SCHRON LUBLIN-Sfinks i golutki Kuba już w Opolu u p. Ali !!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 11, 2008 13:19

Tiger - szamanka sie nie odzywa, ale ja się odzywam :D
Oczywiście, że zamiast Bobtail weźmiemy Kubę...
Jeśli jest transport to super!
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pt kwi 11, 2008 14:22

Dzięki CoToMa :)
:1luvu:

Dzwoniłam właśnie do cioci Andy w sprawie DT dla Kuby na te 10 dni , do czasu transportu do Opola - no i cioteczka oczywiście zgodziła się :)
Bez sensu bowiem płacić za klinikę , poza tym wet sugerował zeby sprawdzić jak on będzie funkcjonował na "wolności "
U Andy będzie sidział sam , ale będzie miał do swojej dyspozycji cały pokoik na poddaszu :)

Dzwoniłam już też do schroniska i spróbuję jakoś jutro wyrwać Kubę ....
Kuba ma jednak najprawdopodobniej grzybicę :( PO takiej ilości antybiotyków to nawet nie dziwne :(
Jak uda mi się go wyrwać jutro ( bo ktoś musi go wyadoptować ) , to pojedzie do kliniki i zrobimy mu podstawoe badania ....
W schronie podobno dostał pierwszą dawkę Felisvaca (szczepionka p/grzybicza) , , bez badania , czy to na pewno grzyb ....
Bez sensu ....
nie wiem też czy podwałbym mu drugą dawkę .....ja na podstawie swoich doświadczeń wiem , że ta szczepionka może wywołać wiecej złego niż dobrego ......:( Ale to tylko moje osobiste zdanie ....
Kuba siedzi zamknięty w klatce od 21 stycznia :(:(:(:(:(:
Płacze bardzo .....BARDZO .On nawet nie płacze tylko krzyczy jak zobaczy człowieka .....
Musi jutro się udać .MUSI !!!!!

Jeszcze raz dziękuję dziewczynom z Opola : szamance i CoToMa !!!!!!!!!

Kwiatkowo .......mamy jutro dużo roboty i jeżdżenia :wink: :P cieszysz się , prawda ?

Najpierw musimy kogoś załatwić żeby adoptował Kubę , zawieźć go do schroniska,potem zawieźć Kubka do kliniki , zabrać Sfinksa , zawieźć do Cioteczki Andy , no a potem .wieczorkiem to Ty już wiesz .....:) :partygirl:

Tiger_

 
Posty: 2062
Od: Czw sie 17, 2006 10:15
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt kwi 11, 2008 16:00

Grzybica Kuby to nie problem - znam i wiem co robić. :cat3:
Obrazek Obrazek

szamanka

 
Posty: 401
Od: Wto mar 04, 2008 14:50

Post » Pt kwi 11, 2008 19:39

Przedstawiam rozliczenie wszystkich wpłat i dotychczasowych wydatków na schroniskowe koty ....


niektóre osoby wpłacały na pomoc konkretnemu kotu , ale wiele z tych pieniążków zostało więc mam nadzieję , że wykorzystanie ich też na Sfinksia nie będzie mi brane za złe :oops:

Piszę rozliczenie ponieważ jutro mam zapłacić wetowi za badaniai leczenie Sfinksa .wiem , że będzie to ponad 400zł ......:(

Wpłaty : (od 24.01. - to była pierwsza wpłata na schroniskowe footra )

Bungo 100zł
livy 100zł
Beata111 50zł
sfinks 50 zł
livy 40 zł
livy 50 zł
Beata111 100zł
Dobry Duszek 270 zł
Czytelnik 50 zł
Pan z Poznania
(spoza forum) 100zł
Andrea 50 zł
Razem : 960 zł

Wydatki :

Basia - szpital 135 zł
Basia - advocate 28 zł
Bunia -zabieg i badania 34 zł
2 x 800g RC kitten - Balbinka 32 zł
Leki Homeo - Basia , Bunia 28 zł

Razem : 257 zł

Zostaje: 703 zł ......

