kotka czy kotek

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 12, 2003 16:20

Namawiacie mnie na 2 kotki, ale to zbyt duży wydatek.
Jak moja rodzinka dowie się ile ten kocurek :cat3: (dodam że jest cudny) kosztuje to bedzie bura, pozostanie to chyba moją słodką tajemnicą :roll:
Będę musiała go nauczyć odbierać telefon :ryk: , będę do niego dzwoniła z pracy.

pozdrowionka

effka5

 
Posty: 64
Od: Czw wrz 11, 2003 18:42

Post » Pt wrz 12, 2003 16:25

A jakby tak wymarzonego main coona, a dla niego jakaś zaadoptowana kocia bida?
Jeśli chodzi o wydatki "okołokocie" to nie ma wielkiej różnicy w utrzymaniu jednego czy dwóch kotów :D
Obrazek Obrazek

Macda

 
Posty: 34413
Od: Śro lut 20, 2002 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 12, 2003 16:30

Niech mój szanowny menszczyzna zaakceptuje najpierw jednego kotka, a potem zobaczymy.

effka5

 
Posty: 64
Od: Czw wrz 11, 2003 18:42

Post » Pt wrz 12, 2003 20:41

Widzę, że wszyscy namawiają Cię od razu na parkę. Pewnie tak rzeczywiście jest lepiej, natomiast z moich doświadczeń z Szarką wynika, że kotka podczas naszej nieobecności właściwie tylko śpi. Natomiast po powrocie może Cię czekać kot żądający Twojej uwagi i miauczeniem domagający się odpowiednio długiego wygłaskania :-)
Deli

Deli

 
Posty: 14571
Od: Nie cze 29, 2003 11:14

Post » Pt wrz 12, 2003 20:52

Ależ koniecznie dwa koty naraz!
Kiedyś ogladałam na Animal Planet program o schronisku w Battersea i przy okazji historyjki o dwóch kocich bidach, które ktoś zaadoptował wyraźnie podkreslono, że koty brać najlepiej parami.
Dwa koty nie nudzą się w czasie nieobecności ludzi, a i ludziom weselej kiedy każdy ma kota do głaskania.
Obrazek Obrazek

Chatte

 
Posty: 1405
Od: Śro kwi 02, 2003 8:46
Lokalizacja: Józefów - Warszawa

Post » Pt wrz 12, 2003 20:53

U mnie jest tak. Kiedy razem z TŻtem wychodzimy z domu, rzeczywiście Kitek udaje się na drzemkę. W każdym razie, kiedy wracamy pod drzwiami wita nas stworzenie, które jeszcze nie bardzo może utrzymać oczka otwarte ;)
Zdarza się, że w mieszkaniu są ślady wzmożonej aktywności kota. Pogryzione kwiatki, rozrzucone kartki, wysypane spinacze do bielizny. Drobiazgi. Nic strasznego.
Natomiast za drugim kotem przemawia raczej fakt, że jeśli brakuje kociego towarzystwa kotka rozsadza energia, której dorosłemu człowiekowi trudno sprostać.
Tzn. - może teraz sprostuję. Mówię na podstawie własnych doświadczeń. Ale przerabiam to od czerwca. Kit traktuje mnie jak drugiego kota. podgryza, zaczaja się na mnie znienacka, skacze mi ze sporej odległości na plecy. Większość z tych zachowań zaczyna mnie rozczulać, ale na początku byłam zwyczajnie przerażona. Dowodem moja histeryczna reakcja na forum, kiedy niedawno zaczął mi skakać do oczu (ale ze schowanymi pazurami).
To dlatego wszyscy radzą, żeby wziąć od razu drugą kicię i mieć niepożądane zachowania z głowy,
Z drugiej strony ja Cię akurat dobrze rozumiem. Sama mam jednego kota, molestuję o drugiego, ale na razie bez widocznych efektów.
Przypuszczam, że Twojego faceta kotek po jakimś czasie rozanieli. One wszystkie są rozkoszne.
A potem sami zdecydujecie czy macie ochotę na drugiego.

Maine coony są prześliczne.

Sigrid

 
Posty: 6640
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Pt wrz 12, 2003 21:12

niedawno zaczął mi skakać do oczu


ja zauwazylam to u Ateny. Podejzewam ze nie jest to reakcja na nude, a raczej na fakt ze powieka sie rusza.

Ja dostalam niestety pazurem po oku, na szczescie nie za mocno bo pewnie bylabym juz z jednym okiem. :roll:

ara

 
Posty: 3709
Od: Czw sie 14, 2003 14:58
Lokalizacja: Londyn

Post » Pt wrz 12, 2003 21:16

To jest tak: pal licho, jak czlowieka nie ma 9-10 godzin w domu. A przeciez czesto zdarza sie, ze kot zostaje sam na 12 godzin...

Jesli ktos czesto wyjezdza, i w tym czasie kotem nie moze zajmowac sie ktos mieszkajacy na codzien z nim, to lepiej dwa. Troche sie zabawia i pociesza.

Niby kot przesypia wiekszosc czasu, kiedy nas z nim nie ma, ale to dotyczy glownie doroslych kotow. Te mlodsze maja kilkugodzinne przerwy, ale lubia sobie poszalec. Pamietajmy rowniez, ze szczegolnie na poczatku opieki nad malym kociakiem, staramy sie natychmiast wracac do domu. Po miesiacu nam przechodzi 8) i zaczynamy normalne zycie.

No i jest tez czas, kiedy jestesmy w domu. Dzieki temu, ze mam kotow 3 a nie jednego, moge zajac sie swoimi sprawami. Owszem bawie sie z nimi i zajmuje, ale nie pochlania to calego mojego wolnego czasu, bo one swietnie bawia sie ze soba. Jestem przekonana, ze gdybym miala 1 tylko kota, nie powzielabym sie dodatkowych studiow :oops: mialabym swiadomosc, ze czasu mi na wszystko nie starczy. Sa oczywiscie rasy wiecej wymagajace - i Daisy musze miziac kilkanascie razy dziennie, przynajmniej po 10 minut.

Dodatkowy pozytek - przy dwoch kotach (wersus 1) koszty sa bardzo podobne. Koszty weta nie urastaja do strasznych rozmiarow jeszcze. Jedzenia wychodzi troche wiecej. A ile wiecej radosci :D . To naprawde siesamowite przezycie przygladac sie kocim gonitwom, bijatykom, wspolnej toalecie przed snem. Dla mnie to jest najwspanialszym przezyciem :D

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt paź 03, 2003 20:20

HEJ wszystkie kotki i kocurki !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :cat3:
jutro jedziemy po cudną koteczkę nazywa się LYSANA i od jutra zamieszka z nami .
:dance2:

effka5

 
Posty: 64
Od: Czw wrz 11, 2003 18:42

Post » Pt paź 03, 2003 20:23

SUPER :lol:
Obrazek ObrazekObrazek
Ania + Sonia (06.2002-07.2014)+ Imbir (07.2002-11.2013) - Tocik (.... -09.2023) Aszka i Niuniuś
Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... &start=675

Aniutella

 
Posty: 5234
Od: Czw sty 23, 2003 11:28
Lokalizacja: Warszawa - Chomiczówka

Post » Pt paź 03, 2003 20:24

ja też się cieszę !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1

effka5

 
Posty: 64
Od: Czw wrz 11, 2003 18:42

Post » Pt paź 03, 2003 20:48

I od razu zaopatrz się w cyfrówkę :D Będzie potrzeba duuużo zdjęć :dance:

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 57350
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Pt paź 03, 2003 20:52

cyfrówkę już mam tylko jeszcze nie mam koteczka ale to tylko do jutra muszę się uzbroić w cierpliwość. Własnie czekam na informację co do godziny spotkania .
pozdrowienia dla wszystkich kotków

effka5

 
Posty: 64
Od: Czw wrz 11, 2003 18:42

Post » Pt paź 03, 2003 21:41

Wszyscy tu namawiaja na branie 2 kotków, a ja nie polecam :( Moze dla kotków tak lepiej, ale czy dla ludzi :? Z moich doswiadczen wynika, ze niestety nie :? Jak mnie nie ma to zamiast sie bawić niestety spią (jak pojedynczy kot), za to niemiłosiernie hałasuja w nocy bawiac sie ze sobą, ganiając, walcząc i tratujac wszystko po drodze :? Samotny kot chyba bardziej uwaza, jak i gdzie biegnie... A u mnie jest po prostu demolka :? Gdybym mogła cofnac czas, wiedząc to co teraz- nie zdecydowałabym sie na 2-go kota :cry: Przykre, ale prawdziwe :cry: Pocieszcie mnie...Moze po kastracji jednak minie...
Acha- i polecam jednak kotki-kobietki: nie drą się i są spokojniejsze (zaznaczam, że bazuje na własnych doswiadczeniach) 8)
Obrazek KAJTUŚ <3 05.02.2003 - 21.07.2023 [*] Jeszcze się kiedyś spotkamy! Obrazek FRODO <3 25.02.2003-18.08.2013 ['] Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach!

alahari

 
Posty: 3705
Od: Czw kwi 03, 2003 19:25
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Pt paź 03, 2003 21:45

Effko, gratulacje. :ok:
Czy to ta koteczka z hodowli Tilli? Bo jeśli tak, to chyba wiem, która to kicia. Śliczna.
Czekamy na zdjęcia.

Sigrid

 
Posty: 6640
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 26 gości