do weta
Obrazek Obrazek

sawanka1

 
Posty: 4261
Od: Pon paź 29, 2007 10:31
Lokalizacja: Gliwice ...

Post » Śro kwi 16, 2008 10:09

Biedne maluszki ...
Niech szybciutko zdrowieja :ok:
Jak mają problem z oddychaniem, możesz im zrobić inhalacje - zaparz rumianek i taki parujący postaw gdzieś przy małych. Tylko zabezpiecz, żeby sie nie poparzyły.
Ja mojego pacjenta z kk zamykałam w transporterku, przed kratką z przodu stawiałam garnuszek z rumiankiem i to wszystko przykrywałam. Wet mówił, ze to pomoże udrożnić nosek.

Najważniejsze, żeby jadły i piły :ok:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Śro kwi 16, 2008 10:54

Od kiedy podaje mixol to na apetyt nie narzekamy :wink:
Obrazek Obrazek

sawanka1

 
Posty: 4261
Od: Pon paź 29, 2007 10:31
Lokalizacja: Gliwice ...

Post » Śro kwi 16, 2008 17:26

Parę dni mnie nie było a tu takie smutne wiadomości....
Trzymam mocno kciuki za maluszki :ok:
Pzdr.

edzia_k1

 
Posty: 439
Od: Śro lip 04, 2007 22:17
Lokalizacja: Wieszowa /k Zabrza

Post » Śro kwi 16, 2008 19:30

Już jest troche lepiej :) małe zaczynają się ze sobą i ze mną (czyli mamusią ) bawić :lol: są rozkoszne , zajadają , zwiedzaja mieszkanie przy okazji jedzenia bo tak poza to staram się je trochę izolować w transporterku , ale nie wiem czy to coś da :? mam strasznie podrapane dłonie przez te ich pazurki jak się mnie czepiaja gdy podaję butelkę , nie wiem jak ich prawdziwa mama to znosiła ale mnie to boli 8)
jutro do weta na drugi zastrzyk , i z tym malutkim oczkiem sie pokazać :roll:
Obrazek Obrazek

sawanka1

 
Posty: 4261
Od: Pon paź 29, 2007 10:31
Lokalizacja: Gliwice ...

Post » Śro kwi 16, 2008 20:03

szkoda że nie masz jakichś kropelek ...ja mam zawsze cały arsenał-bo sama mam wiecznie z oczkami kłopoty :evil: ale jeśli chodzi o pazurki to możesz im te końcóweczki obciąć jak będą spały -ja zawijałam kotki w pieluchę jak karmiłam :wink:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Śro kwi 16, 2008 20:14

a to moje skarby wykarmione własnymi rękami - Malinka i Bonifacy -sprzed ok.20 lat :D
Obrazek
tak Ci powiem że łobuzy nie chciały jeść z miski i do 3 m-cy ssały butlę,aż moja córcia zaczęła im wciskać jedzonko do pysia -i wreszcie się udało :lol: Malinka była kochana i grzeczna ,a Bonifacek łobuziak -rozrabiaka-sikał zawsze gdzie popadnie -i nie mogłam się doczekać kiedy zacznie jeść -bo był już zaklepany-żeby go oddać do nowego domku :smiech3:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Śro kwi 16, 2008 20:40

Jakie małe CUDA , dzielna jesteś , a z jedzonkiem będziemy próbować za jakiś tydzień (jak skończą 4 tygodnie ) a kropelki mam biodacyne i tobrex po Saharze ale bałam się sama bez wiedzy weta użyć , żeby czegoś nie namieszać , a pazurki takie malusie - jak tu uciąć 8O
Obrazek Obrazek

sawanka1

 
Posty: 4261
Od: Pon paź 29, 2007 10:31
Lokalizacja: Gliwice ...

Post » Śro kwi 16, 2008 20:48

Ja Bobiego przywiozłam ze schroniska z kk i moje kotki nie zaraziły się.Będzie dobrze :lol: a maluchy rozkoszne :lol:
ObrazekObrazekhttp://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=131880&p=7865586#p7865586

MAGDZIOL

 
Posty: 1969
Od: Wto paź 10, 2006 18:53
Lokalizacja: Warszawa-Włochy

Post » Śro kwi 16, 2008 20:53

Tobrex możesz kropnąć :ok: Jeden i drugi to antybiotyk -więc jak wolisz -tylko powiedz jutro wetowi :ok:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Czw kwi 17, 2008 13:49

Już po wizycie u weta , kotki dostały zastrzyk z antybiotykiem , dostałam też recepte na Atecortin, już zapodałam, to taka żółtawa maść mam ją podawać dwa razy dziennie do chorego oczka.
A małe coraz bardziej rozbrykane , rozłażą się po domku i domagają się , żeby je wypuścić z transporterka :twisted:
Bawią się ze sobą coraz więcej , coraz szybciej się poruszają na tych swoich chudziutkich nóżkach i są coraz śmielsze a w ogóle to urosły przez ten tydzień sporo :D
Obrazek Obrazek

sawanka1

 
Posty: 4261
Od: Pon paź 29, 2007 10:31
Lokalizacja: Gliwice ...

Post » Czw kwi 17, 2008 13:54

prosimy o zdjęcia tłuścioszków :D

wiewióra11

 
Posty: 617
Od: Nie mar 30, 2008 20:09
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 176 gości