Baks ['], Gin i Mundek

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Czw kwi 10, 2008 21:32

Chłopaki na balkonie grzecznie siedzą... bo jak na razie, to oni nie lubia się ruszać w szeleczkach :lol: Mam nadzieję, że jednak się przyzwyczaja i bedą się w nich zachowywać trochę bardziej naturalnie :roll:

mb pisze:Podsumowując można rzec: pełny sukces :lol: Gratuluję :D

Inna sprawa, że w głębi duszy przewidywałam, że tak będzie, bo Gin i Baks są przecież tak grzeczni i kulturalni :lol: , że chyba nie mogło być inaczej. Jednak ubieranie kotów w szeleczki to zawsze ryzyko i wielka niewiadoma :lol:
Teraz, na początku, może nie wyglądają na najszczęśliwszych, ale z czasem na pewno docenią możliwość oglądania świata zewnętrznego, choćby nawet musiała być okupiona noszeniem szeleczek :lol:

Fakt, można uznac za sukces, że chłopaki nie walczą jak lwy przy zakładaniu szeleczek :D Człowiek uczy się na błędach. Pierwsze w życiu szelki, jakie zakupiłam były zapinane nie na klamerki zatrzaskowe, tylko tradycyjne... oj, to była porażka :? Oczywiście kot ani razu ich nie miał na sobie, bo się ich mu założyć nie dało, tzn. ani razu nie zdążyłam ich zapiąć :twisted: Dopiero dałam radę po zmianie szelek ?(kot był ten sam :) )

mb pisze:Co do miziania przez sen, to owszem, czyniłam takie próby :wink: Niestety, skończyły się one porażką. A to dlatego, że jeśli wyciąga się rękę w celach mizianiowych na oślep (oczy są przecież zamknięte), to zamiast np. na czółko można trafić na coś zupełnie przeciwnego, co jest umiejscowione z drugiej strony kota i mizianie czego nie stanowi szczególnej przyjemności :wink: , a co gorsza, grozi dotkliwym pokąsaniem miziającej ręki, jeśli pechowo trafi się na Kaśkę, a nie Mruśkę, która nie gryzie :ryk:

Mb,... :ryk: :ryk: :ryk: To ja chyba zrezygnuje z tej nauki :lol:

mb pisze:Przesyłam chłopcom mnóstwo mizianek, głasków i drapania pod bródkami, a ich bohaterskiej Dużej - słowa podziwu i serdeczne pozdrowienia :D

Chłopaki dziękuję za lawine pieszczot :D A ja za pozdrowienia i niezasłużone słowa uznania :oops:

kasia86 pisze:Grzeczniutkie chłopaki jak aniołki :D

Te aniołki :wink: od czwartej spać mi nie dały :twisted: Najpierw sie ganiały, a potem na zmiane... "miziaj mnie, miziaj" :?


Obrazek Zmęczony zabawą Ginuś.
Wstając od biurka muszę uważać, żeby kogoś nie rozjechać (zdarza się tak często) :roll: Obrazek
Obrazek Obrazek Przedpołudniowe cieszenie się słoneczkiem :D

Dzisiaj chłopaki spędzili prawie cały dzień sami, ale przed południem zdążyłam wyjść z nimi na balkon, gdzie napawali się słońcem :D Natomiast wieczorem po napełnieniu brzuszków, był lamęt aby się pobawić z koteczkami i cóż było robić... nieważne, że człowiek głodny i zmęczony :roll:

Przesyłamy wiosenne pozdrowienia cioteczkom :D
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw kwi 10, 2008 22:29

padnieta bardzo ciocia Mała-śle tylko, głaski :oops:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw kwi 10, 2008 22:47

Mała1 pisze:padnieta bardzo ciocia Mała-śle tylko, głaski :oops:

Chłopaki dziękują za głaski i życzą zmęczonej cioci spokojnego nocnego wypoczynku :D
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt kwi 11, 2008 9:12