Tak więc , jeśli jutro zapłacę za Sfinksa i Bobtail (wg mnie za Bobtail będzie tylko za morfologię) ponad 400 zł to zostanie na badania i pobyt w szpitalu do czasu transportu do Opola Kuby - gluciarza....
Kubie trzeba zrobić morfologię i biochemię - koniecznie ! On brał antybiotyki przez co najmniej dwa miesiące z małymi przrwami ....
teraz grzybica ....
Jeżeli będzie miał jeszcze katar , to zrobię mu wymaz i dam na posiew , bo on był dwa miesiące zaglucony koszmarnie !!!! Nie mogłam go nigdy porządnie domyć z tej wstrętnej wydzieliny z nosa ....

Jedzenie - RC kitten - kilka opakowań , oraz inne smakołyki - rybkę , śmietankę,ser, przynosiła do schroniska joannaN , a także inne leki homeopatyczne , ale nie chciała aby jej za to zwracać pieniążki !!! SERDECZNIE DZIĘKUJEMY !!!!!!!! :1luvu:

Prosimy o kciuki jutro za Kubę !!!!!!!!!!!!!

Ciocia giegie z forum zgodziła się "wyadoptować " nam Kubę ze schroniska , za co też BARDZO DZIĘKUJĘ !!!!!!

Oczywiście jutro będą fotki obu panów burasków .....:)

Tiger_

 
Posty: 2062
Od: Czw sie 17, 2006 10:15
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob kwi 12, 2008 18:26

dziewczynki, co z Bunią? nie daję rady śledzić wszystkich wątków :oops: a Bunia jest w "Domu Spokojnej Starości", robię tam małe porządki i już nie wiem, kto gdzie jest, czy znalazł domek, czy nie?
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 12, 2008 21:47

Sfinks jest już u mnie, mieszka na strychu, ma swoje fotele, kilka kryjówek, stara walizkę wyłożona miękkim i kilka gazet do poczytania. :twisted:
Tiger mówiła że leukocyty całkiem w normie :P ale na plecach ma łysinę.
Sfinks jest bardzo charakterystycznym kotem, jego twarz przypomina raczej znudzonego baseta niż kota, albo morsa ( morsa chyba, bo ma śmieszne wibrysy - falowane i krótkie i malutkie uszka) 8) :D
raczej piekny nie jest :roll: no, ale uroda nie jest najwazniejsza.
Ponoc miły i simpaticzny. Zobaczymy, bo na razie polał mi ścianę, może oznaczył, ze jest u siebie?
Teraz dostał rosołku z kurczakiem i poszedł do ciepłej walizki spac. Mój TZ zrobił straszną minę, jak mu powiedziałam i głośno sapnął. potem poszedł zapalić na balkon :roll: :roll:
te chłopy to mają złe serca 8) :wink:
Sfinks ma wszystko zbadane, nie ma grzyba, wszystkie wyniki OK, ale tarczycy u nas w mieście Lublin się u kotów nie bada.
Zresztą Tiger napisze, jak wróci do domu, zrobi obrządek, ułozy chora córkę do łóżka i w międzyczasie nie usnie.
Pozdrowienia od brzydala misia Sfinksa. :twisted:
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob kwi 12, 2008 22:02

Anda pisze:Sfinks jest bardzo charakterystycznym kotem, jego twarz przypomina raczej znudzonego baseta niż kota, albo morsa ( morsa chyba, bo ma śmieszne wibrysy - falowane i krótkie i malutkie uszka) 8) :D
raczej piekny nie jest :roll: no, ale uroda nie jest najwazniejsza.

Podobno "każda potwora znajdzie swego amatora" :twisted: :twisted: :twisted:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Nie kwi 13, 2008 2:09

Tiger nie śpi , ale dziś cały dzien od rana zwierzakowy .......
jak wróciłysmy z kwiatkową póxnym wieczorem , to musiałyśmy opić powodzenie wszystkich akcji :

Sfinks u Andy :) Cioteczko dzięki !!!!!!!!!!

Kuba - wyadoptowany przez ciocię giegie , już zamieszkał w klinice , gdzie będzie przebadany .
U Kuby co do grzybicy nie ma żadnych wątpliwości - świecił się w lampie Wooda .... reszta badań jutro (na razie kazałam morfologię i biochemię )


No i najważniejsza wiadomośc : :) Dziś leukocyty Sfinksa 9700 !!!!!!!!!!!!!!:):):):):):)
Czyli norma !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:)

To jakiś fenomen .......tydzień temu 60tys .......dziś niecałe 10 tys .

