Kochamy wszystkie koty najbardziej jak potrafimy, ale każdy z nich ma w naszym sercu jakieś specjalne miejsce. Pepsi była koteczką która jak czytam miała to miejsce w waszych "ogromnych serduszkach" najbardziej specjalne ze specjalnych.
Tym bardziej bardzo wam współczuję . Pamiętam jak odeszła koteczka, która miała takie specjalnie specjalne miejsce w naszych sercach mimo, że była z nami bardzo, bardzo krótko. Tego nie idzie wytłumaczyć, tak po prostu bywa. Też była niesamowicie przylepna i też widziałam ją w wyobraźni jako piękną dorosłą kocicę, rozumiem was. Bardzo mi przykro, naprawdę
