Hej Katgral,
na samym wstępie muszę Cię mocno pochwalić za pomiary. Robisz to super

Ale jak zwykle mam znów trochę do zrzędzenia i krytykowania.
Do badań z 08.04. nic więcej nie mogę powiedzieć, tylko chyba to, że wyniki są bardzo wysokie. Ale to sama widzisz.
09.04.2008
1. 08.30 - 415
2. insulina + jedzenie
3. 20:30 - 348
4. Jedzenie brak insuliny (zalecenie weterynarza, bo jedziemy na badanie)
5. 21.05 - 405
A co to za idiotyczne zalecenie, żeby wieczorem nie podawać insuliny? Jaki ma to związek z badaniami krwi??? Kargral, wierz mi, z czymś takim, jak żyję, jeszcze się nigdy nie spotkałam. Rozdziawiłam buzię ze zdziwienia, jak to przeczytałam, i musiałam domknąć ją ręką, bo sama nie chciała

1. badania:
Kreatynina 5,5 (w poniedziałek było 6,1)
Mocznik 128 (w poniedziałek było 169)
Sód, chlorki, potas: w normie
Fosfor 7,8 (w poniedziałek było 7,6)
Oby te wyniki były coraz lepsze. Katgral, odnośnie preparatu wiążącego fosfor, Edyta ma świętą rację. Ipakitine wydaje mi się za słabe, a łączenie dwóch preparatów, moim zdaniem, też nie ma najmniejszego sensu. No i to, że każdy preparat wiążący fosfor, należy podawać razem z jedzeniem, Edyta też napisała.
2. insulina:
mam już w lodówce tą zalecaną INSULINUM LENTE ChO-S 800 j.m.. Futrzak waży 5 kg, weterynarz powiedział że mam dawać insulinę na tych samych strzykawkach (U40) w tej samej dawce (2 działki na strzykawce, wg weterynarza są to 4 jednostki insuliny 800).
Zgadza się, to 4 jednostki. Kup jednak proponowane przez nas strzykawki. Będzie Ci dużo łatwiej odmierzać dawki, jeśli będziesz musiała je nieco zmodyfikować. Lekarz może zalecił te same strzykawki (U40), bo chyba nie potrafi przeliczyć dawki na te U 100 i nie chciał dać plamy. Inny powód nie przychodzi mi do głowy.
Kazał mierzyć regularnie poziom cukru (CZEMU DOPIERO TERAZ)
Ha, ha, ale mądre zalecenie. Rzeczywiście szkoda, że wcześniej na to nie wpadł. Czy to ten sam wet, który Ci powiedział, że z ucha nie należy pobierać krwi ze względu na kota i proponował łapy lub żyły? A może to ten, kóry opowiadał Ci bajki, że Futrzak ma tak niskie ciśnienie, że pobranie krwi z ucha jest niemożliwe, choć go nigdy nie zmierzył?
i jeśli będzie 200 i mniej NIE PODAWAĆ INSULINY
Nieprawda, że przy poziomie 200 nie podaje się insuliny. Oczywiście, że się podaje, ale tylko zredukowaną dawkę o mniej więcej połowę lub 2/3. Wszystko jednak zależy od rodzaju insuliny i reakcji kota. Im więcej będziesz miała pomiarów, tym lepiej będziesz mogła ocenić reakcję organizmu Futrzaka na konkretną ilość insuliny.
Jest kilka metod, jak należy postępować przy niskich PRE.
1. Można nakarmić kociaka i poczekać ok. godziny, aż poziom cukru wzrośnie do bezpiecznego wyniku, a potem podać insulinę.
2. Można też, jak już wcześniej pisałam, podać zredukowaną dawkę.
3. Jeśli poziom glukozy byłby w granicach 150-180, podałabym na początek 0,25-0,5 jednostki. Tu właśnie konieczne są insulinówki U 100, bo na U 40 za żadne skarby tego nie odmierzysz.
4. Insuliny nie podawałabym w ogóle w
Waszym konkretnym przypadku, gdyby PRE były poniżej 150.
Kazał robić krzywą cukrową od zaraz, a na 100% od piątego dnia podawania nowej insuliny
Bez sensu, poczekaj proszę tydzień do zrobienia pierwszej krzywej. Najlepsza byłaby sobota lub niedziela, bo jesteś wtedy w domu. Krzywa cukrowa od zaraz nic Ci nie powie. Pokłujesz tylko niepotrzebnie uszy Futrzakowi

