Na razie się nie boję, bo one jeszcze nie wiedzą jak pokonać płot
poza tym, cały czas je śledzę.
Benek to na razie taki oszołom, że faktycznie dużo łatwiej niż Kacper może się w coś władować.
Generalnie działki są bezpiecznym miejscem, zwłaszcza teraz, gdy oprócz nas na 216 działkach, tylko 2 inne są zamieszkane.
Urwis na działce ma pełną swobodę, bo jest już na tyle doświadczony, że jestem o niego spokojna. zresztą oszczędza swoje łapy i nie skacze przez płot, więc swoją swobodę poza działkową ogranicza do wieczornych spacerków z nami
ale za młodości to i przynosił króliki z łąki
latem jest tu fajnie, bo wiele osób ma koty i wśród moich 5 sąsiadów, 4 ma koty za płotem, więc się znają i lubią mniej lub bardziej, ale na pewno im się nie nudzi.
moje chłopaki będą tu od czasu do czasu, ale widzę, że im się podoba.
Benio teraz już zasnął, ale Kacper korzysta z ładnej, już teraz pogody i przemierza ogród wzdłuż i wszerz co jakiś czas się meldując na głaski