Żebym nie widziała tego na własne oczy to chyba bym nie uwierzyła ....

Dziś (wczoraj :)) był naprawdę dobry dzień .......

Zajęło to mnóstwo czasu i nerwów , ale dziecko instruowane telefoniczne przez wyrodną matkę łykało leki o czasie.....:) tylko po powrocie po całym dniu, z kuwetek wydobywał sie niemiły zpaszek ... :wink:

Zdjęcia robiła ciocia kwiatkowa - Kubie juz w klinice , a Sfinksia obfoci ciocia Anda pewnie jutro (dziś )

Tiger_

 
Posty: 2062
Od: Czw sie 17, 2006 10:15
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie kwi 13, 2008 2:18

Georg-inia pisze:dziewczynki, co z Bunią? nie daję rady śledzić wszystkich wątków :oops: a Bunia jest w "Domu Spokojnej Starości", robię tam małe porządki i już nie wiem, kto gdzie jest, czy znalazł domek, czy nie?


Bunia wciąz jest w schronisku :(

Nie ma tam żadnych szans na adopcję :(
Ogłaszam ją , ale nie miała w jej sprawie ani jednego telefonu , ani jednego maila :(


Bunia jest w boksie z Basią i Balbiną .
Basia - cudowna do ludzi , niestety bije i awanturuje się z wszystkimi koatami ........

Tiger_

 
Posty: 2062
Od: Czw sie 17, 2006 10:15
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie kwi 13, 2008 7:08

Cieszę się, że wszystko w porządku. Żal mi Buni, niestetu u mnie nie tylko przepełnienie, ale bardzo ciężko mi "obrobić" tyle zwierząt. Nie starcza dnia i nocy. Aktualnie mamy ok. 80 kotków, 8 piesków, dwie tchórzofretki i trzy papugi, w trzypokojowym mieszkaniu. W tym wiele zwierząt specjalnej troski, które wymagają więcej czasu.Jest mi przykro, gdy przeglądam forum i widzę tyle zwierząt potrzebujących natychmiastowej pomocy. Serce mówi, żeby wziąć je wszystkie, ale rozsądek - że po prostu więcej nie dam rady. :(
Obrazek Obrazek

szamanka

 
Posty: 401
Od: Wto mar 04, 2008 14:50

Post » Nie kwi 13, 2008 12:56

Kuba Już-Nie-Gluciarz :wink:
Uważam, że to bardzo przystojny kawaler. A raczej przystojny będzie, tylko musi wyzdrowieć...

Pozwalam sobie jedną fotę dużą zaprezentować:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Grzbiecik:

Obrazek

Lecę do maleńtasów, bo płacom :(

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie kwi 13, 2008 13:04

Ale z niego przystojniak :D
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Nie kwi 13, 2008 17:14

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

A to brzydki misio Sfinks :D
Martwi mnie, że nic nie ma w kuwecie, ani siku ani kupy, a pije jak smok.
On w ogóle cały czas mógłby jeść :twisted:

Te zmiany skórne ma bardzo podobne jak Kuba Gluciarz. To jakas schroniskowa franca musi być.
Niemożliwe, zeby nagle kilka kotów zachorowało na tarczycę.
Drzy mu skóra, faluje tak.
Nie odzywa sie do mnie, tylko wgapia się tymi wielkimi, pomarańczowymi oczyskami. Taki dziwak.
Dzisiaj raz pomruczał kilka sekund.
Tiger, czy inne schroniskowe koty nie miały takich łysin?
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie kwi 13, 2008 17:56

On jest taki rozkoszny :love:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Nie kwi 13, 2008 17:57

Z tego, co ja widziałam, schroniskowe koty nie mają zmian skórnych - przynajmniej nie te na boksach ogólnych. Mają ładne futerka. Jest jedna wyłysiała kocica (z małymi), ale chyba to ze stresu, bo skóra ładna, a sierści nie ma...

Kuba i Sfinks jednak nie mają tego samego. U Kuby wyszedł grzyb od razu po pierwszych oględzinach, u Sfinksa nie wyszło NIC, mimo robionych wielu testów, zeskrobin, oglądania. Żaden grzyb, ani pasożyt, NIC. To najpewniej zmiany po zarobaczeniu. Można go spokojnie głaskać :)

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aania, Lucky13 i 81 gości