CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ aż 41 kotów czeka na Domy!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 11, 2008 9:17

Beata pisze:
i kciuki za Tynia, jak tam dzisiaj poszlo?

Tynio idzie na kontrolę w poniedziałek dopiero.
Czuje się nieźle, je, bawi się pomponikiem, chodzi i gada...
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pt kwi 11, 2008 9:23

Świetnie, że dobrze się czuje :) żeby to byl jakiś drobiazg...

starchurka

 
Posty: 1843
Od: Nie sie 26, 2007 0:09
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt kwi 11, 2008 22:09

Dzisiaj na kociarnie zawiozłam kotke, ktora zlapalam na dworcu. Zrobiłam to z wielkim bolem serca, ale 10 dorosłych kotów + kicia, ktora chce zawalczyc o przywodztwo w stadzie to za wiele jak na mnie :( Boje się powtórki z rozrywki, która mi zafundowala Soraya.

Jamajka (tak ma na imie kotka z dworca) jest cudnym kotem w stosunku do ludzi. Pcha sie na kolana i ani mysli z nich schodzic. Robilam kilka prob zrzucania jej i zastanawialam kiedy sie znudzi i pojdzie sobie...nie znudzilo jej sie. Za kazdym razem kiedy ja zrzucalam pchała sie znowu.
Jak juz nie dalo sie na kolanach polezec to chetnie sie gramolila wyzej-na raczki, zeby ja ponosic, poprzytulac a ona przy tym mruczala glosno.
Spac oczywiscie tylko w łożku przytulona do ludzi.
NIe rozumiem dlaczego tak wrogo nastawiona jest do innych kotow. Młodzież, która się jej bała i schodziła jej z drogi olewała, ale z dorosłymi kocurami szła na całość :evil: To nie chodzi tylko o prychanie, czy pacanie lapa...potrafila sie ze zloscia rzucic na spiacego kocura :evil: Za to calkiem dobrze reagowala na psy, chociaz poczatki tez nie byly latwe.
Martwi mnie bardzo ta jej niechec do innych kotow...w koncu na kociarni kotow nie brakuje. W dodatku nie brakuje tam charakternych kotow...Loa, Honey, Ninoczka itd...

Zastanawiam sie, czy nie pomogłby feliway. Nie probowalismy nigdy tego na kociarni i nie mam pojecia czy to cos da :roll:
Tak sobie mysle...moze ktos ma niepotrzebny dyfuzor, albo niewykorzystany wklad i moglby oddac go dla naszych CK kotów na kociarnie? :oops:

Piękna Jamajka

Obrazek


To nasza pięknie odremontowana kociarnia. Oczywiście to nie koniec robót remontowych, bo jeszcze trzeba pomalować półeczki, drabinki, drzwi, wymienić lampe i kran 8)

pokój różowy :)

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

pokój zielny :)

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Usiłujący zrelaksować się strażnik porzadku Adolf czyli Domino :wink:

Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Pt kwi 11, 2008 22:37

Kociarnia jest cudna :1luvu:
Nie wiadomo, który pokój jest ładniejszy :D Jaki porządek i czystość :D

Domino jest fantastyczny :love:
I Jamajka też :love:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt kwi 11, 2008 23:16

Jamajka bardzo podobna do Mimbli...:D śliczna!

Wałki już wszystkie otworzyły oczka. Są nieznośne, Mimbla ma dość. Popatrzyła na mnie porozumiewawczo, obróciła się na bok i, jakby od niechcenia, wystawiła cyce. Male wyją. Nawet zjeść się w spokoju nie da, ech...;)

Xena daje popalić. Ostatnio zaczęła bawić się też w nocy. Na szczęście mam twardy sen...:D trzeba przyznać, że poprawiła sobie kondycję 8)

starchurka

 
Posty: 1843
Od: Nie sie 26, 2007 0:09
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 13, 2008 22:49

Njusy...

Mimbla jest oswojona....

A odkryłam to tak, że...Wałeczki mają kk (Mimbla zresztą też) :( ale cóż - musiałam spróbować powyciągać maluchy z gniazda. Mimbla wywaliła brzuszek do góry i mruczala, gdy ją głaskałam...po czym pozwoliła na wyciągnięcie każdego Wałeczka po kolei i zakroplenie im oczek... 8O

Maluchy zidentyfikowane! Cztery dziewczynki i chłopak :D Jak zwykle mam zfeminizowana chałupę ;). Mój TŻ już zapowiada, że musi sobie pogadać "po męsku" z rodzynkiem, który od dziś nazywa się Guzik :D

Zdjęcia wkrótce :D

starchurka

 
Posty: 1843
Od: Nie sie 26, 2007 0:09
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 13, 2008 23:47

To jest Nuka:

Obrazek

A to Guzik, nasz rodzynek ;)

Obrazek

Anna Karenina:

Obrazek

Klementynka:
Obrazek

Pętelka (ta od Guzika ;) ) nie bardzo chciała być fotografowana...