Odnośnie punku nr 3 musisz spróbować, czy TRAUMEEL pomoże. To środek homeopatyczny. Zalecenie do punktu nr 4 też wydaje mi się sensowne, jeśli Futrzak ma w dalszym ciągu zatwardzenie i jeśli poziom potasu jest jeszcze za niski. Płyn Ringera zawiera też potas i nadaje się się tak samo na kroplówki dla nerkowców, które są jednocześnie cukrzykami.
Co do punktu 5, nie mogę się jeszcze wypowiedzieć, bo nie zanam tych preparatów. Odnośnie punktu 6 i 7 napisała Ci już Edyta. Zupełnie się z nią zgadzam.
8. Kroplówki podskórne ma dostawać 1 raz dziennie po 100ml
Wydaje mi się, że ilość jest w porządku. Ale nie jestem pewna.
I teraz pytania:
1. proszę o opinie na temat wyników
2. prosze o opinie na temat tego co Futrzak dostaje
3. Co z tą insulinę, dzisiaj rano Futrzak dostał jeszcze semilente,nie chciałam zaczynac podawać nowej bez konsultacji z Wami. Jedno ważne pytanie: ponieważ każdą insuline którą kupowałam "rozpoczynał" przy mnie weterynarz czy muszę zrobić coś poza jeszcze dokładniejszym jej wymieszaniem?? No i co z tą dawka i strzykawkami??
Na 1. i 2. pytanie odpowiedziałam, a teraz jeszcze uzupełnię pytanie 3.
Poza wymieszaniem preparatu nie musisz nic więcej robić. Wymieszać insulinę należy jednak przed każdorazowym jej podaniem. Strzykawkę powinnaś ogrzać w ręce, wtedy insulina nie piecze i lepiej się wchłania. Insulinę trzymamy w lodówce, wtedy można jej używać nawet ok. 3 miesięcy.
O strzykawkach już pisałam. Proszę, kup U 100 z podziałką 0,5 ml. Jak już będziesz je miała wytłumaczę Ci, jak przelicza się ilość insuliny.
Gdyby Furzak nie miał tak bardzo nadwyrężonych nerek i nie dostawał karmy dla nerkowców, odradzałabym zaczynanie od 4 jednostek (2 kresek na insulinówkach U 40). Wiem jednak doskonale, że przy nerkowym jedzeniu, które zawiera dużo węglowodanów, potrzeba więcej insuliny. Katgral, spróbuj z 4 jednostkami, mierzysz przecież już teraz regularnie cukier i jesteś w stanie odpowiednio zareagować. Futrzak musi jak najszybciej zejść z tych wysokich wyników.
Aha, suchego Futrzak nie je juz W OGÓLE
SUPER

gotowane udka z kurczaka lub piersi (już mu się znudziły)
Kurczak zawiera dużo fosforu. Dobrze, że mu się już znudził.
czy coś jeszcze moge mu wprowadzić bezpiecznie do jadłospisu??
Witaminę B komplex, witaminę E (naturalną nie syntetyczną). Jak mi coś jeszcze przyyjdzie do głowy, to Ci napiszę.
Katgral, jesteśmy w kontakcie. Nie zostawię Was. I wierz mi, gdybym słuchała w sprawach cukrzycy swoich wszystkich wetów (oprócz jednego), a miałam ich wielu, Tinka nie przeżyłaby z tym schorzeniem 9 lat.
Pozdrawiam cieplutko
@ Droga Edyto, stokrotne dzięki za wsparcie. Ja na kotach nerkowcach nie znam się tak dogłębnie, bo ta choroba była u Tinki jedynie epizodem. Wiem wiele teoretycznie, ale brakuje mi w takich przypadkach praktyki. Ty jesteś na tym forum jedną z niewielu profecjonalistek w sprawach kotów z PNN. Zaglądaj proszę do nas częściej, i dziel się swoimi uwagami. Niewyrównana cukrzyca prowadzi wcześniej czy później do choroby nerek. Wtedy trzeba ze wszystkim walczyć na raz, a to czasem błędne koło.