Dziekujemy za wiosenne pozdrowienia, a kotuchy wyglądaja jak zwykle bajecznie :D :D :D

anno, gdybyś wysłała zdjęcia z podpisem ''naj-szczęśliwsze koty na świecie'
do magazynu KOT ,np :roll:
DOSTALIBYŚCIE PIERWSZE MIEJSCE :D :D :D :D JAK NIC :D :D :D :D :D :D :D
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pt kwi 11, 2008 19:13

Co dzisiaj koteczki porabiały? :)
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40462
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pt kwi 11, 2008 19:58

iwona_35 pisze:Dziekujemy za wiosenne pozdrowienia, a kotuchy wyglądaja jak zwykle bajecznie :D :D :D

anno, gdybyś wysłała zdjęcia z podpisem ''naj-szczęśliwsze koty na świecie'
do magazynu KOT ,np :roll:
DOSTALIBYŚCIE PIERWSZE MIEJSCE :D :D :D :D JAK NIC :D :D :D :D :D :D :D

Chłopaki dziekują za komplementy :D
Eee, do najszczęśliwszych kotów na świecie to im dość daleko, ale mają się raczej nieźle :wink:

kasia86 pisze:Co dzisiaj koteczki porabiały? :)

Dni chłopakom mijają dość podobnie: jedzą, bawią się, śpią, itd. :D Dzisiaj też skorzystaliśmy z popołudniowego słoneczka i spędziliśmy sporo czasu na balkonie: ja czytając, a chłopaki obserwując wszystko dookoła i wygrzewając sie w słońcu :D Gin czuje się mniej pewnie na balkonie, a Baksowi bardzo sie na nim podoba. Oni maja inne podejście do tego, co straszne: Baksa stresują wizyty obcych w domu i kiedy tylko słyszy domofon, oddala się w miejsce niezbyt rzucajace sie w oczy :wink: Natomiast Gin jest wtedy ciekawski i biegnie do drzwi :D Jesli chodzi o różne odgłosy sprzętów domowych (i dobiegające z podwórka), to Gin nie bardzo je lubi i często słysząc je zmyka czym prędzej. Natomiast Baks zachowuje spokój, a czasem okazuje zainteresowanie :D

Dzisiaj chłopaki byli bardzo mili i pozwolili mi dospać do budzika :D Jak tylko ten zadzwonił, Gin wskoczył na łózko i po kilku barankach zaczął krzyczeć "jeeeść, jeeeeeeść" :D Kiedy zasypiałam Gin leżał w nogach, aa Baks wtulony we mnie. Kiedy w nocy się obudziłam zobaczyłam, że chłopaki położyli się głowami na poduszcze, gdzie Gin był w środku, a Baks po drugiej stronie łóżka :D

Pozdrawiamy wszystkie ciocie z prawdziwie wiosennego Krakowa :D
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 12, 2008 7:41

Ja jak tylko otworzę z rana oczy, to wszystkie kotki już mam na łóżku do miziania :D
Ale są bardzo grzeczne, bo nie budzą mnie wcześniej, tylko czekają aż pańcia otworzy oczy. Kiedyś to mnie Franuś budził lizaniem przed świtem, z czego nie byłam zbytnio zadowolona, ale teraz się już uspokoił i pozwalają mi wyspać się do końca :D

Życzę koteczkom przyjemnego pobytu na balkonie ze swoją Pańcią, i serdecznie pozdrawiam :)
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40462
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Sob kwi 12, 2008 11:12

anna09 pisze: Obrazek Obrazek Przedpołudniowe cieszenie się słoneczkiem :D

Na tych zdjęciach wyraźnie już widać, że zainteresowanie otoczeniem pozwala kocurkom wyprzeć ze świadomości :wink: bolesny fakt spętania szeleczkami :lol: Jeszcze troszkę czasu - pogoda zrobi się przyjemniejsza, będzie więcej rzeczy do obserwowania, szeleczki staną się "drugą naturą" :wink: i chłopaki poczują się na balkonie całkiem szczęśliwi :D

