Pola, Irys, Bonnie - yyy kotki trzy ;)

» Pon mar 31, 2008 8:49

jola.goc pisze:Kleopatra Dawno o niej nie wspominałaś... A to już chyba rok będzie od jej kastracji?
Cieszę się, że żyje i całkiem dobrze sobie wygląda
I że odzyskała (odzyskałyście) miejsce karmienia... (jak to się stało? przestali wyrzucać śmieci? )

---

tak to moja Cleo

rok po kastracji, remoncie szczęki i leczeniu oczków

Zimą wyglądała jeszcze lepiej, miała grubaśne futro i wyglądała gruuuubo. Teraz wygląda zdrowiej

, ale wtedy była moją dumą

Co do śmietnika - trochę poodgarniałam śmieci, dalej wywalają tam kartony, ale kartony to nie problem , żeby odsunąć. Najgorzej z takimi drobnymi śmieciami, resztkami jedzenia.

» Pon mar 31, 2008 16:36

Piękna kocica, piękne imię.

» Wto kwi 01, 2008 8:57

Cleo imponująca

Dorodna kota...

No i Twoje cudeńka - ach te niebieskie oczęta :love:

Ja proszę częściej takie fotki

szpinak, szpinak, szpinak...

» Wto kwi 01, 2008 9:03

no no no odpasła sie kotka na Twoim wikcie :ok:

szkoda że Cezar ani raz nie raczył sie pokazać :evil:

niewdzieczny typek
mam nadzieje ze polazał na inne podworko i ani mysli sie pokazać przez Tobą..moze sie boi że drugi raz spotka go to samo np. kastracja :wink:

a swoja droga przykład Cezara i Dzikiego pokazuje jaki jest smutny i tragiczny los niekastrowanych dzikich kocurów

apropo szpinaku mam dzis na obiadek kasze gryczaną ze sosem..szpinakowym. To debiut kaszy gryczanej w takim towarzystwie w moim menu. mam nadzieje ze przezyje :wink:

» Wto kwi 01, 2008 12:33

berni pisze:
a swoja droga przykład Cezara i Dzikiego pokazuje jaki jest smutny i tragiczny los niekastrowanych dzikich kocurów [/size]

No właśnie, Teofil na przykład... I te kocury tutaj gdzie teraz mieszkam. Masakra.

» Pt kwi 04, 2008 14:59

Widziałam dziś Szylkretkę, chwilę ją obserwowałam - tak długo póki ona nie zobaczyła mnie i nie zwiała :roll:

Kilka osób ją widziało, ja ja tylko raz odkąd ją wypuściłam, znikało jedzonko z miejsca gdzie je zostawiam. Dziś wiem, że to ona - wie gdzie jest "karmnik". Aż dziw bierze jaka ona jest drobiutka. Ale - mam nadzieję - nabierze ciałka

» Sob kwi 05, 2008 20:28

Na pewno nabierze.

» Nie kwi 06, 2008 9:28

Przywiozłam nowe piórka z wystawy, w tym po raz pierwszy strusie (???). Irysowi bardzo się podobają.
Przy okazji chciał zdjąć te piórka, które zakupiłam dla Kasi, która rezyduje u moich dziadków, a które położyłam na najwyższej półce drapaka i walnął cielskiem o podłogę :roll:

Chyba zweryfikuję moje plany zamówienia drapaka pod sam sufit :roll: