jola.goc pisze:KleopatraDawno o niej nie wspominałaś... A to już chyba rok będzie od jej kastracji?
Cieszę się, że żyje i całkiem dobrze sobie wygląda![]()
I że odzyskała (odzyskałyście) miejsce karmienia... (jak to się stało? przestali wyrzucać śmieci?)
---
tak to moja Cleo




Co do śmietnika - trochę poodgarniałam śmieci, dalej wywalają tam kartony, ale kartony to nie problem , żeby odsunąć. Najgorzej z takimi drobnymi śmieciami, resztkami jedzenia.