Obrazek

starchurka

 
Posty: 1843
Od: Nie sie 26, 2007 0:09
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 14, 2008 0:00

Ale słodkości! :love: A zdjęcie Anny Kareniny przepiękne!!! :D

Kociarnia cudnie wiosenna. Super! Jeszcze fotki wybiegu poprosimy przy okazji...

Wielkie kciuki za Tynia!!! :ok: :ok: :ok: i za domek dla Yerby :ok: :ok: :ok:
Obrazek

grrr...

 
Posty: 15640
Od: Pon paź 09, 2006 19:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 14, 2008 8:11

ryśka, to któy wałeczek będzie "mój"? :D

weatherwax

 
Posty: 1844
Od: Pon lip 12, 2004 8:29
Lokalizacja: Chorzów

Post » Pon kwi 14, 2008 16:40

weatherwax Mira z Twojego podpisu juz w domku :D
Jak chcesz to prosze ladnie wstaw tam Mantre - ona baaardzo domku potrzebuje.

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8292
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon kwi 14, 2008 17:51

ryśka pisze:
Beata pisze:
i kciuki za Tynia, jak tam dzisiaj poszlo?

Tynio idzie na kontrolę w poniedziałek dopiero.
Czuje się nieźle, je, bawi się pomponikiem, chodzi i gada...
jak Tynio po kontroli? wiadomo już cos więcej?

Batka

 
Posty: 8464
Od: Pt paź 24, 2003 11:38
Lokalizacja: Stare Dobre Podgórze

Post » Pon kwi 14, 2008 18:05

Batka pisze:
ryśka pisze:
Beata pisze:
i kciuki za Tynia, jak tam dzisiaj poszlo?

Tynio idzie na kontrolę w poniedziałek dopiero.
Czuje się nieźle, je, bawi się pomponikiem, chodzi i gada...
jak Tynio po kontroli? wiadomo już cos więcej?


Odpowiedź widziałam w wątku "Pokochaj... moich Przyjaciół" :arrow: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3011926#3011926 .

Za Tynia :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

grrr...

 
Posty: 15640
Od: Pon paź 09, 2006 19:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 14, 2008 19:33

biedny Tynio :(

Batka

 
Posty: 8464
Od: Pt paź 24, 2003 11:38
Lokalizacja: Stare Dobre Podgórze

Post » Wto kwi 15, 2008 15:16

Dzisiaj był smutny dzień. Przyjeliśmy dwa koty.
Jeden młodziutki, okolo 8 m-czny kocurek, ktory nagle przestał być maleńkim kociakiem i poprostu zosatał wyrzucony. W calej rodzin najrozsadniejszy okazał się syn, który złapał kocurka i poprosił nas o pomoc.

Drugi kot to pers, ale w opłakanym stanie. Siersc to jeden wielki filc. Przez tą ogromną ilość zfilcowanej sierści wygląda na wielkiego, ale po wzięciu na ręce miałam wrażenie, ze on nic nie waży :( Zaropiałe oczy, uszy zaświerzbione, wypadający odbyt. W pyszczku stan zapalny.
Starsznie biedne kocisko. Dostał leki i zobaczymy co przyniesie jutrzejszy dzień.

Na kociarni niestety awantury i kocie bitwy są już na poziomie dziennym.
Nie jest to prychanie, starszenie tylko walki na całego :evil:
Z przykrościa musze stwierdzić, że baby sa o wiele bardziej zadziorne i nieustępliwe :twisted:
Co tu zrobić z tymi złośnicami :roll:
Obrazek Obrazek

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Wto kwi 15, 2008 21:04

Oj, oj :( źle się dzieje w państwie kocim...

Z njusów następnych moich w telegraficznym skrócie:

Xena zeżarła dzisiaj liścia laurowego pół. Umarłam dwa razy na zawał :lol: na szczęście wydaliła go drogą najkrótszą, przynajmniej w większości :roll:
Czy ktoś słyszał o toksyczności listków laurowych (takich do rosołu) dla kotów?...

maluchy mają czyste oczka. Dajemy teraz dalej tobrex w maści. Będzie dobrze :D. Mimbla się miewa niczego sobie.

W ogóle to zaczynają mi się w łazience "wędrówki ludów".... ludy czarno-białe, czarne i biało-bure wyruszają z transporterka by w niedalekiej przyszłości znaleść spokojny, kochany domek...oczywiście wyruszają na razie na odległość 10 cm...

starchurka

 
Posty: 1843
Od: Nie sie 26, 2007 0:09
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Talka i 83 gości