A pojutrze, zdaje się, Baks będzie mieć ciężki dzień? Że o jego Pańci nawet nie wspomnę. Już dzisiaj więc zaczynamy trzymać kciuki i kciuczki :wink: za trudny poniedziałek :ok:

Jak zwykle przesyłam wszystkie możliwe rodzaje mizianek :lol: dla Baksa i Gina oraz pozdrowienia dla ich wspaniałej Pańci :D

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 12, 2008 21:34

mb pisze:
anna09 pisze: Obrazek Obrazek Przedpołudniowe cieszenie się słoneczkiem :D

Na tych zdjęciach wyraźnie już widać, że zainteresowanie otoczeniem pozwala kocurkom wyprzeć ze świadomości :wink: bolesny fakt spętania szeleczkami :lol: Jeszcze troszkę czasu - pogoda zrobi się przyjemniejsza, będzie więcej rzeczy do obserwowania, szeleczki staną się "drugą naturą" :wink: i chłopaki poczują się na balkonie całkiem szczęśliwi :D

A pojutrze, zdaje się, Baks będzie mieć ciężki dzień? Że o jego Pańci nawet nie wspomnę. Już dzisiaj więc zaczynamy trzymać kciuki i kciuczki :wink: za trudny poniedziałek :ok:

Jak zwykle przesyłam wszystkie możliwe rodzaje mizianek :lol: dla Baksa i Gina oraz pozdrowienia dla ich wspaniałej Pańci :D


Tak, to prawda, że chłopaki zainteresowani otoczeniem zapominają o tych wstrętnych szeleczkach :wink: Dzisiaj nie wyszliśmy na balkon, bo pogoda do tego nie zachęcała. Czekamy z utęsknieniem za ustabilizowaną wiosenną pogodą z dużą ilością słońca :D

Niestety rzeczywiście już pojutrze czeka nas narkoza Baksia w celu usunięcia kamienia z zębów. Coraz bardziej się stresuję :( Kciuki i kciuczki :wink: bardzo potrzebne. Bardzo dziękujemy za ich trzymanie :D

Chłopaki dziekują za mizianki, które uwielbiają :D A ja dziękuję za pozdrowienia.

Dzisiajszy dzień minął niektórym :wink: domownikom bardzo leniwie :D Ci szczęśliwcy większość dnia przespali... nawet nie będę wspominała, że częściowo odsypiali nocne harce :twisted: Po śniadanku i chwilach zabawy było spanie do obiadku, po którym toaleta, chwila zabawy i znowu spanko. W międzyczasie trochę sie pomizialiśmy i pobawiliśmy :D Było też codzienne czesanie kawalerów by wyglądali elegancko :wink: Baks wprost uwielbia czesanie. Przez cały czas mruczy, wygina się, tuli do ręki, chodzi wokół mnie i ociera się :love:
Teraz chłopaki się troszeczkę kręcą, więc idę się z nimi pobawić przed snem i sama udaję się na zasłużony spoczynek, bo kiedy chłopaki spali, ja niestety miałam mnóstwo różnych zajęć :roll:

Pozdrawiamy wszystkie cioteczki bardzo serdecznie :D
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 13, 2008 9:54

Witam w piękną niedzielę :D

Co porabiają kiciusie?

Co do kamienia nazębnego Baksia, to nie można usunąć poprzez smarowanie dziąsełek płynem? Bo narkoza to zawsze narkoza.
Mój Kotek Felek miał usuwany kamień pod narkozą jak miał 8 lat, ale wtedy jeszcze nie wiedziałam o płynie do czyszczenia kamienia.
Tak robi Terra z wątku ''Półdługowłosa piękność i pojechała''
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=70424

Tak tylko podpowiadam :)

Pozdrawiam cieplutko koteczki i ich Pańcię :D
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40462
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie kwi 13, 2008 10:05

