Pelcia, Różyczka i Łobuziki. Brambor -zapalenie nerek (?) :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Nie mar 30, 2008 18:12

Sytuacja opanowana w tym sensie, że pogodziłam się z myślą o wypuszczeniu burej koteczki :cry: Tutaj jest wątek do podrzucania:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=73976

Niebieski dostał imię: Pirat, bo będzie miał jedno oko, we wtorek ma operację, prosi o kciuki, to jest jego wątek:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=73975

U nas sezon balkonowy rozpoczęty :) Dzieciak niespodziewanie urósł 8O Jeszcze tydzień temu był Behemocikiem, a dziś zauważyliśmy, że to już niewątpliwie pełną gębą Behemot :lol:
Pierwszeństwo w prezentacji ma oczywiście Pela Czarna Bestia - mój chowaniec:
Obrazek
Obrazek

Behemot, Cudny jest prawda? (nikt nie dzwoni :roll:)
Obrazek
Obrazek
Tutaj jeszcze nie psociłem:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Nie mar 30, 2008 18:25

Behemot, kolego, weź trochę tych kwiatków wykop (jaki fajny trening na pazurki), a te resztki, co zostaną, malowniczo przyłóż swoim brzuszkiem. Gwarantuję, że Duża zacznie coś gadać o oddaniu Cię w trybie natychmiastowym, nawet bez umowy :twisted: . Pesto

Pela, konkurencję w kwestii urody mi robisz! :evil: . Sop

Genowefa, trzymamy mocno kciuki, żebyś w tym szaleństwie głowy nie straciła... Tyle możemy...

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Nie mar 30, 2008 19:50

Ciociu Pesto, ja już rozwaliłem jednego kwiatka (jedynego, który został do rozwalenia), potłukłem doniczkę, nawet rozwaliłem to śmieszne zabezpieczenie kaktusów (głupie grube ciotki nie dały mu rady, udawały, że nie są zainteresowane) i .... nic.... umowa musi być :twisted: Behemot

Sopo, jaka konkurencja? czarne są po prostu najpiękniejsze :) Pela


U mnie coraz gorzej - szczegóły w wątku burej :(
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Nie mar 30, 2008 20:08

Behemot jest przepiękny :1luvu: a moja Babcia posiada egzemplarz niemalże identyczny, z taką samą koniczynką na pyszczku, tyle że odmiennej płci i nieludzko zapasiony :twisted: Rokisia ma na imię, bo dokąd nie była aż tak tłusta, zachowywała się jak wychowanica piekieł :wink:
o urodzie Pelci nie będę się wypowiadać, wszyscy już chyba wiedzą, co myślę w kwestii czarnych pum :wink:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Pon mar 31, 2008 6:25

Behemocik powala z nóg swoją niezwykłą urodą :1luvu:
Moc głasków dla Pelci,Różyczki i Bahemocia :D

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Śro kwi 02, 2008 20:39

Jeśli ktoś jeszcze nie doczytał, to finał ciężkiego weekendu jest taki, że bura koteczka zmarła trzy dni po sterylce z przyczyn bliżej nieokreślonych [']
Pirat miał wczoraj operację oczka - czuje się dobrze i oby tak dalej.

Z tego wszystkiego zapomniałam o Nikusiu :oops: Jakoś rejestrowałam jego obecność, bo rano zawsze zmyka z fotela do szafy. Jednak kiedy jesteśmy w domu czas spędza głównie w szafie, a przez ostatnie dni w ogóle nie wychodził w naszej obecności (chyba za dużo się działo) Tak więc dzisiaj zaglądam do szafy i... "O kurdę, Ty jeszcze tutaj?". Wymiziałam go dzisiaj w ramach pouty ;) Dziwny kot - jak się go w szafie przydybie, to nie ucieka, mruczy, barankuje i nie ma dość, nawet potrafi łapą zaczepić, żeby nie odchodzić i miziać go dalej. Ale wyjść z tej cholernej szafy się boi. Nie mam na niego pomysłu :(

Pirat zaczyna zwiedzać salony - zupełnie bezstresowo. Pela i Behemocik śledzą go i chodzą na zwiady. Rózia głównie leży i udaje, że jej nie ma, czasem głucho warczy. Nikuś leży w szafie.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Czw kwi 03, 2008 23:06

Zadośćuczynienia ciąg dalszy, czyli mizianie Nikusia, jak on to lubi :love: Tylko czemu z tej szafy nie wyjdzie :twisted:

Rózia uznała za stosowne porządnie obsyczeć i obwarczeć Pirata :twisted: Pirat najpierw jej odsyknął, a potem zaczął wołać miau-maiu! Co to może znaczyć? Czy wołał inne miłe kotki? Inne miłe kotki miały go w doopie i bawiły się piórkiem.
Pirat uznał za stosowne zaznaczyć swoją obecność w jednej z kuwet rezydentek i tymczasów paskudnie pachnącym kocurzym sikiem :evil: Czy ktoś wie ile czasu po kastracji się to utrzymuje? W swojej kuwecie w łazience robi siki o normalnym zapachu. Tak więc ewidentnie chciał tą kuwetę oznaczyć sowim zapachem.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Czw kwi 03, 2008 23:46

