INBREDY
pozwolicie, że skopuję tekst z Polskiego Klubu Kota Norweskiego (tekst tłumaczony), napisała go E.Madsen, Hodowca z wieloletnim stażem hodowlanym a zarazem sędzia FIFE. To jedna z najstarszych i najbardziej utytułowanych Hodowli NFO w Europie, nie każdy się musi z nią zgadzać ale zapewne, ma w tym temacie doświadczenie.
HODOWLA I GLOBALIZACJA
Świat jest "globalną wioską" - wiadomo - to banał. Można siedząc w fotelu w Meksyku zamówić kota z norweskich hodowli przez Internet. Kot zostanie dostarczony do Meksyku bezpiecznie i szybko. Jednak globalizacja nie zawsze jest taka "słodka" w przypadku hodowli. Może prowadzić do zmniejszania ilości odmian genetycznych. Mała różnorodność odmian to prosta droga do zmniejszania się żywotności i zdrowia naszych kotów. Podstawę zdrowia i rozwoju danej rasy stanowi jej genetyczna różnorodność.
Stosując inbreeding można wyeliminować z hodowli wadliwe osobniki i uzyskać rasę bez defektów -
nieprawda - w teorii i w warunkach laboratoryjnych można uzyskać zwierzęta odporne na choroby i zdrowe. W rzeczywistości taka sytuacja jest niemożliwa. Silnie inbredowane linie, mało odporne na choroby wymrą, zanim osiągnięty będzie cel hodowlany.
STAN OBECNY
Prawie każda rasa psów czy kotów boryka się z wadami genetycznymi spowodowanymi (w mniejszym lub większym stopniu) silnymi inbredami (imbreeding depression). Kotom norweskim, jak do tej pory, udało się uniknąć tego problemu. Jeśli nie będziemy zawczasu przeciwdziałać, to naszą rasę spotka los innych ras. To oznacza, że niedługo można będzie spodziewać się występowania częstych wad i chorób genetycznych.
Nie ma sensu zadawanie pytania "Czy tak będzie i czy można to udowodnić". Dzień, w którym uzyska się odpowiedź będzie tym dniem za późno...
JAK POZNAJE SIĘ WADY I INBREDY
Określenie wady genetycznej w tej chwili nie stanowi problemu. W przypadku występowania defektów wśród grupy kotów należy szybko stwierdzić, jak poważny jest to problem, jakiej grupy kotów dotyczy i podjąć stosowne kroki, by mu przeciwdziałać. I trzeba mieć świadomość, że załomek na ogonie nie jest tak niebezpieczną wadą dla populacji jak choroby serca czy nerek.
I tu pojawia się szereg pytań - jak i kiedy stwierdzić, które wady są wynikiem dziedziczonych błędów? Na przykład:
Charakter - jak rozdzielić naturalne, instynktowne zachowanie kota od nerwowego i dziwacznego spowodowanego np.inbredami?
Zdrowie - jak stwierdzić postępującą degradację zdrowia i określić ją np. procentowo?
Rozmiary ciała - zawsze zaniepokoić powinno, gdy w rodzinie dużych kotów nagle, z niewiadomych przyczyn rodzą się zwierzęta małe i drobne.
Wg.mnie trzeba zadać sobie pytanie, czy stosując krycie wsobne, zależy nam na zdrowiu kociaków czy nie, bo cóz jest najważniejsze w Hodowli, zdrowe i piękne koty tu się powinna odezwać nasza moralność, wielkie Hodowle, potwierdzają, że nie warto, nie ma problemu, każdy Hodowca, dla dobra rasy, nie powinien stosować inbredingu (zaplanowanego), Hodowle, liczące się w Europie to zrobiły i wiedzą, że nie prowadzi to do niczego dobrego. I takie i ja mam zdanie, wszystko dla dobra kotów i kociaków i ich przyszłych właściecieli