Przepraszam, że tak prozaicznie, ale...
Anno09, czy ty im szukasz domu?czy dałaś ogłoszenia?
Domyślam się, że koty to dwupak, skoro są tak z sobą zżyte.
Nie jest łatwo znależć dom dorosłym kotom.
Dwupakom szuka się domu jeszcze trudniej.
Gdy pierwszy raz weszłam na ten wątek, pomyślałam Anno09,
że koty wzięłaś jako dom stały, twoje posty to sielanka.
Oczywiście nie piszę tego po to aby odstręczać kogokolwiek
od brania kotów na tymczas, ale nie należy zaniedbywać szukania domu.
Niestety tak koty jak i my przywiązujemy się do siebie
i im dłużej kot jest na tymczasie, tym bardziej boli póżniej rozstanie
i tym trudniej kotom zaadoptować się w stałym domu.
Ja sama strasznie to przeżywam, a ty Anno09 chyba jeszcze bardziej.

To tyle gderania, czas na zachwyty, bo koty piękne.
Baks bardzo przypomina mi mojego Balu,
taki sam wielki brzuchol do miziania.
Widać, że koty bardzo się lubią i ktoś kto je weżmie
będzie miał dwa cudne kotuchy, do tego zżyte z sobą.
Proszę je wygłaskać i wytarmosić ode mnie. :D
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Nie kwi 13, 2008 21:41

kotika pisze:Przepraszam, że tak prozaicznie, ale...
Anno09, czy ty im szukasz domu?czy dałaś ogłoszenia?
Domyślam się, że koty to dwupak, skoro są tak z sobą zżyte.
Nie jest łatwo znależć dom dorosłym kotom.
Dwupakom szuka się domu jeszcze trudniej.
Gdy pierwszy raz weszłam na ten wątek, pomyślałam Anno09,
że koty wzięłaś jako dom stały, twoje posty to sielanka.
Oczywiście nie piszę tego po to aby odstręczać kogokolwiek
od brania kotów na tymczas, ale nie należy zaniedbywać szukania domu.
Niestety tak koty jak i my przywiązujemy się do siebie
i im dłużej kot jest na tymczasie, tym bardziej boli póżniej rozstanie
i tym trudniej kotom zaadoptować się w stałym domu.
Ja sama strasznie to przeżywam, a ty Anno09 chyba jeszcze bardziej.

To tyle gderania, czas na zachwyty, bo koty piękne.
Baks bardzo przypomina mi mojego Balu,
taki sam wielki brzuchol do miziania.
Widać, że koty bardzo się lubią i ktoś kto je weżmie
będzie miał dwa cudne kotuchy, do tego zżyte z sobą.
Proszę je wygłaskać i wytarmosić ode mnie. :D


Kotiko, domu dla Baksa i Gina szukamy, zarówno ja, jak i dziewczyny z Katowic. Chłopaki mają kilka ogłoszeń w internecie (na stronie katowickich kotów, gumtree, portalu gazety), ponadto moi znajomi wiedzą o tym, że szukam dla kotków domu i też rozpytują wśród swoich znajomych. Do tej pory miałam kilka telefonów, z czego jeden na informację o wieku kotków zareagował: "a to juz takie starsze koty", a pozostałe osoby były chetne adoptować tylko Baksa :? Zdaję sobie sprawę z tego, że niełatwo znaleźć dom dla dwóch kotków, ale jestem pewna, że w końcu znajdziemy.
Ja jestem w pełni świadoma tego, że rozstanie będzie bolało. Pocieszam się tym, że chłopaki są dość odważni i w nowym miejscu nie chowają się w dziurę, ale odważnie zwiedzają (tak było u Natalii, gdzie spędziły dwa dni po zabraniu ze schroniska, a później u mnie). A ja? Cóż, ja wiedziałam, że będę cierpiała z powodu rozstania w momencie, w którym się zdecydowałam być dla nich DT. I dla mnie nie robi wiekszej różnicy, czy byliby u mnie przez tydzień, czy dłużej. Będę za nimi bardzo tęskniła i bardzo żałuję, że nie mogą u mnie zostać. Moje posty są sielankowe, bo sytuacja kotków nie jest tragiczna. Przed najgorszym zostały uchronione poprzez szybkie zabranie ich ze schroniska. Teraz są bezpieczne i czekają na dom, który je pokocha tak bardzo, jak na to zasługują.
To cudowne kocurki i ich przyszły domek będzie miał z nich wielką pociechę i uciechę :D

Kotki wygłaskałam i wytarmosiłam, wedle życzenia :D

Dzisiajszy dzień minął nam spokojnie. Skorzystaliśmy ze słoneczka wczesnym popołudniem i posiedzieliśmy trochę na balkonie, gdzie chłopaki obserwowali świat zewnętrzny. Najbardziej się ożywili na widok gołębi grzebiących w piasku na placu zabaw :D Odezwały się w nich instynkty 8) Później chłopcy relaksowali się śpiąc, jedząc i brykając :D Teraz mają głodówkę z powodu jutrzejszej narkozy Baksia, którą ja się już strasznie denerwuję :( . Już zaczynają próby wypłakania jedzenia, ale nie mogę się ugiąć i muszę udawać, że nie mam pojęcia, o co im chodzi :twisted:
Bardzo prosimy jutro o kciuki.

Pozdrowienia dla wszystkich cioć ode mnie i chłopaków :D

Obrazek Czyżby Ginuś naśladował starszego braciszka? :roll:
Obrazek Obrazek Chłopaki sprawdzają pralkę :wink:
Obrazek Obrazek Popołudniowy relaks - każdy gdzie i jak lubi :D
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 13, 2008 21:55

No to mnie uspokoiłaś, bo nigdzie nie natrafiłam na wzmiankię o szukaniu domu.
Duet jest prześliczny i w końcu ktoś się nim zachwyci.Trzymam kciuki.
Miałam koteczkę, która uwielbiała spać w pralce.Straszna była z niej indywidualistka. :wink:
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Nie kwi 13, 2008 22:06

anna09 pisze: Teraz mają głodówkę z powodu jutrzejszej narkozy Baksia, którą ja się już strasznie denerwuję :( . Już zaczynają próby wypłakania jedzenia, ale nie mogę się ugiąć i muszę udawać, że nie mam pojęcia, o co im chodzi :twisted:
Bardzo prosimy jutro o kciuki.

Współczuję Wam tej głodówkowej nocy, a szczególnie Tobie - te, wpatrzone w człowieka, oczy - pełne niemego wyrzutu, zdziwienia i niedowierzania, że dalej nic nie ma w miseczkach :wink:

Kciuki trzymamy cały czas :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Pozdrawiamy Was całą piątką i życzymy dobrej nocy - mimo wszystko :D

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 13, 2008 22:26

mb pisze:Współczuję Wam tej głodówkowej nocy, a szczególnie Tobie - te, wpatrzone w człowieka, oczy - pełne niemego wyrzutu, zdziwienia i niedowierzania, że dalej nic nie ma w miseczkach :wink:

Kciuki trzymamy cały czas :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Pozdrawiamy Was całą piątką i życzymy dobrej nocy - mimo wszystko :D


Gdyby ten wyrzut był niemy, to nie byłoby tak źle :wink: Sek w tym, że oba domagają się jedzonka dość głośno... mam nadzieję, że może jak będę miała zamkniete oczy zaprzestaną prób wymuszenie na mnie napełnienia miseczek :roll: Inaczej mam noc z głowy :? Biedny Baksiu nieszybko dostanie jeść. Z Ginem będzie inaczej, mam plan szybko napełnić mu miseczkę w ramach śniadania, kiedy Baks bedzie już w transporterze gotów do wyjścia :wink:

Dziękujemy za kciuki, pozdrowienia i życzenia :D Proszę również przekazać pozdrowienia dziewczynkom :wink:

Dobranoc :D
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Hana, Meteorolog1 i 30 gości