Kilka tygodni może potrwać póki Pirat nie wywietrzeje... :roll:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt kwi 04, 2008 7:16

Jana pisze:Kilka tygodni może potrwać póki Pirat nie wywietrzeje... :roll:


Kurde, najśmieszniejsze jest to, że przed kastracją nie śmierdziało, aż dzisiaj sprawdziłam czy na pewno nie ma jajek. Dziś nasmrodził u siebie w łazience :twisted: Reszta po śniadaniu poszła nasrać w przedpokoju. Zostawiłam z tym TŻ i wyszłam do pracy :mrgreen:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pt kwi 04, 2008 7:40

genowefa pisze:
Jana pisze:Kilka tygodni może potrwać póki Pirat nie wywietrzeje... :roll:


Kurde, najśmieszniejsze jest to, że przed kastracją nie śmierdziało, aż dzisiaj sprawdziłam czy na pewno nie ma jajek. Dziś nasmrodził u siebie w łazience :twisted: Reszta po śniadaniu poszła nasrać w przedpokoju. Zostawiłam z tym TŻ i wyszłam do pracy :mrgreen:


Witajcie Kociaki i Geniu :D

Z tym urobkiem w przedpokoju to sie usmialam ,przypomniało mi się jak kiedys którys z Kotów walnął kupsztala w przedpokoju i Duży rankiem biegnąc do łazienki wywinał na tej kupci orła :roll: uderzając głową w futrynę :roll:
Miał niesamowity poslizg :lol:

Pozdrawiamy zatem tych co przedpokój ozdobili :lol:

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Pt kwi 04, 2008 7:50

Duduś wrócił z adopcji do lecznicy bo zaznaczył coś w mieszkaniu. U mnie w ok trzy tygodnie po kastracji nic już nie obsikał.
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pt kwi 04, 2008 10:49

Może źle napisałam - każdy smrodził, ale swojej w kuwecie ;) Pirat w łazience, reszta w przedpokoju.

Mysza pisze:Duduś wrócił z adopcji do lecznicy bo zaznaczył coś w mieszkaniu. U mnie w ok trzy tygodnie po kastracji nic już nie obsikał.


On nie znaczy (tfu, tfu, odpukać), tylko siki śmierdzą, buuuuule... Jak można mieć w domu niekastrowanego kocura? 8O

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pt kwi 04, 2008 18:36

Zaniedbany ostanimi czasy Nikuś:
Obrazek

Behomocik z Wujkiem Nikusiem:
Obrazek

Taki jestem słodziutki:
Obrazek

A to co? 8O
Obrazek

Czyje kolana są najfajniesze :twisted:
Obrazek

Nowa miejscówka Rózi
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pt kwi 04, 2008 19:01

genowefa pisze:Zaniedbany ostanimi czasy Nikuś:
Obrazek

Behomocik z Wujkiem Nikusiem:
Obrazek

Taki jestem słodziutki:
Obrazek

A to co? 8O
Obrazek

Czyje kolana są najfajniesze :twisted:
Obrazek

Nowa miejscówka Rózi
Obrazek


:1luvu: Piekne te Kociaste
A z tym przedpokojem to :oops: przepraszam,ale naprawde pomyslałam ze to była podobna sytuacja do naszej tylko bez poślizgu TŻ :roll:

Pozdrowienia dla Duzych i całuski dla Kociastych :D

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Pt kwi 04, 2008 19:20

Kociama pisze:A z tym przedpokojem to :oops: przepraszam,ale naprawde pomyslałam ze to była podobna sytuacja do naszej tylko bez poślizgu TŻ :roll:


Kupy wywalone z kuwety parę razy zbieraliśmy, ale nikt się nie poślizgnął ;)
Z kupami, a własciwie sikami, mieślismy kiedyś lepszą akcję :oops: Osoby, które zamierzają mnie w przyszłości odwiedzić są proszone o nie czytanie dalej.
Otóż kiedy jeszcze mieliśmy tylko nasze dwie kocice wyjechaliśmy sobie z TŻ na dwa dni. Kuweta stała w łazience. Dziewczny w zabawie musiały zmaknąć sobie drzwi od łazienki. Ponieważ nie mogły dostać się do kuwety, kibek urządziły sobie na środku kanapy :oops: Kanapa ma na szczęście taki pokrowiec zdejmowany. Prana dwa razy chemicznie nadal waliła śkami. Dopiero moje heroiczne wypranie pokrowca w wannie odsmrodzilo ostatecznie kanapę.
Uważny czytelnik zapewne zarejstrował, że teraz kuewty stoją w przedpokoju .
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości